Temat: Odchudzanie 2019 - chetne

Szukam dziewczyn chętnych na odchudzanie w tym roku. Wspola motywacja, pogaduszki, wsparcie. I dla chętnych grupa zamknieta. 

Mój cel -12 kg 

Pozdrawiam :) 

Witam. Ja tez jestem chetna. Jutro mam dostac moją dietę. Juz nie mogę się doczekać.  U mnie waga 87 kg. Mój cel lest narazie zejść do 70 kg. do wakacji. Trzymam kciuki za was a wy trzymajcie za mnie. Pozdrawiam

Ja też dołączam. Mam wykupioną dietę Vitalii. Do zrzucenia 30 kg.

Pasek wagi

ogólnie schodziłam z 70 kg :) 

Ja mam dziewczyny świetny przykład w domu, że się da. Moja mama schudła z 95 na 65 i trzyma wagę już 4 lata. Jak znajdę zdjęcia to Wam chętnie prześlę,  żebyście się zmotywowały! (puchar)

Pasek wagi

Co do diety na vitalii to jak zawsze widzę plusy i minusy.

Plusy: * gotowy jadłospis i łatwość wymiany posiłków, co bardzo mi pomaga utrzymać dietę pomimo małej ilości czasu na gotowanie *możliwość ustawienia diety pod siebie: liczba i rodzaj posiłków, wymiana przepisów, składników (dla mnie to tworzy przewagę nad dietetykiem, który zazwyczaj daje plany bez możliwości wymiany) *gotowa lista zakupów (ja z zawsze tak planuję posiłki, żeby nie marnować składników) *spora ilość warzyw i owoców w diecie *dieta bezglutenowa (mój wariant) *smaczne, syte posilki

Minusy: *moim zdaniem trochę wysoka ilość węglowodanów w diecie (ale ja nie mam problemu żeby lekko zmodyfikować przepis) *pomimo wielu przepisów po kilku miesiącach diety może wkrasc się monotonia, ale to się dzieje też na diecie układanej przez siebie czy innego dietetyka.

Ogólnie jest mi łatwiej wytrwać w diecie, bo odeszło mi dużo planowania i myślenia co zjem a czego nie zjem. Dodatkowo posiłki raczej robię z wyprzedzeniem na kilka dni co zmniejsza u mnie ryzyko rzucania się na inne jedzenie. 

Witam wszystkich :-)

Ja powoli wracam do wagi sprzed świąt ( 75,8). Woda mi ładnie schodzi.  Jestem po śniadaniu. Mialam makaron ryżowy z łososiem, fasolka szparagową i sezamem.  

Wszystko pięknie tylko weekend przed nami a to zawsze dla mnie najtrudniejsze zeby nie pofolgowac sobie

Pasek wagi

Ja narazie wolę się nie ważyć. Niestety weekendy ss najgorsze. A ja jeszcze urodziny robię. Będzie tort, sernik ech...

glamcat88 napisał(a):

Co do diety na vitalii to jak zawsze widzę plusy i minusy.Plusy: * gotowy jadłospis i łatwość wymiany posiłków, co bardzo mi pomaga utrzymać dietę pomimo małej ilości czasu na gotowanie *możliwość ustawienia diety pod siebie: liczba i rodzaj posiłków, wymiana przepisów, składników (dla mnie to tworzy przewagę nad dietetykiem, który zazwyczaj daje plany bez możliwości wymiany) *gotowa lista zakupów (ja z zawsze tak planuję posiłki, żeby nie marnować składników) *spora ilość warzyw i owoców w diecie *dieta bezglutenowa (mój wariant) *smaczne, syte posilkiMinusy: *moim zdaniem trochę wysoka ilość węglowodanów w diecie (ale ja nie mam problemu żeby lekko zmodyfikować przepis) *pomimo wielu przepisów po kilku miesiącach diety może wkrasc się monotonia, ale to się dzieje też na diecie układanej przez siebie czy innego dietetyka.Ogólnie jest mi łatwiej wytrwać w diecie, bo odeszło mi dużo planowania i myślenia co zjem a czego nie zjem. Dodatkowo posiłki raczej robię z wyprzedzeniem na kilka dni co zmniejsza u mnie ryzyko rzucania się na inne jedzenie. 

Wykupilam te dietę właśnie przez to. Ogólnie umiem jeść w limicie kaloryczny, ale nie umiem tworzyc fajnych, różnorodnych dan i w efekcie jadlam ciagle to samo. No i licze na to, ze ta lista zakupow starcza na tydzień i nie bede musiala nic dokupywac w tygodniu.

moja waga umarła w powodzi łazienki wiec zwaze się dopiero jak pojadę do domu rodzinnego ;p postanowiłam na razie nowej nie kupować żeby nie kusiło zbyt częstymi pomiarami. 

Wczoraj zrobiłam godzinne ćwiczenia w domu i mam mega obolałe łydki dziś. Ale to nawet przyjemny ból. 

Dziś w planach: 

- śniadanie dwie wege kiełbaski, jajko sadzone bez tłuszczu + pomidorki, papryka i seler naciowy . 

- 12.30 zupa koperkowa

- 15.30-16.00 - chili sin carne

- 19. Twaróg z jogurtem

U mnie dziś póki co kawa i jogurt z płatkami owsianymi i ziarnami. Na obiad mam parpadelle z krewetkami, pesto, papryką, ogórkiem i skórką z limonki. Totalny spontan, zobaczymy, co wyszło, bo wczoraj nie probowalam (smiech) Mam jeszcze jablko i banana ale zjem pod koniec pracy, bo jadę od razu na silkę.

Próbowałyście dziś założyć grupę? 

Pasek wagi

U mnie dzisiaj:

Śniadanie: Kawa ze śmietanką, Tosty z masłem orzechowym, bananem i gorzką czekoladą

Obiad: Żurek z kiełbasą i jajkiem (0,5 l)

W tym tygodniu jadę na zmniejszonych kaloriach, bo wyrównuję poniedziałek (5000 kcal). Normalnie jadłabym jeszcze drugie danie, 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.