Temat: Wierszyk o misiu

witam mam  nietypowa sprawe  syn ma napisac na pojutrze wierszyk o misiu  a mnie rozklada grypa boli  glowa  i weny brak moze znajdzie sie tu jakaś uzdolniona duszyczka i nam pomoże prosze

Pasek wagi

Siedzi misio pod jabłonią
Wali konia lewą dłonią
Spoko, spoko mój maleńki
150 zmiana ręki.
Słońce zaszło, misio zasnął
Ktoś mu w nocy chuja trzasnął
Wrzeszczy misio wniebogłosy
Nie mam chuja, same włosy.

Nie musisz dziękować

Pasek wagi

Rzuciła matka szluga do kąta: 

Jeszcze to piszesz? Jest już dziewiąta!

Wierszyk o misiu, też mi robota!

Napiszże szybko jakiegoś gniota!

Coś o niedźwiadku, miodzie i lesie

Nie chcesz rymować? Nie dziwie się!

Lepiej byś się pouczył fizyki,

Matmy, chemii, informatyki

Rymy? Czas tracić na literatury?

Nie będzie z tego hajsu czy lepszej fury!

Po co rymować jak Szekspir czy Tuwim

Pentametr jambiczny - nikt go nie lubił!

Leży misio na kanapie,

lewą ręką w d...e drapie.

Co wydrapie to zajada

"Jaka smaczna czekolada!"

poznajcie niedźwiedzia - ostrego ruchacza
wyruchał już jeża, sarnę puchacza.
niedźwiedziowi ciągle stoi
niedźwiedź ruchać się nie boi!

Pasek wagi

O rany, jakie same matki idealne siedza na vitalii! Zadna nigdy w zyciu swojego dziecka w niczym nie wyreczyla (smiech) Wam tez nikt nigdy nie pomogl i tylka nie uratowal, zadna nigdy zadania w szkole nie odpisala! Nie przeczytala streszczenia zamiast ksiazki.

Moj syn nienawidzi pisania, to jest kara boska, walki nie z tej ziemi. Godziny placzu zeby cokolwiek wypocil. I co? Mam nie usiasc z nim, nie poddac pomyslu, nie zachecic do wymyslenia czegos? Nie podpowiedziec? Czasem po prostu poddaje pomysl, ale coraz czesciej juz sam potrafi wymyslec- po prostu musi sie tego nauczyc od kogos, tyle! Matma, eksperymenty, czytanie tekstu ze zrozumieniem- z palcem w nosie zrobi, ale napisac cos, wymyslic... tragedia, taki umysl.

Jedziecie po niej jak po burym osle, a akurat dzis nie ma sily wymyslac wierszyka, dziecko sie zbuntowalo, albo powiedzialo jej w ostatniej chwili,  albo nauczycielka pi***. Wezcie schowajcie moraly w kieszen bo niewiadomo kiedy Wy bedziecie potrzebowac pomocy.

ZebraWPaski napisał(a):

O rany, jakie same matki idealne siedza na vitalii! Zadna nigdy w zyciu swojego dziecka w niczym nie wyreczyla  Wam tez nikt nigdy nie pomogl i tylka nie uratowal, zadna nigdy zadania w szkole nie odpisala! Nie przeczytala streszczenia zamiast ksiazki.Moj syn nienawidzi pisania, to jest kara boska, walki nie z tej ziemi. Godziny placzu zeby cokolwiek wypocil. I co? Mam nie usiasc z nim, nie poddac pomyslu, nie zachecic do wymyslenia czegos? Nie podpowiedziec? Czasem po prostu poddaje pomysl, ale coraz czesciej juz sam potrafi wymyslec- po prostu musi sie tego nauczyc od kogos, tyle! Matma, eksperymenty, czytanie tekstu ze zrozumieniem- z palcem w nosie zrobi, ale napisac cos, wymyslic... tragedia, taki umysl.Jedziecie po niej jak po burym osle, a akurat dzis nie ma sily wymyslac wierszyka, dziecko sie zbuntowalo, albo powiedzialo jej w ostatniej chwili,  albo nauczycielka pi***. Wezcie schowajcie moraly w kieszen bo niewiadomo kiedy Wy bedziecie potrzebowac pomocy.

Potrzebować pomocy żeby odrobić zadanie domowe za dziecko w podstawówce? Widać ze poczucie obciachu nie jest twoja mocna strona. 

Az mi się ta bajka przypomina "jestem sobie mały miś , gruby miś znam się z dziećmi nie od dziś" hehehehe(smiech)

Siedzi misio na klozecie

Czyta sobie forum w necie

Kazdy sie tu mocno wkurza

I gotowa gownoburza

Mysli misio tom ja glupi

Humor mi to caly zdupi

Lepszy wybor bylby przeciez

Playboy czytac na klozecie

Pasek wagi

takaja27 napisał(a):

Siedzi misio na klozecieCzyta sobie forum w necieKazdy sie tu mocno wkurzaI gotowa gownoburzaMysli misio tom ja glupiHumor mi to caly zdupiLepszy wybor bylby przeciezPlayboy czytac na klozecie

Elektryczny misia zwą

szybko schowaj piczkę swą

On wymagania ma niewielkie

byleś zajęła się jego serdelkiem

Szybko Vitalijki! - sznurować pasy cnoty

Jeśli na metr sześćdziesiąt pięć nie macie ochoty

Byl sobie mis co mial apetyt wielki - na sniadania jadl serdelki.

Po sniadaniu czekolade - dwie tabliczki dawal rade.

Na obiady hamburgery - i koniecznie trzy desery.

Po obiedzie podwieczorek - cola oraz czipsow worek.

W koncu pora na  kolacje - cztery rozne restauracje!

Zjadal pizze i karkowke, wnet na wadze ujrzal stowke.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.