Temat: Duże piersi, duży kłopot.

Rozmiar mam 95 E. Niestety przez lata chudnięcia i tycia moje piersi nie są już takie jędrne, wręcz muszę powiedzieć że stały się nieco obwisłe. Jak byłam młodsza i miałam stałą wagę to nie było problemu. Teraz niestety piersi opierają się o ciało. Nawet w nocy jest problem, czy się położę na plecach, boku czy na brzuchu to piersi dotykają ciała. Na prawdę nie trzeba dużo żeby doszło do odparzenia. Mam dobre staniki, kupione w profesjonalnym salonie, nie jakieś targowe po 20zł. Wszystko dobrze podtrzymują, ale po całym dniu chodzenia "w" mam po prostu ochotę pochodzić bez. Ale... wracając do tematu. Ktoś ma jakieś rady? Lusia. dziękuję, wiesz że nawet nie pomyślałam o zwykłej zasypce. Muszę spróbować.

Ja mam ten sam problem niestety. Jak ktoś ma duży rozmiar, ale piersi jędrne to nie ma problemu. Ja noszę 100 D, moja siostra 80 F. Ja mam ciągle odparzenia i krosty, ona w życiu nie miała. Co do naszego problemu - ja się staram utrzymywać pod piersiami suchą skórę, spocę się to od razu przemywam. Czasem to i tak za mało, ale co zrobić. 

Ja nawet spie w staniku. Przesadzam, wiem, ale mam dobrany i nie odczuwam zadnych problemow. Przy duzych piersiach, to naprawde nie jest najlepszy pomysl chodzenie bez stanika. Poza tym bawelna nie nadaje sie na stanik, przeciez ona nic nie utrzyma, jedynie oslania.

No to masz odpowiedź. Nie wyobrażam sobie chodzić bez. Choć teraz biust mam mniejszy, ale nie ryzykuje. Takich problemów nie miałam nigdy. Także polub się bardziej z biustonoszem :)

A to ja przy okazji zapytam dziewczęta - czy macie gdzieś jakieś strony gdzie można kupić koszulkę na ramiączka z wbudowanym stanikiem na duże cyce? Kupiłabym chętnie taką na moje 75G

ja kupowałam bravissimo :P https://www.bravissimo.com/collections/all-nightwear/?limit=16&page=1&sortBy=default&f_type[]=camisole

brak piersi to jest dopiero problem. nosze biustonosze w rozm. 60 /65 e, a wiec "bufet" stosunkowo pokazny.  jak dla mnie to atut. kiedys moze za nimi nie przepadalam, ale teraz .. uwielbiam. siostra uwaza, ze sa nieproporcjonalnie duze w stosunku do reszty ciala, a dwie moje najlepsze kumpele zarzucily mi, ze poddalam sie operacji powiekszenia biustu. takie juz mam, w pelni je akceptuje i lubie. wedlug mnie sa optymalne. mniejszych ani wiekszych bym nie chciala.

skoro Twoim problemem sa odparzenia, to przypuszczam, ze nosisz zle dobrane staniki. nie zbieraja tego co powinny, nie unosza odpowiednio. wspomnialas tez, ze po domu hasasz bez biustonosza -masz wiec odpowiedz. spory biust wymaga jednak wsparcia przez caly czas. okej, do lozka mozesz je wypuszczac na wolnosc, ale tak w ciagu dnia niestety nie robisz im dobrze rezygnujac z noszenia stanika. wiadomo, ze tak jest wygodniej, ale niekoniecznie lepiej.

w takim wypadku masie kremy na obtarcia, zasypka moze sie sprawdzic, ja uzywam alantant plus najpierw smaruje okolice pod biustem pod pachami a potem zakladam stanik. owszem stanik sie teoche pobrudzi od kremu ale lepsze to niz ciagle otarcia

ja mam cycki jak baba z Etiopii, wiszą do ziemi prawie (odchudzanie,3 ciąże) i nigdy nawet pół krosty nie miałam (a nie śpię w staniku i zdarza mi się pół dnia latać i klaskać - jak nigdzie nie wychodzę). tylko dobrze dobrany stanik.

80h, w ciazy 85 j,nigdy zadnego odparzenia.dobry stanik to podstawa a to spania takie specjalnie staniki bez usztywniania(zakladane przez glowe). Czasem w domu biegam w sportowym,ale latem musze uwazac,bo cycki w him sie bardziej poca