Temat: Spanie w makijażu

Dla mnie to podpada pod zaburzenia psychiczne... 

Obrzydliwe. Ja nie używam praktycznie podkładów, tylko tusz+ew. kredkę, a nie wyobrażam sobie nawet 1 nocy spac w makijażu, chociaż często jestem tak bardzo zmęczona w gościach lub po podróży, ze mi sie nie chce, ale nawet jak zasnę przypadkowo, to sie po 2h obudzę, zeby sie umyć. Tak samo dla mnie jak nie mycie zębów....bleeeee. A jak jestem u kogoś i na spontanie zostaje, to zwykłym mydłem się myję, krem jakis zawsze mam (próbkę). Albo sobie kupuje chusteczki/szczoteczkę do zębów w pierwszym lepszym sklepie.

a kto jest dla Ciebie brudasem? jak myję się cała, ale bez rąk i stóp, to nie jestem ?;)  przecież twarz się poci, wydziela sebum, zbiera kurz = jest brudna po całym dniu. jak długo nie myjesz włosów, to też woda jest czarna, bo to brud ;) 

edit. moja wypowiedź nie ma tonu zaczepnego ;)

co do mycie, to miałam ostatnio z córką dyskusję w sklepie o używaniu antyperspirantów - mamo, skoro tu jest napisane, że działa 48h, to nie muszę myć pach codziennie... ;)

To straszne! Nawet po imprezie, kiedy wracam nad ranem do domu zmywam makijaz przed spaniem, więc dla mnie to nie do pomyślenia :/

Mnie tez. Ja makijaz nakladam, jesli wogole, dopiero po umyciu wlosow i zebow. Nie umiem tego zrobic tak, zeby sie choc troche nie opryskac woda czy piana.

Swoja droga, to jak ona spi, to nie wciera tego makijazu w posciel?

Mi sie ze 2 razy zdarzylo usnc w makijazu, zupelnie niechcacy i na nastepny dzien oczy mnie piekly i twarz byla lepka - czulam sie okropnie niekomfortowo.

ja nawet po nocy myje twarz jeszcze raz bo strasznie mi sie przetluszcza. poduszki trzeba czesto prac  bo nawet umtya skora sie tlusci i brudzi wszystko. tez dlugo wstydzilam sie wyjsc gdzies bez makijazu, ale nigdy bym nie pomyslala zeby zostawic go na noc. uczycie jast conajmniej nie mile. 

Na bank ma zniszczoną twarz. Zresztą jak się tak jej przyjrzeć dobrze z bliska to nawet pod tą tapetą widać jakieś bruzdy na twarzy... Mówiłam jej żeby się nad tym zastanowiła bo szkoda cery, nie chcę nawet myśleć jak będzie wyglądać w wieku 30 lat (ma 25)

Nie jest paskudna. Robi to od gimnazjum, pamiętam ją w podstawówce i była bardzo ładna i cera też bez skazy. Nie wiem co jej odbiło... Strasznie sobie twarz zniszczyła

Nigdy nie słyszałam o czymś takim, nie zasnęła bym chyba w makijażu.

szpachlę jej kup jak raz w tygodniu to rzekomo zmywa