- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 września 2015, 11:48
Patrzę z podziwem na niektóre koleżanki pracy. Zawsze takie starannie "zrobione". A ja czuję sie taka nijaka przy nich. Jedna np. chodzi regularnie na rzęsy i hybrydy na paznokciach. Ja nie jestem zwolenniczką doklejanek, ale zaoszczędza przy tym czas i dobrze wygląda o każdej porze dnia.
U mnie dbanie o siebie jest chaotyczne.
Zrobię coś częściowo i resztę zostawiam na potem, a potem zapominam albo czasu nie mam.
Np paznokcie-miałam ładnie pomalowanena czerowono, ale wieczorem zmyłam bo zaczynał lakier odpryskiwać. Miałam przed pracą rano pomalować, ale nie wyrobiłam się i do pracy poszłam z niepomalowanymi. Po pracy znajomi zgarnęli mnie na piwo....myśle sobie, szit, piątek wieczór, laski odstawione a ja jak ta ostatnia mysz, nawet paznokci nie mam pomalowanych.
I wiem, wiem, paznokcie to nie dramat, ale akurat taki przykład daję, bo z innymi rzeczami mam tak samo. O higienę wiadomo dbam, ale np maseczkę na buzię czy peeling zdrobię jak mi się przypomni.
Macie jakiś schemat/grafik dbania o siebie, żeby zawsze wyglądać dobrze?
20 września 2015, 14:05
Leje na to. Jak kobieta jest ładna to bez pomalowanych paznokci i wymoczonych stóp będzie ładna.
20 września 2015, 14:09
A ja wolę czas zainwestować w ćwiczenia, niż paznokcie i włosy. Co kto woli.
Ja poczułam się jak jakiś abnegat czytając ten wątek. :D Poranna toaleta wraz z makijażem zajmuje mi średnio ok. 15 minut...a potem drugie 15 przeglądam internet zanim wyjdę z domu. :p
20 września 2015, 14:18
Schudnąć, a przynajmniej ujedrnic ciało. Flaki, w dodatku z nadwagą, siła rzeczy nie mogą wyglądać na zadbane. Oprócz tego, z takich podstawowych rzeczy to na pewno prysznic chociaż raz dziennie, włosy zawsze świeże, a gdy nie możesz uporać się z jakimiś niedoskonalosciami na twarzy no to obowiązkowo makijaz, choćby najdelikatniejszy, ale też dobrze wykonany. Jeśli chodzi o ubrania to wiadomo - czyste , swiez e nie wyjęte z gardła, dobrze by było gdyby były w miarę "na czasie" i kolory oraz ogólny dobór garderoby się ze sobą nie gryzly. To tak jeśli chodzi o zewnętrzny aspekt bycia zadbanym,na inne to go ho ho mozna by powiedzieć i jeszcze wiecej
20 września 2015, 14:22
Moim zdaniem to najwazniejsze są ubrania, fryzura i makijaz. Kiedy poznałam jedna z moich kolezanek to bylam nia zachwycona pierwsza moja mysl: ale ona piekna. Ale jak jej sie przyjrzałam to okazało sie ze ma kilka kg za duzo i wcale nie jest z twarzy taka piekna. Kiedys wprost ja zapytałam jak ona to robi ze jest taka zadbana no i dowiedziałam się że po prostu modne, wyprasowane, czyste, dopasowane do figury ciuchy potrafią zrobic naprawde dużo. Jesli ktos lubi sie ubierac w lumpeksach to wazne jest by fason ciuchów byl jak najbardziej obowiązujący teraz. Nie wiem jak to napisać ale chyba każdy wie o co chodzi nie wybieramy ciuchów które zalatują dekadą w tył :P Żadnych zmechaconych swetrów, spranych bluzek itp. Do tego warto chodzić do krawcowej jak juz sie cos kupi a np. ma sie duzy biust to warto isc zwęzyć ubranie w talii zeby podkreslic figure. koszt poprawki kilka złoty a efekt super. Po drugie dodatki, dodatki, dodatki. Koszulka plus dżinsy niby nic specjalnego ale biżuteria, kapelusz czy choćby okulary przeciwsłoneczne i od razu lepiej do tego ładne buty. Co sie tyczy butów to miałam taka rade: Lepiej kupować buty rzadziej ale dobrej jakości niz miec 100 par butów za kilka złoty. Tak samo z torebkami. Mi ten warunek jest najtrudniej spełnic:P Ale cos w tym jest bo kiepską jakość torebki czy butów dostrzega sie na pierwszy rzut oka. Co do makijazu to wg mnie najlepiej jest troche poeksperymentowac a jak juz sie znajdzie produkty najlepsze dla siebie i makijaz w ktorym sie czujemy najlepiej to ćwiczyc i cwiczyc. Mi teraz pełen makijaż: podład, konturowanie, robienie oka, kontorowka na usta, pomadka zajmuja 10 min! Po prostu nie stoje i nie zastanawiam sie co mam robic tylko mam juz taki staly szablon jak pomalowac oko, jaki kształt kresek zrobic ze nie mysle tylko robie. I ważne jest to co dziewczyny wczesniej mowily wazny jest pełen makijaz bo sam podkład i pomalowane rzesy to sie sprawdza ale u osob naturalnie przepieknych takich co nawet bez makijazu wygladaja jak milion dolców. Fryzura: Moja kolezanka zawsze ma taka sama. Wyprostowane długie włosy. Ale widać że są zadbane zadnych koncówek które się plączą czy wyglądają jak siano. Paznokcie nie musza byc pomalowane ale muszą byc opiłowane w ładny kształt. Używanie perfum. Zawsze i wszędzie ;) No i oczywiscie wlasciwa postawa ciała, jak ktos sie garbi i kuli to daje sygnal ze nie czuje sie dobrze ze soba i wtedy ludzie odbieraja sygnał "z nia jest cos nie tak".
20 września 2015, 15:24
Moim zdaniem to najwazniejsze są ubrania, fryzura i makijaz. Kiedy poznałam jedna z moich kolezanek to bylam nia zachwycona pierwsza moja mysl: ale ona piekna. Ale jak jej sie przyjrzałam to okazało sie ze ma kilka kg za duzo i wcale nie jest z twarzy taka piekna. Kiedys wprost ja zapytałam jak ona to robi ze jest taka zadbana no i dowiedziałam się że po prostu modne, wyprasowane, czyste, dopasowane do figury ciuchy potrafią zrobic naprawde dużo. Jesli ktos lubi sie ubierac w lumpeksach to wazne jest by fason ciuchów byl jak najbardziej obowiązujący teraz. Nie wiem jak to napisać ale chyba każdy wie o co chodzi nie wybieramy ciuchów które zalatują dekadą w tył :P Żadnych zmechaconych swetrów, spranych bluzek itp. Do tego warto chodzić do krawcowej jak juz sie cos kupi a np. ma sie duzy biust to warto isc zwęzyć ubranie w talii zeby podkreslic figure. koszt poprawki kilka złoty a efekt super. Po drugie dodatki, dodatki, dodatki. Koszulka plus dżinsy niby nic specjalnego ale biżuteria, kapelusz czy choćby okulary przeciwsłoneczne i od razu lepiej do tego ładne buty. Co sie tyczy butów to miałam taka rade: Lepiej kupować buty rzadziej ale dobrej jakości niz miec 100 par butów za kilka złoty. Tak samo z torebkami. Mi ten warunek jest najtrudniej spełnic:P Ale cos w tym jest bo kiepską jakość torebki czy butów dostrzega sie na pierwszy rzut oka. Co do makijazu to wg mnie najlepiej jest troche poeksperymentowac a jak juz sie znajdzie produkty najlepsze dla siebie i makijaz w ktorym sie czujemy najlepiej to ćwiczyc i cwiczyc. Mi teraz pełen makijaż: podład, konturowanie, robienie oka, kontorowka na usta, pomadka zajmuja 10 min! Po prostu nie stoje i nie zastanawiam sie co mam robic tylko mam juz taki staly szablon jak pomalowac oko, jaki kształt kresek zrobic ze nie mysle tylko robie. I ważne jest to co dziewczyny wczesniej mowily wazny jest pełen makijaz bo sam podkład i pomalowane rzesy to sie sprawdza ale u osob naturalnie przepieknych takich co nawet bez makijazu wygladaja jak milion dolców. Fryzura: Moja kolezanka zawsze ma taka sama. Wyprostowane długie włosy. Ale widać że są zadbane zadnych koncówek które się plączą czy wyglądają jak siano. Paznokcie nie musza byc pomalowane ale muszą byc opiłowane w ładny kształt. Używanie perfum. Zawsze i wszędzie ;) No i oczywiscie wlasciwa postawa ciała, jak ktos sie garbi i kuli to daje sygnal ze nie czuje sie dobrze ze soba i wtedy ludzie odbieraja sygnał "z nia jest cos nie tak".
20 września 2015, 16:45
A mi się wydaje, że to kwestia po prostu urody. Przy czym nie chodzi mi tutaj o klasyczne piękno, tylko "to coś" w wyglądzie. Ja sama staram się dbać o siebie, do pracy makijaż (pełny, nie sam podkład i tusz), ułożone włosy, pomalowane paznokcie, dobrany ciuch, a i tak nigdy nie wyglądam tak, jak niektóre dziewczyny. I nie chodzi mi o to, że one są mocniej pomalowane czy lepiej ubrane - po prostu wyglądają lepiej tak same z siebie.
A co do hybryd, to wcale nie muszą być doklejane. Ja robię na naturalnych paznokciach, bez doklejania tipsów. Robię sama, w domu, mam zestaw, zajmuje mi to tyle czasu, ile normalne malowanie paznokci (wliczając w to schnięcie), tyle że raz na dwa tygodnie (a nie tak jak przy zwykłym lakierze co 3 dni). Lakier nie odpryskuje, nie ściera się i nie blaknie, a w dodatku wygląda ładniej, niż standardowy. Jak odrośnie, to zdejmuję acetonem i maluję ponownie. Także jeśli akurat o paznokcie chodzi - to polecam. Dla niektórych to złe rozwiązanie, bo im się nudzi jeden kolor lakieru tak długo. Ja nie jestem fanką szaleństw na paznokciach, zwykle i tak używam klasycznej czerwieni, nude itp, a te kolory pasują do wszystkiego. I pod żadnym pozorem nie zrywać z paznokcia, bo zmasakruje się płytkę.
20 września 2015, 17:51
To może powiem jak to robię ja. Wydaje mi się, że jestem zadbana ale też poświęcam dużo czasu. Przede wszytekim zrzuciłam kilkukilogramowy nadbagaż i od razu czuję się lepiej. Poszlam do dermatologa, wyleczyłam problemy z cerą, przez co mam idealnie gładką. Rano obowiązkowo kąpiel i mycie włosów, suszenie, makijaż max 20 minut podkład, bronzer, korektor pod oczy, cień, tusz, brwi, konturówka na usta. No i oczywiście regulacja depilacja, i raz w tygodniu pedicure i 2 razy manicure i to tyle. Pedicure i manicure troche mi zajmuje, bo potrafie się grzebać 2 h ale warto. No i oczywiście zdrowe i białe zęby, chociaż wybielone., bo z czarnymi i kręconymi każda dziewczyna wygląda obleśnie.
Edytowany przez 20 września 2015, 17:55
20 września 2015, 18:10
A jak się ma "naleśnikową mordkę" (czyt, płaską, bez wyrazistych kości policzkowych, bardzo delikatne rysy) to jest sens bawić się w te wszystkie bronzery, rozświetlacze, róże? Kiedyś próbowałam i wyglądałam jak drag queen. -_-
Raz zaplac za zrobienie siena bostwo u kosmetyczki, a potem probuj zrobic to samo w domu. Przyjrzyj sie znanym gwiazdom jak wygaldaja bez makijazu a jak z makijazem. Niech ci to doda motywacji -)
itd itd itd
One sie nie zastanawiaja czy warto -)
Edytowany przez chuda.2015 20 września 2015, 18:11
20 września 2015, 18:50
To co opisujesz czyli dopinanie wszystkiego co się da to jest moim zdaniem "przedbanie" Świat trochę zwariował, wszystkie teraz chcą wyglądać jak z instagrama, tylko cholera nie wiem jak one sobie radzą z tym, że po zdjęciu tego wszystkiego różnica jest DIAMETRALNA. Nie podoba mi się ta moda na lalkowatość, domalować, dokleić, dopicować. Ja akurat nie dopinam niczego. Włosy mam gęste, rzęsy długie, paznokcie całkiem niezłe mimo lat obgryzania. Dbanie o siebie to dla mnie pielęgnacja przede wszystkim. Depilacja, nawilżanie. Do tego delikatny makijaż, kolory dopasowane do typu urody, ładne perfumy i czyste, schludne, pasujące do siebie ciuchy. Ja jestem z tych co uważają, że nawet kobieta z nadprogramowymi kilogramami może wyglądać na zadbaną.