Temat: Zafarbowany stanik od bluzki, jak sobie z tym poradzić?

Cześć! 

Mam problem, kupiłam sobie bluzkę, która strasznie farbuje. Farbuje tak bardzo, że po tym jak ja pierwszy raz (i póki co jedyny) ubrałam to nie mogę juz 4 dzień domyc ciała, dalej skóra jest trochę przebarwiona.

Moim największym problem jest jednak to, że zafarbowala mi biustonosz :( Bluzka jest czarna, ale ze jest z takiej jakby siateczki z welurem i żeby to ładnie wyglądało i nie odznaczało się to ubrałam cielisty stanik zamiast czarnego. No i teraz jest zwyczajnie pobrudzony na czarno. Strasznie mi go szkoda, nie chce go wyrzucać, bo po pierwsze dopiero co go kupiłam, a po drugie nie mam standardowego rozmiaru i dla mnie to wydatek *-100 zł. A jakos mi się nie uśmiecha znów tyle wydawać. 

Pralam go już dwa razy w pralce, raz z vanishem jak widziałam, że nic nie zeszło po samym proszku. Teraz mocze go w wodzie, też z vanishem, ale to w ogóle nie puszcza. Jak poradzić sobie z tym cholerstwem? 

I czy można coś zrobic z tą bluzka żeby już nie puszczala farby? Bo jednak chętnie bym ją jeszcze ubrała kiedyś i nie chodziła potem brudna przez tydzień. 

Ja namaczam jasne rzeczy zawsze na minimum noc, rano wstawiam normalnie pranie. Dzieki temu rzeczy są idealnie wyprane. Zawsze do namaczania uzywam gorącej wody oraz wlewam dużo plynu do prania. Z rzeczami, ktore farbuja robię podobnie

Ja postępuję odwrotnie do Oli, nigdy nie wrzucam brudnych rzeczy do gorącej wody by nie zaparzyć brudu. Jak widać są różne szkoły prania :)

bluzke wyklucza w occie.  Kolor nie powinien więcej puszczać.  Biustonosz namoczyć w roztworzeniu sody. Później uwierz w sodzie.  Powinno pomóc 

Pasek wagi

mmMalgorzatka napisał(a):

bluzke wyklucza w occie.  Kolor nie powinien więcej puszczać.  Biustonosz namoczyć w roztworzeniu sody. Później uwierz w sodzie.  Powinno pomóc 

Niby wiadomo o co chodzi, ale kapitalnie to brzmi (smiech)

a zawsze spodnie po kupieniu przed założeniem piorę ponieważ brudzą uda

namoczenie w wodzie z octem pomaga na farbujace ubrania. Co do biustonosza, to zostaw go namoczonego w wodzie z vanishem ale na noc i później do prania. 

Pasek wagi

Wszystkie ciuchy zaraz po kupnie piorę. Nie wiadomo gdzie to było szyte, jak transportowane i kto to wcześniej przymierzał.

Pasek wagi

Gdyby z biustonoszem się nie udało to polecam zafarbować na jakiś zdecydowany kolor. Są farby do syntetyków do farbowania w pralce. Ja tak dwa zszarzałe biustonosze zafarbowałam na piękny kobaltowy niebieski. Polecam.

Pasek wagi

oliwia4000 napisał(a):

Wszystkie ciuchy zaraz po kupnie piorę. Nie wiadomo gdzie to było szyte, jak transportowane i kto to wcześniej przymierzał.

ja tam samo. Nie piorę w sumie tylko kurtek, ale one i tak nie mają raczej kontaktu ze skórą na jakąś większą skalę. Cała reszta od razu ląduje w praniu. Oprócz tego co napisałaś piorę też ze wzgledu na chemię z produkcji która moze być na ciuchach

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.