6 lutego 2011, 11:31
hmm... w ciągu poprzedniego tygodnia (wliczając dzisiaj czyli od 30.01 do 06.02 ^^)
- tutusiowe ciastko (takie 5 cmx3cm) tzn. wafel przekładany masą kakaową
- czekoladkę milki (taką z "I love Milka"); pochwalę się - dostałam od mojego chłoptasia całkowicie bez okazji ^^
Edytowany przez Caffe.Latte 6 lutego 2011, 11:34
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
6 lutego 2011, 11:32
nie wypowiem sie, bo z krzeseł pospadacie przy tych 5 kostkach czekolady
6 lutego 2011, 11:34
Djabeuu, ile tyjesz na takiej ilosci kalorii ?:)
6 lutego 2011, 11:40
Zazdroszczę ;) Dla takich smakowitości też mogłabym tyle przytyć ^^. Ale u mnie pewnie odłożyłoby się to z 10kg nadwyżką, więc jednak wolę powoli ;).
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
6 lutego 2011, 11:44
Caffe.Latte ale jednak zbyt powoli to też nie dobrze ;p
6 lutego 2011, 11:47
W sumie prawda... ale źle bym się czuła od razu zaczynając jeść ogromne porcje.
- Dołączył: 2010-06-05
- Miasto: California
- Liczba postów: 462
6 lutego 2011, 11:49
ja w ciągu tego tygodnia zjadłam 6 kostek białej czekolady (2 kostki dziennie przez 3 dni
) i 1 ptasie mleczko (no musiałam po prostu
) i to by było tyle z takich "grzeszków"
Nie chcę sobie odmawiac całkowicie słodyczy, bo znając moją słabą silną wole, po miesiącu rzuciłabym się na całą pake słodkości
- Dołączył: 2009-09-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 195
6 lutego 2011, 12:11
Ja wczoraj zjadłam 3 kostki czekolady i 7day. Ale odpracowałam to na steperku. Całą godzinę:p