Temat: Spanie w makijażu

Zaintrygowała mnie pewna rzecz a mianowicie sanie w pełnym makijażu. Wczoraj odwiedziłam moją znajomą w drodze powrotnej od przyjaciółki, było już dość późno bo po 21. M. była już po kąpieli, w piżamach, włosy umyte ale w pełnym makijażu(ona zawsze nosi pełny makijaż, nigdy nie widziałam jej saute). Spytałam jej z ciekawości czemu siedzi w takim makijażu po kąpieli. Powiedziała mi, że ona w ogóle nie zmywa go na noc, spytałam więc co robi rano jak się obudzi taka rozmazana. Ona na to, że troszkę zmywa resztki kredki i tuszu spod oczu wacikiem a później nakłada nowy makijaż :-/ Mówiła, że jedynie raz w tygodniu w sobotę rano zmywa całość ale za 15 min już się maluje. 

Ja sobie nie wyobrażam spać w makijażu a nie mówiąc już o tym by rano na to nakładać nowy. A u was jak z tym jest?

Dramat :( Ja się zwyczajnie brzydze spać w makijażu, i nawet po wielkiej balandze jak już jestem w domu idę pod prysznic. Nie zasne brudna, no nie ma szans... Już sobie wyobrażam jak jej twarz musi śmierdziec od tych starych kosmetyków na twarzy po 3 dniach np. Bleee 

Pasek wagi

Czy ona nie problemów z cerą przez takie katowanie? Przecież skóra musi też oddychać, a jak ona cały czas ma coś na sobie, to ja nie wiem.. nie wyobrażam sobie tego

NaDukanie napisał(a):

Dramat :( Ja się zwyczajnie brzydze spać w makijażu, i nawet po wielkiej balandze jak już jestem w domu idę pod prysznic. Nie zasne brudna, no nie ma szans... Już sobie wyobrażam jak jej twarz musi śmierdziec od tych starych kosmetyków na twarzy po 3 dniach np. Bleee 

Ja tak samo, podobnie z zebami, jesli nie umyje to nie zasne (no chyba, ze mam zgon ale to raz w roku). 

To co opisujesz jest obrzydliwe i niehigieniczne.

Pasek wagi

Ta pani ma 40 lat i w ramach eksperymentu przez 4 tygodnie spala w makijazu. O to jak popsula sie jej przez to cera:

Nigdy się z czymś tak obrzydliwym nie spotkałam, nigdy nie poszłam spać w makijażu nawet jak wróciłam na czworaka po imprezie to makijaż był zmyty a buzia nakremowana. Jak wracam do domu z pracy czy idę na siłownię to też zmywam makijaż, po domu też nie chodzę w makijażu lubię kiedy skóra odpoczywa.

Oj masakra, przecież nawet pomijając higienę to strasznie niekomfortowe jest, twarz się lepi, oczy szczypia itp.

Co prawda nie powinnam się za bardzo wypowiadac, bo tez zdarzylo mi sie kilka razy nie zmyc jak zgona zaliczylam po imprezie, ale przynajmniej jak juz wstałam i doszlam do siebie to wtedy te pozostalosci zmywalam zamiast nakładać drugą warstwę :p

Według mnie nie da się nie zmywać makijażu i nakładac kolejny, przecież z podkładu robią się grudki, w okresie letnim pocimy się mocno, naskórek przecież się złuszcza. Nie wiem ale w lecie to chyba mało realne, może zimą prędzej.
Zdarzyło mi się parę razy spać w makijażu i czułam się bardzo nie komfortowo i czasem już po przebudzeniu w środku nocy zmywałam bo mnie ta myśl zabijała :P

masakra. mój makijaż jest minimalistyczny, ale pomimo tego zawsze go zmywam. nie wyobrażam sobie spania w jakim kolwiek, lekkim czy pełnym.

Zawsze zmywam, nawet jak gdzieś nocuję I nie mam swojego żelu do mycia to myję mydłem. Twarz zbiera jeszcze wiecej brudu niż inne części ciała schowane pod ubraniem, jak więc jej nie myć?! 

Ja mam natomiast koleżankę, która ostatnia chodzi spać I pierwsza wstaje żeby nikt jej bez makijażu nie zobaczył. Mam też taką, która makijaż zmywa ale na ręczniku zostają odciśnięte "oczy ".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.