Temat: Chomik hibernacja pomocy

czesc,  mam problem z moim 1,5 rocznym syryjskim chomikiem,  od początku - w niedzielę zauważyliśmy ze chomik zaczął się dziwnie zachowywać,  zaczęła być senna  ,  chwiejnie chodzić i ogólnie mało żywa była, wieczorem wyjelismy ją z klatki to pupę miała mokra i troszeczkę miała rozwolnienie,  pojechaliśmy szybko do weterynarza w obawie ze to choroba mokrego ogona, ale to nie było to, na szczęście,. Dostała antybiotyk do podawania na 7 dni i do wczoraj jeszcze było w miarę wszystko ok to znaczy cały czas dużo spala,  dużo piła i nadal była chwiejna.  Dziś z rana zauważyłam że jest sztywna,  zimna i nie reaguje,  to hibernacja.  Może ktoś z was miał podobny przypadek?czy jest szansa ze wyjdzie z tego?  Dziękuję z góry za odp 

Ale co za problem ogrzać chomika ? 

Niestety to może być problem. Niby w godzinę zazwyczaj da się chomiczka dogrzać i zbudzić, ale jak już na dobre załapał przez chłód sen zimowy i zahibernował, to niekoniecznie da się go ot tak ogrzać i wywołać z powrotem. Mogło upłynąć dużo czasu od zaśnięcia i organizm nie chce skakać ze stanu w stan, może być osłabiony chorobą, wybudzenie może być zakłócone działaniem antybiotyków, no i przy hodowlanych chomikach powrót jest o wiele trudniejszy niż przy dzikich, a ryzyko że zdechnie jest duże. Nie wiem dlaczego tak jest, nie znam mechanizmu.

Pasek wagi

Mój chomik kiedyś hibernował i o tym nie wiedziałam... Zakopałam go z tatą w ogródku :X Pies wykopał, a drewniane pudełko, w którym został pochowany, było od środka pogryzione i podrapane...

Marisca napisał(a):

Ale co za problem ogrzać chomika ? 

Cały czas jest ogrzewana,  leży zaraz kolo kaloryfera

innykwiat napisał(a):

Niestety to może być problem. Niby w godzinę zazwyczaj da się chomiczka dogrzać i zbudzić, ale jak już na dobre załapał przez chłód sen zimowy i zahibernował, to niekoniecznie da się go ot tak ogrzać i wywołać z powrotem. Mogło upłynąć dużo czasu od zaśnięcia i organizm nie chce skakać ze stanu w stan, może być osłabiony chorobą, wybudzenie może być zakłócone działaniem antybiotyków, no i przy hodowlanych chomikach powrót jest o wiele trudniejszy niż przy dzikich, a ryzyko że zdechnie jest duże. Nie wiem dlaczego tak jest, nie znam mechanizmu.

Myślisz ze długo może to potrwać?  Co mogę jeszcze zrobić?  Teraz się w ogóle nie rusza ale Nie jest zimna,  właśnie to mnie zastanawia najbardziej,  że nie jest zimna, martwe ciało powinno być lodowate 

vixaria napisał(a):

Mój chomik kiedyś hibernował i o tym nie wiedziałam... Zakopałam go z tatą w ogródku :X Pies wykopał, a drewniane pudełko, w którym został pochowany, było od środka pogryzione i podrapane...

To musial by "zaraz" sie wybudzuc, tak przecież powietrza nie bylo

Jak dalej losy chomiczka? Ja w dzieciństwie straciłam ukochaną świnkę morską. Też przemarzła :( 

O kurde, nawet nie wiedziałam, że tak się może zdarzyć, jakoś na to nie wpadłam.

A miałam kiedyś chomika w domu i podobną sytuację - mianowicie rano zauważyliśmy, że chomik leży i się nie rusza. Myślałyśmy, że już nie żyje. Wtedy też zauważyłyśmy, że w nocy "podgryzł" liście kwiatka, który wtedy jakoś stał blisko klatki i stwierdziłyśmy, że widocznie pod wpływem zjedzenia tej rośliny zdechł. Klaka została zniesiona do piwnicy na dłuższą chwilę (więc de facto przebywał w niższej temperaturze) i nagle ożył. Później żył jeszcze dość długo. 

Pasek wagi

teraz sobie mysle, czy wszystkie chomiki, ktore pochowalismy faktycznie nie zyly czy byly w hibernacji :|

awokdas napisał(a):

teraz sobie mysle, czy wszystkie chomiki, ktore pochowalismy faktycznie nie zyly czy byly w hibernacji :|

Naszły mnie takie same refleksje (kreci)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.