- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 sierpnia 2017, 14:30
Nie chcę wywołać gównoburzy, czy dysputy filozoficznej na temat tego, czy słusznym jest aby rodzic krzywdził swoje dziecko dziurawiąc mu płatek ucha. Chcę porady. Moja 7-letnia córka jest zdecydowana. Męczy mnie o te kolczyki od dłuższego czasu. Wie, że będzie bolało, wie, że będzie się paprać, puchnąć i goić. Wie, że będzie ciężko spać kilka nocy na boku. Świadoma tych wszystkich skutków ubocznych chce i już.
A ja czytam po necie, że pistolet to zło. Że można złapać HIVa, żółtaczkę i pewnie jeszcze czarną ospę i cholerę. Że rozrywa ciało i że to może nie zagoić się nigdy. Prawie posiwiałam od tych okropieństw. Zatem... piercer?
Czy ktoś zdecydował się na dziurawienie ucha dziecku w salonie piercingu?
Szczerze mam mętlik. Niby u piercera bezpieczniej, szybciej się goi.
Ale za to pistolet nie boli i nie trzeba dźgać w tej świeżej dziurce zakładając kolczyka.
Opinie są bardzo mieszane.
No nie wiem, serio. Poradźcie.
2 sierpnia 2017, 08:36
Ja miałam pistoletem, ponad 20 lat temu. Na wakacjach u cioci, bez wiedzy rodziców :)
Nic nie puchło ani nie bolało. Sytuacje, które opisujesz może i się zdarzają, ale to naprawdę raz na tysiące przypadków. Nie panikuj. Nie widzę nic złego w przekłuwaniu uszy siedmiolatce.
2 sierpnia 2017, 08:38
Zapomniałam dodać, że jako nastolatka zrobiłam sobie 4 kolejne dziurki najzwyklejszą igłą, przy użyciu połówki ziemniaka. Trochę bolało, ale bez przesady. Nie paprało się, ale uważałam. Po latach nieużywania tych dziurek, została mi z nich tylko jedna, w którą od czasu do czasu wkładałam kolczyka oraz te dwie standardowe z dzieciństwa.
2 sierpnia 2017, 11:49
Problem w tym, że dwa polecane salony piercingu nie przekłuwają uszu dzieciom. Szukam dalej.
2 sierpnia 2017, 12:11
ggeisha, jak nie znajdziesz salonu to może jakaś zaprzyjaźniona pielęgniarka?
2 sierpnia 2017, 12:12
ggeisha, jak nie znajdziesz salonu to może jakaś zaprzyjaźniona pielęgniarka?
Nie znam, niestety :(