- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
2 kwietnia 2011, 20:18
W rocznicę Jego 6. śmierci chciałabym się zapytać kim tak naprawdę był i kim pozostał dla Was Jan Paweł II?
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
2 kwietnia 2011, 22:46
Dokładnie pamiętam ten dzień... Był wspaniałym człowiekiem i nie będzie 2 takiego papieża.
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto: Whatever
- Liczba postów: 225
2 kwietnia 2011, 23:02
a dla mnie papiez byl niesamowicie wazny. Mimo, ze mam tylko 15 lat to nigdy nie zapomne jakim byl czlowiekiem. wsluchujac sie w jego slowa mozna sie dokopac wielu zyciowych madrosci. Wiedzial co mowi i co jest wazne ;) chcialabym byc choc po czesci taka swieta jak On ;)
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Rivendell
- Liczba postów: 9028
2 kwietnia 2011, 23:33
hmm.... moim zdaniem byl wielkim czlowiekiem, i z tego co zauwazylam nie tylko w Polsce byl uwielbiany ( chyba jako jedyny papiez), Pamietam ten dzien jakby to bylo wczoraj. Mialam wtedy 15 lat...Jaki wplyw na moje zycie? na pewno wiele się nauczyłam, np tego ze kazdy jest rowny :)
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
2 kwietnia 2011, 23:40
w wiekszosci krajow w ktorych bylam, zawsze gdy mowilam, ze jestem polka, lokalni wspominali JPII, mowiac, ze byl wspanialym czlowiekiem i papiezem, ktory laczyl ludzi i ze takiego juz nie bedzie...
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2954
3 kwietnia 2011, 00:22
Przede wszystkim wielkim Polakiem, patriotą.
Jednym z niewielu Polaków, o którym mówił i dalej mówi, wspomina cały świat. Pierwsze skojarzenie z Polską to właśnie Ojciec Święty Jan Paweł II. Początek Jego pontyfikatu przypadał na czasy, kiedy Polska była "w niewoli". To On przyczynił się do tego, że jesteśmy teraz wolni. Pomijam aspekt religijny, który jest oczywisty.
Dla mnie wielki autorytet.
- Dołączył: 2009-12-05
- Miasto:
- Liczba postów: 84
3 kwietnia 2011, 00:47
Jestem z pokolenia Jana Pawla II. Mialam roczek jak zostal papiezem, a jak zmarl mialam 27 lat. Byl wszechobecny w moim zyciu. Jego zdjecie stalo na widocznej polce u moich SP. dziadkow. Zreszta byl z rocznika mojego dziadka i zawsze naiwnie chcialam by zyl jak najdluzej, zeby i moj dziadek jak najdluzej zyl. Chodzilam na jego trasy witac go jak przyjezdzal na pielgrzymki do Polski, czy to z rodzicami jak bylam malenkim szkrabem czy z klasa w podstawowce. Jak bylam mala byl po prostu kims bliskim i waznym, choc nie rozumialam do konca dlaczego, byl jak taki drugi dziadek. Mysle, ze dal Polakom duzo pozytywnych emocji. Wyobrazam sobie jakie to musialo byc wsrod Polakow szczescie dowiedziec sie, ze Polaka ogloszono papiezem. Juz taka nasza narodowa cecha - religia tlamszona to wszyscy do kosciola. Wolnosc religijna - mamy wiare gdzies. Moi rodzice dbali bym chodzila co niedziele do kosciola, czy na religie nawet jak nie byla obowiazkowa. Mialam chrzest i bierzmowanie. Teraz do kosciola z roznych powodow nie chodze i zdecydowanie nie jestem wzorowa katoliczka. Ale Jan Pawel II pozostanie dla mnie autorytetem. Jego pracowitosc, to jak podchodzil do drugiego czlowieka, zamilowanie do wiedzy i sportu, wedrowek gorskich... Mozna by bylo tak wymieniac i wymieniac. I zal troche czytac komentarze, ze stal sie taki obojetny dla wielu Polakow. I jeszcze chcialam dodac, ze mieszkam za granica. Po jego smierci zbieralam od obcokrajowcow kondolencje i slyszalam jaki to byl wielki czlowiek.
Edytowany przez Marissa77 3 kwietnia 2011, 00:49
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
3 kwietnia 2011, 02:16
Przedstawicielem obcej mi religii
- Dołączył: 2007-07-21
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 622
3 kwietnia 2011, 02:39
Niesamowitym, cieplym czlowiekiem.................bardzo zaluje, ze jak bylam mlodsza nigdy nie bylam zobaczyc papieza na zywo....Drugiego takiego nie bedzie......
3 kwietnia 2011, 08:40
Papież był wspanialym człowiekiem,zrobił bardzo dużo dobrego ,był papiezem,który był blisko ludzi i ich problemów. Był to prawdziwy pielgrzym o ogromnej empatii ,człowiek niezwykle wrażliwy i otwary na drugiego człowieka. Papiez był również osobą tolerancyjną na inne odłamy kościoła katolickiego i za to w dużej mierze go ceniłam. Ja nie jestem katoliczką, nawet trudno mi powiedziec,czy jestem wogóle wierząca. Nie ma to jedna większego w tym momencie znaczenia.