- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 marca 2019, 16:43
Czy są jeszcze gdzieś do kupienia takie mini plecaczki imitujące portmonetki modne w latach 90 -tych? Chciałabym taki kupić ale nie wiem gdzie szukać. Mam pewien sentyment i nie obchodzi mnie zdanie, że jestem za stara na minioną modę.
Ktoś? Coś?
16 marca 2019, 22:48
też miałam taki niebieski, trzymałam tam pieniądze
16 marca 2019, 22:49
A pamiętacie takie żetony z chrupek/chipsów StarFoods? Była seria z państami i zwierzętami. Ponadto zawierały one najpotrzebniejsze informacje o danej krainie czy gatunku, więc to była zabawa połączona z edukacją.
No i oczywiście nieśmiertelne Pokémony :D Miałam tego mnóstwo: twarde, miękkie, trójwymiarowe...
Przypomniały mi się jeszcze żetony z Herkulesa :D
16 marca 2019, 22:57
Te z panstwami pamietam bardzo dobrze, bo moja ciocia pracowala w drukarni, gdzie robiono te zetony i pewnego dnia przyslala nam cala reklamowke xD No ale to bylo fajne faktycznie, byl tam jakis walor edukacyjny w tym, tam chyba procz flagi jeszcze dookola byly wypisane jakies informacje. Aaa, napisalas to juz.
Zetonow z Herkulesa nie pamietam w ogole!
Ja nie moge przebolec mojego albumu z naklejkami z Pokemonow. Kiedys zamiast zaplacic za zajecia fotografii czarno bialej poszlam do kiosku i wykupilam zapas naklejek. Mialam caly album. Ale pol roku musialam co tydzien udawac, ze ide na zajecia i sie wloczyc po miescie. A to byl sezon zimowy i to byla podstawowka, Aha no i wtedy nie bylo cieplych galerii handlowych xD Tak zaprzepascilam moja kariere fotografa bo mi potem bylo glupio wrocic na te zajecia. Tylko nie mowcie moim rodzicom xD
16 marca 2019, 23:03
Ja kiedyś w kiosku trafiłam na coś z dragon balla, ale nie pamiętam czy to była guma do żucia czy inny syf. Wydałam całe skrobiaki i do tej pory mam te fanty w specjalnej szkatułce (szkatułka to już wiecie - wyższy level). :D
Edytowany przez Chynchy 16 marca 2019, 23:04
16 marca 2019, 23:15
O kurcze....miałam wtedy 20lat i kompletnie nie widziałam tego w swoim otoczeniu, nie mówiąc o modzie ;)
16 marca 2019, 23:57
Te z panstwami pamietam bardzo dobrze, bo moja ciocia pracowala w drukarni, gdzie robiono te zetony i pewnego dnia przyslala nam cala reklamowke xD No ale to bylo fajne faktycznie, byl tam jakis walor edukacyjny w tym, tam chyba procz flagi jeszcze dookola byly wypisane jakies informacje. Aaa, napisalas to juz.Zetonow z Herkulesa nie pamietam w ogole!Ja nie moge przebolec mojego albumu z naklejkami z Pokemonow. Kiedys zamiast zaplacic za zajecia fotografii czarno bialej poszlam do kiosku i wykupilam zapas naklejek. Mialam caly album. Ale pol roku musialam co tydzien udawac, ze ide na zajecia i sie wloczyc po miescie. A to byl sezon zimowy i to byla podstawowka, Aha no i wtedy nie bylo cieplych galerii handlowych xD Tak zaprzepascilam moja kariere fotografa bo mi potem bylo glupio wrocic na te zajecia. Tylko nie mowcie moim rodzicom xD
Zazdro :D
Haha, co za poświęcenie! Ale też miałam bzika na punkcie tej kreskówki, więc doskonale Cię rozumiem :D
17 marca 2019, 00:02
a która nosiła pionierki, sofixy, czeszki i plastiki? a od święta lakierki?
Lakierki nosiłam. Miałam czerwone i czarne ze złoto-czarną kokardą. Czułam się w nich tak dorośle, bo stukały jak prawdziwe obcasy :D Niestety przez te czarne wielokrotnie zaliczyłam glebę, bo miały chyba niezbyt dobrze wyprofilowany tył. Po kilku takich akcjach, bałam się zakładać je na nogi, choć wizualnie były cudowne :D
17 marca 2019, 00:06
Z butów to ja pamiętam głównie: drewniane trepy (nie wiem czemu, ale je uwielbiałam i miałam kilka par w różnych pstrokatych kolorach) oraz glany. :) Glany były niezniszczalne. Aż mi się łezka w oku kręci jak sobie przypominam moment w którym się z nimi rozstałam... ;(
...a z traumy odzieżowej - sztruksowe ogrodniczki. xD