- Dołączył: 2011-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 664
23 marca 2011, 19:58
Brzuch mam ok - nie określiłabym go jako bardzo płaskiego, ale odstający nie jest. Ale uda mam strasznie grube, niestety :( Mam wzrost 160 cm, waga 47 kg. NIBY ok...A tak naprawdę moje nogi są okropne. Strasznie się wstydzę tych ud, dlatego noszę tylko spodnie i to ciemne, żeby ukryć grube uda...Najgorzej jest z zajęciami wf bo po prostu głupio mi ćwiczyć w krótkich spodenkach :( Moje koleżanki, chociaż są mojego wzrostu i ważą więcej, mają chudsze nogi...Pomocy, bo te uda zatruwają mi życie :(
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3410
24 marca 2011, 14:00
Grubbbcia nie zgadzam sie. byc moze najtrudniej jest stamtad zgubic osobom "podatnym" ale nie jest to niemozliwe.. ja juz ich nie mialam jak bylam szczupla.. ale to chuda wrecz.... troszke tylam i od razu rosly.. nie ma szans zeby przy normalnej wadze znikly.. ale ja sie sobie taka podobalam..
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
24 marca 2011, 15:51
MADZIOSZEK
Mialam je mierzac 169 cm, wazac 50 kg i aktywnie uprawiajac sport (basen) dwa razy w tygodniu. Fakt byly mniejsze niz obecnie, ale mimo wszystko byly. Stad moj poglad, ze jednak pozbyc ich sie nie da - zmniejszyc owszem.
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
26 marca 2011, 15:27
agrafka, bieganie też pomoże Ci wyszczuplić nózki :) spróbój i zobacztsz wtedy jakie są efekty:)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
27 marca 2011, 09:45
Ja juz nie lapie... najpierw piszesz ze wazysz 49kg.....w pamietniku z wczoraj ze jednak 48kg, a dzis juz 47. Jutro pewnie 46kg bedzie??? 3kg rozbieznosci to duzo.
Co do nog. Faktycznie jak na tak niska wage sa troszke duze,szczegolnie te bryczesy. Jak nie da rady ich usunac, to trzeba nauczyc sie maskowac. Tak jak dziewczyny pisaly, strojem, jakies tuniczki, spodniczki.
- Dołączył: 2011-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 664
27 marca 2011, 12:53
FammeFatale22, już wszystko tłumaczę :) Nie wiedziałam, że powinnam ważyć się naczczo, więc zważyłam się po sporym śniadaniu i miałam 49 kg. Później przeczytałam, że waży się rano przed jakimkolwiek daniem, więc ważę dokładnie 48. A skąd to, że Ważę niby 47?
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3410
27 marca 2011, 13:47
Grubbbcia moge wiedziec ile masz w biodrach? tzn w najgrubszym miejscu bioder? jestem w szoku :)) ja chyba nie mialam przy tak nieskiej wadze, mam podobny wzrost jak ty - 167cm, aktualnie waze 57,5 i mam 96 cm w biodrach ..... w najlepszym okresie mialam 90 i wtedy mi sie podobalo.
mozesz podac swoje wymiary dla porownania?
27 marca 2011, 14:00
Device: a ja bym powiedziała, że to po prostu kobieca figura
. Kiedy byłam szczuplejsza też tak miałam, że w sumie wcale dużo nie ważyłam, ale... nóżki były nóżkami. I miałam potworne kompleksy z tego powodu. Możesz to maskować, jeśli jest wielka dysproporcja. U mnie dysproporcji jakiejś szczególnej nie ma, a doceniać ładne nogi, zaokrąglone biodra itd. nauczył mnie mój mężczyzna.
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
27 marca 2011, 18:05
MADZIOSZEK
Ja teraz jestem w 9 miesiacu ciazy i w biodrach to mam duuuzo, wiec wole sie nie mierzyc:)
Jak wazylam 50 kg to mialam cos kolo 90, wazac 58 (moja przedciazowa norma) mialam okolo 92-94, wazac 64 mialam okolo 96-98.
Ale biodra to pikus, ja mam w udzie tylko 8-10 cm mniej niz w talii, a to sie nie czesto zdarza, zeby majac 62 w talii miec 54 w udzie.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
27 marca 2011, 22:11
Device w pamietniku tak masz a raczej mialas, dzis czytalam ale masz juz zamkniety. ;p
Swoja droga tez ost uswiadomilam szwagierke kiedy nalezy sie wazyc.
Powiem Wam ciekawostke jaka ona uslyszala.
ZE NALEZY SIE WAZYC WIECZOREM PO KAPIEI xD
Edytowany przez FammeFatale22 27 marca 2011, 22:12
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
27 marca 2011, 23:23
> Device w pamietniku tak masz a raczej mialas, dzis
> czytalam ale masz juz zamkniety. ;p Swoja droga
> tez ost uswiadomilam szwagierke kiedy nalezy sie
> wazyc. Powiem Wam ciekawostke jaka ona uslyszala.
> ZE NALEZY SIE WAZYC WIECZOREM PO KAPIEI xD
Rozbroil mnie ten poglad:) Chociaz moze jak czlowiek te warstwe brudu zeskrobie, to z 0,5 kg mniej wychodzi :)