Temat: Ślady po robakach w cukierku Michałek?

W niedziele w cukierkach typu Michałek znalazłam jakiś paproch, który z dotyku przypominał włókno waty oblepione drobnymi grudkami. Leżało to w jakby wygryzionej dziurce ale robaka nie widzialam. Było to w 2 cukierkach. Kilka nieświadomie zjadłam zanim zauważyłam to cos. Wysłałam zdjęcie do producenta, a On odpisał by wysłać datę, nr parti, gdzie kupione, o której itd, oraz jak wyrażam wolę to mam wysłać im cukierka wraz z papierem. Chcą sprawdzić proces produkcji i jakości tej partii oraz jakieś tam archiwa. Mam zamiar im to wysłać, bo to fabryka niedaleko mojej miejscowości. Oczywiście przeproszono mnie za zaistniała sytuację ale czy wysyłając im wszystkie dane mogę upomnieć się o jak to mi koleżanka podpowiedziała, gift w zamian za współpracę? Takie pytanie typu Grażyna Cebula..a na cebulę nie chcę wyjść, jednak chyba mogę prosić o jakąś drobną rekompensatę za zjedzenie cukierków z paskudztwem? Jak myślicie.

Pytam bo mój szwagier kiedyś też coś znalazł w jakimś produkcie i dostal kosz przeprosinowy, a jak mu opowiedziałam że w kukurydzy w puszce znalazłam robaka i ją tylko wyrzucilam, to mnie uświadomił, że mogłam ubierać się o rekompensatę. 

Pasek wagi

Nie wiem, dla mnie to cebulactwo. Takie rzeczy się zdarzają, niestety. To są incydenty. Zwrot kasy - jasne, jak masz ochotę próbuj. Ja osobiście dałabym firmie znać żeby sobie ogarnęli jak doszło do takiej sytuacji, ale nie chciałabym zwrotu tych paru groszy. Rozumiem jednak jak najbardziej że ktoś chciałby zwrot kasy. Ale nie widzę powodu dla którego firma miałaby dawać jakieś prezenty. Przeprosiny, zwrot kasy - ok, ale to wszystko. Tak naprawdę jeśli mówisz  o jakim robaki to nawet nie masz pewności czy to ich wina, czy sklep źle przechowywał. Jeśli coś dadzą sami z siebie - super miłe. Jeśli nie - też spoko. W życiu bym się nie prosiła o prezenty.

Ja kiedyś znalazłam w zgrzewce wody smakowej pustą butelkę. Zamknięta była o pusta. Nie mogli uwierzyć. Dostałam od nich trzy zgrzewki:D

Pasek wagi

No właśnie też tak to widzę ale wokół głowy mam i aniołka i diabelka. Diabelek szepta za cebulactwem. Podobna afera była z Michaszkami w Biedronce. Tam też ktoś "współpracował z firmą.

Może nie tyle co chce się upomnieć jak po prostu poprosić.

Pasek wagi

Ten opis to jakby mole spozywcze, wiec mogly zagnizdzic sie w sklepie i producent nie bylby  winny. Ja napewno nie zajelabym sobie glowy pisaniem do producenta, przypuszczam ze oddalabym to w sklepie z paragonem zakupu i poprosila o zwrot kasy.

i co liczysz na kosz przeprosinowy(smiech)

Tak samo było z Michaszkami w Biedronce, żywe robale i jakoś producent się przejął. Dlatego też chcę przesłać tego cukierka z niespodzianką by mogli zrobić badanie czy co tam chcą.

Pasek wagi

MamaMuminka1990 napisał(a):

i co liczysz na kosz przeprosinowy

Tak na 3 kosze i zapas cukierków na każda menstruacje aż do menopalzy.

Niektórzy nie powinni umieć czytać skoro wyłączają przy tym myślenie....

Pasek wagi

E tam to po prostu spróchniałe orzeszki :D

A tak serio to sporo było tych afer z robakami w cukierkach. Mniam.

A co do pytania to owszem cebula, ale nikt ci nie zabroni zapytać.

Pasek wagi

Chyba jednak odpuszczę. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.