Temat: Splątane włosy, co radzicie?

Hej, 

macie jakieś sposoby na splątywanie się włosów? Mnie brak już sił. Regularnie podcinam końcówki, bo chcę je zapuścić, ale im dłuższe tym gorzej się je rozczesuje. Zwykłego grzebienia nie używam w ogóle, bo nie da rady się przez włosy przebić Jedynie takiego do loków albo szerokiej szczotki. Najgorsze, że chwilę po rozczesaniu włosy są splątane na nowo. Najgorzej z mokrymi, a jak zapomnę ich przed myciem rozczesać to jest tragedia. Używałam płynu do rozczesywanie włosów, ale on działał na mokre tylko. 

Co radzicie? Ma ktoś podobnie?

Pasek wagi

ta odzywka z garnier robi mega robotę ! + stosuje glisskur w sprayu  sam glisskur nie daje rady +szczotka tangle teezer. Jak przestałam uzywac tej odzywki Garnier "kołtuny" wróciły.

Vitaliowaladyy napisał(a):

ta odzywka z garnier robi mega robotę ! + stosuje glisskur w sprayu  sam glisskur nie daje rady +szczotka tangle teezer. Jak przestałam uzywac tej odzywki Garnier "kołtuny" wróciły.

Właśnie do tego Garniera się przymierzam :) I jeszcze może szampon sobie kupię. Myślę jeszcze nad tą odżywką, opinie też dobre tylko nieco droższa.

Pasek wagi

Ja bym sobie darowala head & shoulders i zainwestowala  w selsun albo nizoral - na lupiez zdecydowanie lepsze i dzialaja na dluzej. 

Mialam ten sam problem po przerobieniu sie na blond (nie wiem co mnie podkusilo), pomagal jedwab - w rossmanie mozna dostac bio silk chyba sie to nazywa. 

Dobry jest tez rozowy spray z gliss kur, z jedwabiem wlasnie. 

Pasek wagi

kup sobie szczotkę tangle teezer, mnie sporo pomogła.

poza tym wcieram we włosy (koncówki głownie) po myciu jakaś odżywkę bez spłukiwania albo olejek tego typu: 

Mam jeszcze jakąś próbkę z Loreala, zobaczę moze będzie lepszy.

Albo jedwab, też pomaga.

niestety w zimie jest to często walka z wiatrakami, bo długie włosy lubią się plątać o szaliki/czapki :/

Maratha napisał(a):

Ja bym sobie darowala head & shoulders i zainwestowala  w selsun albo nizoral - na lupiez zdecydowanie lepsze i dzialaja na dluzej. Mialam ten sam problem po przerobieniu sie na blond (nie wiem co mnie podkusilo), pomagal jedwab - w rossmanie mozna dostac bio silk chyba sie to nazywa. Dobry jest tez rozowy spray z gliss kur, z jedwabiem wlasnie. 


ale koleżanka nie pisała nic o łupieżu :>

ten różowy spray z jedwabiem z Gliss Kura miałam 2x, ale ja nie polecam - mimo małej ilości potem strasznie polepione strąki miałam :P

Maratha napisał(a):

Ja bym sobie darowala head & shoulders i zainwestowala  w selsun albo nizoral - na lupiez zdecydowanie lepsze i dzialaja na dluzej. Mialam ten sam problem po przerobieniu sie na blond (nie wiem co mnie podkusilo), pomagal jedwab - w rossmanie mozna dostac bio silk chyba sie to nazywa. Dobry jest tez rozowy spray z gliss kur, z jedwabiem wlasnie. 

No weź nie żartuj, dziewczyna ma problem z włosami a Ty jej polecasz produkt na bazie alkoholu, już lepiej zamówić sobie z jakiegoś sklepu z półproduktami czysty jedwab hydrolizowany, niewiele drożej wyjdzie.

Tak jak ktoś wyżej polecam spróbować olejowania, pomaga wygładzić łuski włosa, bo splątanie to efekt między innymi rozchylonych łusek. 

Pasek wagi

z tym "jedwabiem" to bym uważała. Najlepiej ostrożnie do tych produktów, bo większośc to po prostu wieksza dawka sylikonów niż w produktach, gdzie słowo jedwab na okładce nie wystepuje. Bo wszystko fajnie, dopóki się stosuje, a po zmyciu można się oszukać. Na końcówki po kropelce ok, ale na całe włosy nie. No i proteiny mogą dodatkowo przesuszać. Mi słynny serical latte skruszył ze 2 cm końcówek po jednym użyciu. 

Ja Cie będe namawiac na kupienie spiruliny, to taki paskudny zielony glon, ale w kosmetyce, jeśli chodzi o nawilżanie i wygładzanie działa cuda, czy jako dodatek do maski do włosów, czy jako maseczka na twarz. Zresztą, zapoznaj się z opiniami bo jest ich mnóstwo.

Cyrica, a jak taka maska zmywa się z włosów? Używałam tylko na twarz, rzeczywiście cudo, ale trzeba się trochę namachać żeby ją zmyć, przynajmniej ja tak mam. Nie ma potem na włosach tego charakterystycznego zapaszku opuszczonego kutra rybackiego? :P Spłukujesz tylko wodą czy szamponem?

Pasek wagi

znacznie lepiej i czyściej niż z twarzy ;)

ja daję łyżeczkę glona, na łyżkę oliwy, solidną ilość maski i chłupnięcie HA tak, żeby wygodnie pokryć włosy i ich nie splątać właśnie, ale ja mam długie. Zapach o dziwo nie dominuje, może trochę jak mokry pies, ale za to wykapany w szamponie ;). Potem normalnie mycie i odzywka kilka minut.

ja to chyba jakas dziwna jestem bo... nigdy nie mialam mega splatanych wlosow :P Uzywam od lat jednego szamponu ( herbal essences clear) i jednej idzywki ( ta sama co szampon), a po kapieli rozczesuje rangle teezer w minute... Chodzevw rozpuszczonych i w ciagu dnia nigdy nie przeczesuje...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.