Temat: Niefotogeniczna czy brzydka?

Cześć, jak myślicie, czy niefotogeniczność to tylko wymówka dla brzydkich, czy istnieje naprawdę?

Najpierw przykład w drugą stronę: mam taką jedną koleżankę, która z urody jest baaaardzo przeciętna, natomiast zdjęcia wychodzą jej fantastyczne i wiele osób to potwierdza, więc faktycznie aparat ją musi lubić ;)

Ja natomiast - no cóż. Kiedy patrzę w lustro wiadomo, raz wyglądam lepiej, raz gorzej, ale ogólnie często mam tak, że przeglądam się i mimowolnie stwierdzam, że bardzo ładnie akurat wyglądam. A zdjęcia? Tragedia. Jak ktoś mi robi z zaskoczenia to jest już lepiej, ale kiedy robię sobie świadomie tzw selfie, idzie się załamać. Przedwczoraj np postanowiłam zrobić sobie ładne zdjęcie na profilowe, ładnie się ubrałam, umalowałam itd, w lustrze cud miód i orzeszki - więc zaczęłam sesję. I... Z jakichś kilkudziesięciu fotek żadna nie oddawała tego, co widziałam w lustrze, ciągle coś było nie tak, to się dziwnie spojrzałam, to skrzywiłam usta, itd, nie mówiąc o tym, że ogólnie wyglądałam dużo gorzej niż się czułam (aparat mam bardzo dobry). Gdy robiłam kilka razy bez automatycznego filtru, wyglądałam naprawdę tragicznie, podkrążone oczy, napuchnięta twarz, mimo że byłam bardzo wypoczęta itd. Aż się przestraszyłam. Dziś np w łazience mnie tknęło, spojrzałam w lustro i było ładnie, więc postanowiłam uchwycić aparatem takie samo spojrzenie itd - i oczywiście wyszły dwa różne oblicza mnie. 

Kiedy wyglądam ładnie, stwierdzam to zarówno na podstawie lustra w domu, jak i na uczelni, itd, itd, więc to nie wina jakiegoś krzywego zwierciadła :D O co chodzi?? Na podstawie zdjęć myślę, że jestem baardzo przeciętna, ale tak szczerze to lustro tego nie potwierdza, wręcz przeciwnie.. Co myślicie? Tylko próbuję się oszukiwać czy jestem wybitnie niefotogeniczna?

Pasek wagi

Mam to samo ;) Na żywo wyglądam w porządku, a na zdjęciach zawsze jest coś nie tak.

walcz_o_marzenia napisał(a):

nagraj najlepiej film ;) też tak czasem  mam że w lustrze super laska a na zdjęciu tragedia 

Niestety

ja jestem skrajnie niefotogeniczna, ale doskonale wiem dlaczego :)

raz, że mam bogatą mimikę a zdjęcie uchwyca na ogół kretyńską minę kiedy ktoś mi robi z zaskoczenia. Dwa, sztywnieję na widok aparatu i tężeję na twarzy kiedy zdjęcie jest jakos tam pozowane, przez co wyglądam jak zastygła mumia. Najładniejsze zdjęcia robi mi mój osobisty syn, doszłam do wniosku, że po prostu patrzę na niego zawsze z uczuciem i to uczucie wychodzi na zdjęciu. Człowiek kochający i szcześliwy jest po prostu ładny :)

Też tak mam, mam piękną przyjaciółkę i jak robimy sobie zdjęcia to mimo, ze jestem od niej brzydsza to na zdjęciach wychodzę ładniej niż ona. 

Zależy to też od sprzętu bo np. zwykłym telefonem gorszej jakości na zdjęciach wychodzę całkiem ok, a jeżeli aparat robi dokładniejsze zdjęcia to już jest gorzej, wiadomo, że więcej niedoskonałości widać itp :)

Mam podobnie jak Ty . 

Nie lubię gdy ktoś mi robi zdjęcia, nie lubię siebie na nich, zawsze ustawiam sie jednym profilem, który jest lepszy :D 

Chyba ze selfie to ok :D Uważam się za ładną osobę a zdjęcia to jakaś porażka ... także tak, nie fotogeniczność istnieje. 

Pasek wagi

Mam koleżankę, która na żywo jest bardzoooo ładna,a na zdjęciach no cóż - wygląda bardzo kiepsko.

Mia900 napisał(a):

W lustrze widzimy się około 5 razy atrakcyjniejsi niż jesteśmy w rzeczywistości. Ja tez jak przegladam sie w lustrze to mysle sobie, że miss swiata ze mnie, a tak naprawde jestem ponizej przecietnej 

Mnie akurat ludzie odbierają lepiej niż ja samą siebie, ale to już chyba inna kwestia;P

znam taka jedna kobitke,  widzenia zawsze jak ja widze to sie zastanawiam jak ona to robi zawsze slicznie wyglada, znalazlam jej profil na fb i na zdjeciach wyglada brzydko wiedzmowato, moj wzrok sprawil ze zobaczylam ja 5 razy ladniejsza? Watpie, poprostu zdjecie powodu ze kobita wyglada nie tak

zdjęcia ogólnie sporo przekłamują (patrz Maffashion xD) czasami na korzyść czasami nie ;)

mam to samo, ale od kiedy waze powyzej 85kg... wczesniej nie bylo problem, moze dlatego ze bylam szczesliwsza, a teraz mam smutna twarz?.. choc kolezanki mowia ze ja to zawsze tak ladnie wychodze na zdjeciach, ja na to ze taaaa zwlaszcza teraz  z twarza jak pelnia ksiezyca, one ze nawet teraz ladnie. Ja tego nie widze i unikam zdjec, troche szkoda bo mam tylko kilka z synkiem, zazwyczaj robie jemu jak sie bawi itd albo on i maz. Co do kolezanek to zam jedna naprawde ladna  a na zdjeciach zawsze brzydko i wszyscy to potwierdzaja.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.