Temat: Wierszyk o misiu

witam mam  nietypowa sprawe  syn ma napisac na pojutrze wierszyk o misiu  a mnie rozklada grypa boli  glowa  i weny brak moze znajdzie sie tu jakaś uzdolniona duszyczka i nam pomoże prosze

Pasek wagi

bridetobee napisał(a):

A to kto chodzi do szkoły, Ty czy syn?Ja mam taki vitaliowo-związkowy! Hej misiaczku, co porabiasz?Czy mnie już od roku zdradzasz?Przetrzepałam Ci iphone'a,Moje serce dzisiaj kona!Lecz ja wszystko Ci wybaczę, pojedziemy na Twą daczę, Tylko przeproś, będę Twoja, Zakochana jam dziewoja!

hahahahaha, (puchar)(puchar)(puchar), jak pani zapyta skad taka wena to powie ze od kolezanek z vitalii, hahaha, dzieki za dowcip na wieczor.

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

kasik267 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

kasik267 napisał(a):

Niby praca domow ale pomuc mozna dziecku chyba prawda
Tobie pewnie też rodzice pomagali, co? :) Po to jest praca domowa by dziecko samo pomyślało, może odkryje w sobie talent do pisania wierszy? 
Chyba nie znasz reali dzisiejszego zycia  syn sam odrabia  lekcje bo jest tego nauczony ale niestety do wierszy glowy nie ma a to dopiero 1 klasa 
Po tym jak pięknie potrafisz pisać dochodzę do wniosku, że lepiej by Twój syn sam odrabiał pracę domowe i pisał wierszyki. Wiesz mi, że źle na tym nie wyjdzie ;) 

Pouczasz autorkę posta, a sama robisz byki. Nie powinno być "Wierz mi"?

Pasek wagi

belka21 - mój błąd to autokorekta z telefonu :)

Pasek wagi

kasik267 napisał(a):

Niby praca domow ale pomuc mozna dziecku chyba prawda

ała. nie krzywdz dziecka. niech napisze sam (nawet jakby to mialo byc beznadziejne) albo wcale. 

Nie chcę ani bronić, ani potępiać autorki, ale trzeba brac pod uwagę realia szkoły. Zależy jaką ma nauczycielkę. Jak dzieciak napisze sam i nauczycielka doceni to świetnie, ale jak skrytykuje i ośmieszy (przerabiałam to na własnej, tj. syna skórze), to szkoda dzieciaka. Pomoc rodzica się przyda - może napiszcie razem.

Jak dobrze, że dorastałam w czasach bez netu i gimnazjów. Wtedy nikt nie krytykował rodziców, którzy pomagali dzieciom w momencie kiedy sobie z czymś nie radziły. Ufff... Powymyślaj z synem proste rymy. Misio-pysio. Misio umył rano pysio. Była pora śniadaniowa pożarł ciastkowego stwora:) Na obiadek pół brukselki, na kolację dwa serdelki.

Ja uważam że dziecku   należy pomagać ale nie wyręczać. Gdyby syn napisał sam wierszyk a ty byś poprosiła o pomoc w dopasowaniu kilku rymów to ok. Ale robić wszystko za dziecko to nie jest ok. A potem wyrastają  nie samodzielne dzieci

Dziękuję tym co mnie rozumieją  przecież. Poprosiłam o pomoc a nie o napisanie całego wierszyka   . Doskonale zdaje sobie sprawę ze to praca  domowa i powinien zrobić ja sam ale u nas w szkole, to tak nie działa dobre oceny dostaje ten co ma   najlepsze najładniejszei napewno jakis dorosly to robil , a nie ten co sam zrobił i sie męczył 

Pasek wagi

kasik267 napisał(a):

Dziękuję tym co mnie rozumieją  przecież. Poprosiłam o pomoc a nie o napisanie całego wierszyka   . Doskonale zdaje sobie sprawę ze to praca  domowa i powinien zrobić ja sam ale u nas w szkole, to tak nie działa dobre oceny dostaje ten co ma   najlepsze najładniejszei napewno jakis dorosly to robil , a nie ten co sam zrobił i sie męczył 

A Ty skończyłaś szkołę? Jakoś ciężko się rozczytać i to wszystko zrozumieć.

Jeśli Twoj miś nie odrobi lekcji sam

To do niczego w życiu nie dojdzie,

Mówię Wam!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.