Temat: gość w białej sukience na ślubie

Hej. Co myślicie o takiej sytuacji:

Na moim ślubie (i weselu) parę miesięcy temu pojawiła się kuzynka mojego męża ubrana w....białą sukienkę. 

Sukienka była do kolan, w kolorze śnieżnej bieli. 

Uważacie, że to było faux pas czy OK? 

Z mojego punktu widzenia: trochę się zdziwiłam, że przyszła w białej sukience, szczególnie, że ja miałam suknię w odcieniu kremowym... no ale nie miałam jej tego za złe. Przecież i tak wszyscy wiedzieli, że to ja jestem Panną Młodą. :) 

Za to później niektórzy mówili mi, że powinnam ją była wygonić (haha) albo skrytykować, cokolwiek. No, podpuszczali mnie na nią. Ostatnio znowu mi ktoś o tym przypomniał oglądając wspólnie zdjęcia. Stwierdziłam tylko, że mi to obojętne, a to ona ryzykowała się tak ubierając, bo teraz pół rodziny ją obgaduje. 

Ja nie czuję się zła, ale zastanawiam się, co Wy o tym myślicie i jak byście Wy zareagowały w takiej sytuacji, gdyby ktoś do Was na ślub przyszedł tak ubrany. :) 

SmoczycaKamila napisał(a):

niestety faux pax ja bym sie wkurzyla bo znajac baby zrobila to specjalnie pewnie

kazdy mierzy swoja miara :) 

Ja bym się wkurzyła. Oczywiście nie dała bym sobie zniszczyć ślubu jakimiś scenami i starała nie przejmować, ale wkurzyło by mnie to. Podobnie jak gdyby ktoś się ubrał w zwykłe jeansy, tshirt i smycz z kluczami na szyi. Mieszkamy w Europie nie w Stanach i bardzo mi się akurat podoba to, że u nas na różne okazje, wyjścia do teatru i do opery ludzie ubierają się odświętnie, a nie na  luzie. 

Pasek wagi

Wg mnie nietakt. Na moim weselu to sie nie zdarzyło, a gdyby nawet to po prostu olalabym tamat, bo co mozna zrobic w takiej sytuacji. Szkoda nerwów.

Pasek wagi

Mnie nie interesuje kolor ubran moich gości.

osobiscie uwazam, ze to bardzo niekulturalnie jest zakladac bialą lub pośrednią sukienkę na cudze wesele. zapewne nic bym nie powiedziała, jak ktoś nie ma oleju w glowie to mu go nie napejesz. idzie to w drugą stronę - niekulturalnym byloby wyganiac kogokolwiek z wesela, bo sie nieodpowiednio ubrał. tutaj ciotkom-klotkom, ktore bybeyganialy, też sie oleju do glowy nie naleje. dla mnie oni wszyscy - w bialych sukienkach i osoby wyganiające - są na jednym poziomie. 

bylam na 2 weselach na ktorych ktos zalozyl bialą sunienkę procz panny mlodej. jedno rok temu, wiekszosc kobiet z rodziny mlodych (tak 1/3 obecnych na weselu 180 osob), bez wzgledu na wiek, miala biale sukienki stylizowane na suknie slubne - z koronką, do samej ziemi. gdyby nie to, ze pokazano mi palcem pannę młodą w bezie, to bym sie nie domyslila. na drugim weselu swiadkowa zalozyla biale satynowe coś ecru do ziemi obszyte perłami na całej długości, oczywiście z głębokim dekoltem. myslalam, ze padnę. szczegolnie jak obrocila sie i sie okazalo, ze tylko z tylu miała tą suknię, a z przodu wszyty kombinezon z krótkimi szortami :p. 

roogirl napisał(a):

Ja bym się wkurzyła. Oczywiście nie dała bym sobie zniszczyć ślubu jakimiś scenami i starała nie przejmować, ale wkurzyło by mnie to. Podobnie jak gdyby ktoś się ubrał w zwykłe jeansy, tshirt i smycz z kluczami na szyi. Mieszkamy w Europie nie w Stanach i bardzo mi się akurat podoba to, że u nas na różne okazje, wyjścia do teatru i do opery ludzie ubierają się odświętnie, a nie na  luzie. 

A u nas był kolega w stylizacji "na informatyka" i powiem szczerze, że w ogóle nam to nie przeszkadzało. Cudowny gość, mega pozytywny...wniósł wiele radości na tym ślubie. :) 

Jeśli sukienka była skromna/prosta a chodzi o sam kolor to ja bym nie miała nic przeciwko. 
Co innego gdyby sukienka była podobna do sukni Panny Młodej (długa, bardziej strojna etc.). 

Pasek wagi

LiliLoli napisał(a):

roogirl napisał(a):

Ja bym się wkurzyła. Oczywiście nie dała bym sobie zniszczyć ślubu jakimiś scenami i starała nie przejmować, ale wkurzyło by mnie to. Podobnie jak gdyby ktoś się ubrał w zwykłe jeansy, tshirt i smycz z kluczami na szyi. Mieszkamy w Europie nie w Stanach i bardzo mi się akurat podoba to, że u nas na różne okazje, wyjścia do teatru i do opery ludzie ubierają się odświętnie, a nie na  luzie. 
A u nas był kolega w stylizacji "na informatyka" i powiem szczerze, że w ogóle nam to nie przeszkadzało. Cudowny gość, mega pozytywny...wniósł wiele radości na tym ślubie. :) 

Na informatyka się w ogóle nie czepiam. Za bardzo lubię informatyków :)

Pasek wagi

nie wypada, ale bez przesady by "wyganiać" z wesela. tak samo jak czerń - no niby można, ale jest tyle pięknych pastelowych kolorów, że nie kumam dziewczyn, które przywdziewają żałobne barwy hehe

Ja bym się nie odezwała, ale byłabym wkurzona strasznie na kuzynkę. Dla mnie to ogromna wtopa i na swoim ślubie bym nie chciała czegoś takiego. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.