Temat: Rezygnacja z kawy.

Czy sa tu dziewczyny, ktore kompletnie zrezygnowaly z kawy? Pijecie jakies substytuty? Czy tylko herbate? Ze wzgledow zdrowotnych musze calkowicie odstawic kawe, ale boje sie ze bede strasznie przymulona. Czy da sie z ogole nie pic kawy?

edit: pije okolo 6-7 kaw dziennie.

Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

sadcat napisał(a):

a co to za choroba, ze kawy nie wolno wogole? Moze wolno np 1-2 zamiast 7? Mozesz pic inke np
Mam problemy z sercem, wrodzone, ale z 10 lat mialam spokoj. Ostatnio przez nerwowke w pracy sie uaktywnily, a ze nie lubie za bardzo brac lekow, to lekarz zalecil zmiany w nawykach. Alko, kawa, fajki do odstawienia. O ile bez alkoholu moge zyc i szukalam w sumie powodu do rzucenia palenia, to z kawa gorzej. Jestem typowa biurwa, wiec kawa to w sumie moja grupa krwi. Kupilam duzo ziolowych herbat Yogi, ale pierwsze 2 dni bolala mnie glowa, a teraz jestem taka troche snieta. Jestem ciekawa czy sa dorosli ludzie, ktorzy nie pija w ogole kawy

To ja. Nie toleruję kofeiny i nigdy nie piłam nie tylko kawy, ale też coli, jakichś energetyków i herbaty z kofeiną, mogę tylko rooibos. Kiedyś zjadłam lody polane likierem kawowym i skończyłam w szpitalu. Znajomi się śmieją, że jestem jedyną osobą na świecie, która skończyła prawo i aplikacje bez kawy i żadnych innych wspomagaczy ;) Jakby tego było mało mam niskie ciśnienie. Na studiach stosowałam stanie na rękach lub pompki pomiędzy rozdziałami książek ;)

Ja nie piję. 

Kiedyś piłam 2-3 dziennie, potem zmniejszyłam do 1, a teraz w ogóle nie piję (jestem w ciąży). 

Nigdy nie myślałam, że da się zrezygnować z kawy, ale....da się.  

Może spróbuj pić bezkofeinową? Albo na początek mieszaj te dwa rodzaje i stopniowo zmniejszaj ilość kofeiny. Smak jest właściwie taki sam, nie ma tylko takiego efektu pobudzenia. 

Ale naprawdę, da się kawę odstawić. Na początku człowiek chodzi trochę taki "śnięty", ale potem już jest zupełnie normalnie. Nie ma kopów ani zjazdów energetycznych. Jest stabilnie. ;) 

andorinha napisał(a):

FabriFibra napisał(a):

sadcat napisał(a):

a co to za choroba, ze kawy nie wolno wogole? Moze wolno np 1-2 zamiast 7? Mozesz pic inke np
Mam problemy z sercem, wrodzone, ale z 10 lat mialam spokoj. Ostatnio przez nerwowke w pracy sie uaktywnily, a ze nie lubie za bardzo brac lekow, to lekarz zalecil zmiany w nawykach. Alko, kawa, fajki do odstawienia. O ile bez alkoholu moge zyc i szukalam w sumie powodu do rzucenia palenia, to z kawa gorzej. Jestem typowa biurwa, wiec kawa to w sumie moja grupa krwi. Kupilam duzo ziolowych herbat Yogi, ale pierwsze 2 dni bolala mnie glowa, a teraz jestem taka troche snieta. Jestem ciekawa czy sa dorosli ludzie, ktorzy nie pija w ogole kawy. 
To ja. Nie toleruję kofeiny i nigdy nie piłam nie tylko kawy, ale też coli, jakichś energetyków i herbaty z kofeiną, mogę tylko rooibos. Kiedyś zjadłam lody polane likierem kawowym i skończyłam w szpitalu. Znajomi się śmieją, że jestem jedyną osobą na świecie, która skończyła prawo i aplikacje bez kawy i żadnych innych wspomagaczy ;) Jakby tego było mało mam niskie ciśnienie. Na studiach stosowałam stanie na rękach lub pompki pomiędzy rozdziałami książek ;)

I ja :) Nie potrzebuję kawy, aby się obudzić. Piłam jedną dziennie w czasach, kiedy wstawałam wcześnie rano i zapie*dalałam w ogrodzie, robiłam projekty. Skończyłam z tym, skończyłam i z kawą. W biurze też czasem się napiję, ale ilościowo wychodzi może 1-2x w miesiącu. Wolę zieloną herbatę.

Pasek wagi

Pilam 2 zdarzalo sie max 3 slabe dosc kawy dziennie. Przed ciaza chcialam ograniczyc wiec coraz slabsze potem 1 slaba dziennie a teraz w ciazy juz kilka miesiecy zyje bez kawy i jest ok :) lubie pic tez herbte a czasem slaba czekolade do picia

Pasek wagi

Ja nie piję w ogóle, nie smakuje mi. 

Ja też bardzo próbuję rzucić,  ale bez kawy jestem nie do życia,  może to przez niskie ciśnienie.  Pewnie gdybym przetrwała tydzień czy dwa to byłoby z górki,  ale przy pracy wymagającej myślenia i 3latku w domu nie przetrwam nawet jednego dnia bez kofeiny,  bo od razu zasypiam na stojąco,  boli mnie głowa i jestem koszmarnie wkurzona na cały świat.

Jak ktoś pije tylko dla smaku/ rytuału to można spróbować z bezkofeinową (mielona lavazza jest cudna)

pestka.jablkowa napisał(a):

Ja też bardzo próbuję rzucić,  ale bez kawy jestem nie do życia,  może to przez niskie ciśnienie.  Pewnie gdybym przetrwała tydzień czy dwa to byłoby z górki,  ale przy pracy wymagającej myślenia i 3latku w domu nie przetrwam nawet jednego dnia bez kofeiny,  bo od razu zasypiam na stojąco,  boli mnie głowa i jestem koszmarnie wkurzona na cały świat.Jak ktoś pije tylko dla smaku/ rytuału to można spróbować z bezkofeinową (mielona lavazza jest cudna)

U mnie jest dokładnie tak samo. W tym roku jeden dzień nie miałam kawy i zasypiałam przed komputerem. Nie mogłam w ogóle nad sobą zapanować i w końcu się popłakałam ze złości, bo miałam mnóstwo pracy, a nie byłam w stanie myśleć. Całe szczęście, że kawa jako sam produkt ma wielowymiarowy, korzystny wpływ na organizm, a przeciwwskazań do spożywania kofeiny nie mam. Gdybym na podstawie własnych doświadczeń miała powiedzieć, czy da się żyć bez kawy, musiałabym odpowiedzieć, że się nie da. :PP

Ja rozumiem, żeby pić 1-3 filiżanki, ale 6?? Toż to i zdrowy się rozchoruje. Ja piję 1-2 kawy dziennie, po trzeciej mi niedobrze, czasem do stopnia wymiotów, tak samo zresztą z normalnymi herbatami, bądź zbyt mocnymi.

nie pije kawy, bo doszlam do wniosku, ze jest niezdrowa. Odstawilam i mialam racje, bo polepszylo mi sie. Fakt, ze ja pisalm tylko jedna dziennie, z mlekiem, ale jednak mi szkodzila bardzo ta jedna, no czasem dwie, w likendy np. Nie pije kawy od kilku tygodni i raz sprobowalam znowu i pozalowalam. Tylko, ze ja nie umieram z tego powodu, kawa mi byla zawsze obojetna i na pewno nie pilam jej, zeby sie obudzic rano, bo ja jestem wulkanem energii i nawet jak zrobie mocny trening nie chce mi sie spac. Ogolnie pije rumianek i zielone herbatki. Wczesniej czystek, ale on za bardzo wysusza.

Ja kawę piję dla smaku - rano wolę sobie zaparzyć rumianek;). Ale do zmiany nawyków można chyba też zaliczyć picie jednej kawy zamiast 6. Po takiej ilości kawy mój żołądek by chyba wył.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.