- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 marca 2017, 20:19
Hej chcialabym zmienic moje blond wlosy na blond z rozowym ombre lecz waham sie z uwagi na wykonywana prace- jestem pracownikiem socjalnym, mam 27 lat, jak uwazacie czy "przystoi mi" taka fryzura? Do
daje przykladowe foto
Edytowany przez ihateeat 20 marca 2017, 20:21
20 marca 2017, 23:03
urzednik powinien zachować poważny i elegancki wygląd. Takie włosy moim zdaniem rzeczywiście są zbyt krzykliwe i nie poważne.
20 marca 2017, 23:05
wiesz - po przeczytaniu twojego postu pomyslalam ze ciesze sie ze nie zyje w tak smutnej i powierzchownej rzeczywistosci, gdzie kolor wlosow moze byc podstawa oceny czlowieka.Moim zdaniem się ośmieszysz/dostaniesz łatkę osoby niepoważnej lub dziecinnej. Jeżeli Ci to nie przeszkadza to problemu nie widzę, jeżeli przeszkadza to bym się jednak mocno zastanowiła.
To, że w społeczeństwie istnieją pewne normy społeczne jest smutne i powierzchowne? - przecież to, że takie normy istnieją jest całkowicie normalne/naturalne, z definicji wręcz, inne założenie musi być więc paradoksem. Od zawsze było tak, w każdym społeczeństwie, że pewne rzeczy (w tym wygląd) były uwarunkowane kulturowo. W naszej kulturze tym uwarunkowaniem bywa dress code i tyle - powtórzę się, to nie jest smutne i powierzchowne, tylko naturalne. To co będzie pasowało osobie wykonującej np. jakiś artystyczny zawód niekoniecznie musi pasować komuś kto pracuje jako urzędnik. Czy napisanie tego to od razu ocenianie kogoś? - ocena się wiąże z opinią, a to akurat opinią nie jest, tylko stwierdzeniem faktu (no chyba, że ktoś żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, wtedy się oczywiście można kłócić).
21 marca 2017, 00:50
Zależy jakim pracownikiem socjalnym. Jestem studentką na kierunku, po którym teoretycznie mogę w takim zawodzie pracować, więc może inaczej spojrzę na sprawę.
Jeśli pracujesz z dziećmi czy młodzieżą to nie widzę przeszkód. Małoletni lepiej spojrzą na babkę w różowych włosach (jako na bardziej wyluzowaną i taka której można zaufać), niż na blondynkę zapiętą na ostatni guzik. Jeśli natomiast pracujesz z dorosłymi ludźmi, a w dodatku takimi, którzy mają jakiś problem to niezbyt to odpowiada wizerunkowi pracownika socjalnego.
21 marca 2017, 07:14
Mnie by to nie przeszkadzało, Ale ludziom innym przeszkadzać może.
Prędzej j.w Gofer powiedziała czerwone włosy, tatuaż etc. :). Różowy po prostu kojarzy się z małymi dziewczynkami (np mnie się kojarzy z farbowaniem włosów bibułą) Ale jak Ci się podoba to rób.
Edytowany przez kkasikk 21 marca 2017, 07:17
21 marca 2017, 07:16
Zależy jakim pracownikiem socjalnym. Jestem studentką na kierunku, po którym teoretycznie mogę w takim zawodzie pracować, więc może inaczej spojrzę na sprawę. Jeśli pracujesz z dziećmi czy młodzieżą to nie widzę przeszkód. Małoletni lepiej spojrzą na babkę w różowych włosach (jako na bardziej wyluzowaną i taka której można zaufać), niż na blondynkę zapiętą na ostatni guzik. Jeśli natomiast pracujesz z dorosłymi ludźmi, a w dodatku takimi, którzy mają jakiś problem to niezbyt to odpowiada wizerunkowi pracownika socjalnego.
o to to. Tu też się bardzo zgadzam.
21 marca 2017, 07:43
obawiam się, że smutni, zfrustrowani ludzie np. poszukujący pracy mogą w łatwy sposób chcieć Cię oceniać po wyglądzie, szczególnie że Ty pracę masz. Mnie się podoba fakt, że kobiety są odważne, że się potrafią wizerunkiem bawić i cieszyć, ale weźmy pod uwagę okoliczności. Nie pomoże Ci taki look w kontaktach z klientami :) urzędu. Chociaż z drugiej strony w kontaktach z niektórymi nie pomaga nic, wiec może nie warto sobie głowy zawracać. Pogadaj z zespołem, jak wspólpracownicy to przyjmą.
Edytowany przez Cyrica 21 marca 2017, 07:47
21 marca 2017, 09:40
W Polsce pewnie nie przejdzie i będą na Ciebie patrzeć jak na wariatkę, co zresztą widać już tutaj.
21 marca 2017, 10:35
Ja jestem za. Ale wiecznym smutasom i frustratom pewnie może przeszkadzać.
Sama jestem naukowcem/badaczem i pracuje w poważnym państwowym instytucie (mam jednak kontakt z klientami); w tej chwili mam na głowie zrobiony subtelny tęczowy balejaż i powiem szczerze - nikt nie zwrócił na to specjalnej uwagi. Nie czuję się mniej kompetentna i niepoważna. Pracuję w bardzo męskiej, hermetycznej branży i dla wszystkich jest dużym zaskoczeniem, że rozmawiają z kobietą.