- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 982
15 kwietnia 2011, 10:16
Jak to jest u was ze spowiedzią? mówicie księdzu wszystkie grzechy bez krępacji czy trochę wam głupio? Ja niedługo idę do spowiedzi i jak zwykle zaraz się ze strachu w majtki zesram : /
Głupio jest tak mówić o swoich grzechach ja zawsze mam z tym problem wszytsko zapominam i zawsze sie boje że rozgrzeszenia nie dostane czy coś, chociaż wiem że są więksi grzesznicy i przy nich moje grzechy to pryszcz.
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
15 kwietnia 2011, 14:48
przede wszystkim mówi sie
bez skrepowania a nie
krępacji! co to za głupi zwyczaj sie utarł z tym błędem jezykowym!
![]()
Druga sprawa, jesli klepiesz formułke , odbębniasz grzeszki i ,,wszystkich grzechów nie pamietam" to daruj sobie takiego ksiedza
Warto szukac kapłana- nie tylko zwykłego spowiednika
W swoim zyciu spotkałam tylko 1 ktory okazał sie ksiedzem z prawdziwego zdarzenia i tylko do niego chodze- rozmawiam z nim,nie lece formułką, szczera rozmowa czasem i po 20 min i sie ludzie w kolejce wkurzaja (ich sprawa;D) ale mówi jak jest i wywalam przed nim ,,najciezszy kaliber".
Jest proboszczem, bardzo ludzki, stracił rodzine w Oswiecimiu...Ma kolo 70tki a i tak dla swoich parafian robi najwiecej.
Jezdze do niego 20km od swojej miejscowosci
Warto szukac takiego ksiedza
Edytowany przez SweetDreams22 15 kwietnia 2011, 14:51
15 kwietnia 2011, 15:11
kiedyś jak chodziłam, mówiłam wszystko
teraz nie chodzę, więc problemu nie ma
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
15 kwietnia 2011, 15:46
ja ostatnio po kilku latach bylam, musialam sie wyspowiadac z przedmałżeńskiego seksu i różnych głupich rzeczy, ale żeby zapamiętac formułke i grzeczy to napisałam je na kartce i po prostu przeczytałam :D może i głupio jest, ale lepiej teraz niż wcale
15 kwietnia 2011, 16:07
Jak zapominacie grzechy, to taka rada: zapiszcie sobie je na kartce i czytajcie z tej kartki:) he, he.. ja tam zawsze robię i dzięki temu nic nie zapominam, a do tego wszystko idzie o wiele sprawniej:)
15 kwietnia 2011, 16:08
a ja do spowiedzi chodzę tylko 2 razy do roku... I oczywiście do księdza z innej parafii!!!
15 kwietnia 2011, 16:15
o dobrze, że mi przypomniałaś ;) no zawsze jakiś stres jest, ale mówię i tyle.. staram się iść do księdza, który mnie nie zna, bo proboszczowi jakoś nie ufam..
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
15 kwietnia 2011, 16:25
Ja czasem czuję silną potrzebę spowiedzi i wtedy idę.
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto:
- Liczba postów: 989
15 kwietnia 2011, 17:30
Ja nie podchodze do spowiedzi, nie widze sensu spowiadać się facetowi który jest zwykłym człowiekiem... To tak jak z naukami przedmałżeńskimi dlaczego ktoś kto nie wie nic o życiu w związku, kłopotach z dziećmi, kredytach ma mi powiedzieć o byciu razem? To jakiś żart... Ślub cywilny a dziecka tez zmuszać do chodzenia do kościoła nie będę. Ale się rozpisałam..
15 kwietnia 2011, 18:26
Większość z Was nie rozumie czym jest spowiedź, smutne.