- Dołączył: 2008-02-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 825
10 lutego 2011, 20:05
Witam :)
Zastanawiam się nad tym, jak bardzo ''zabiegi" podkreślające urodę nam szkodzą. Ja np. używam podkładu już od 5 lat i jeszcze nie zauważyłam jakiś efektów ubocznych, wręcz przeciwnie- cera bywa bardzo ładna. Podobnie jest z prostowaniem włosów. Osobiście nie prostuję ich codziennie i nie farbuję, ale znam osoby, które robią to codziennie i nie mają wcale brzydszych włosów (na pierwszy rzut oka) ode mnie i od tych, którzy nic z nimi nie robią. Jak to naprawdę z tym jest? Czy lekki makijaż lub farbowanie i prostowanie włosów szkodzi?
10 lutego 2011, 21:49
to zależy od włosów od używanej prostownicy i od kosmetyków które używasz
10 lutego 2011, 21:56
dotek86 - prawdopodobnie za mało składników odżywczych w Twojej diecie było - minerałów, witamin;) Nastolatka jak się rozwija, zużywa tego wszystkiego więcej, dlatego często nie starcza na włosy, paznokcie, dlatego też zabrania się nastolatkom ograniczania spożywanego pokarmu czyli diet, bo ich organizm potrzebuje budulca;)
tak wg mnie.
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5032
10 lutego 2011, 22:02
teczowarybka a wiesz,że to nawet możliwe.Ja jestem strasznie wybredna co do warzyw i nigdy ich zbyt wiele nie jadłam więc chyba masz rację.nie pomyślałam o tym, dzięki:)
10 lutego 2011, 22:11
obecnie fluidy, podkłady i wszelakie inne kosmetyki do twarzy mają właściwości nawilżające, nie są nastawione tylko na matowanie i 'zapychanie' porów. mają również filtry. używanie ich, szczególnie zimą, jest nawet wskazane bardziej od noszenia 'suchej' twarzy.
prostownice w zależności od firmy i materiału. na pewno te porcelanowe i tytanowe będą mniej szkodliwe, aczkolwiek nie wierz pierwszemu rzutowi oka lub reklamom - lśniące włosy można uzyskać na wiele sposobów.
najgorsze jest farbowanie. zawsze niszczy. na początku włosy wyglądają na zdrowsze, po lekkim zmyciu farby na normalne.
faktyczny stan włosa wyjdzie po kilku latach traktowania, ale wtedy już nie będzie odwrotu - albo obcięcie, albo maskowanie.
Edytowany przez revy. 10 lutego 2011, 22:14
10 lutego 2011, 23:30
fakt kiedys miałam ładne kręcone włosy teraz po kilku latach farbowania u fryzjera dobra farba i nadmiernrgo uzywania prostownicy nawet tej z lepszej połki wlosy juz nie sa takie jak kiedys wiem ze mam poniszczone co nawet czuc dotykajac jak dobrze je złapie za koncówki to czasem mozna to nazwac ręczne podcinanie koncowek niestety
wiadmo jak sa wyprostowane ładnie ułożone to ładnie wygladaja, kazdy mi mowi ze mam ładne nie zniszczone wlosy ale tak zawsze jest na pierwszy rzut oka wizualnie nie jest złe:)
chociaz uzywa sie dobrych kosmetykow masek i tym podobnych to nie wroci zdrowia wlosom niestety
10 lutego 2011, 23:35
teraz myslac do tylu moze bym tyle nie prostowala szkoda bo to prostowanie codzienne kilku letnie zniszczylo moje krecone wlosy a byly fajne teraz jak nie wyprostuje to juz nie sa krecone moze troche falowane w rozumieniu jeszcze kazdy w inna strone
ostatnio staram sie tyle nie prostowac czasem zwiąże je i wyprostuje tylko grzywke i jakos leci :)
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
11 lutego 2011, 06:32
Myślę że wszystko zależy od jakości kosmetyków jakich używamy i czy są odpowiednio dobrane do naszej skóry, ja np. jestem uczulona na jakiś składnik, swoją drogą świetnych kosmetyków La Roche Posey i po prostu mnie po nich wysyfia :P
11 lutego 2011, 07:06
tez robie te zabiegi ... z tym ze podkladu uzywam od roku a prostuje wlosy od sieprnia zeszlego roku prawie codziennie, farbowac to farbuje juz z 4 lata i rozniez nie zauwazylam zebym miala zniszczona cere, czy wlosy
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
11 lutego 2011, 07:30
JA UZYWAm podkladu od 3 lat - cere mam bardzo w porzadku :)
rozjqasniam od 3 lat, prostowalam 4 lata i wlosy tez mam w dobrym stanie