Temat: Jak wygladaja ludzie bogaci?

Spotkałam raz jednego pana ok.60 lat, który jest bogaty ma kilka domów we Francji i firmę. 

Wyglądał jak ubrany w lumpie. Miał spodnie dżinsowe, sweter i sandały;) 

Jak według Was wyglądają bogaci ludzie. Wyglądają jakby byli ubrani w lumpeksach, czy raczej noszą markowe, drogie ubrania niedostępne dla mniej zamożnych osób.

Pasek wagi

wiekszosc markowych ciuchow wyglada jak z lumpa.

Tych kilka bogatych osob ktore znalam mialo zazwyczaj ciuchy szyte na miare z najlepszej jakosci materialu i to bylo widac.

barddzo bogaci ludzie mają peniądze i nie potzrebują i nie chcą tego pokazywać. Jest na ten temat nawet książka psychologiczna (pewnie niejedna, ale ja znam tą teorie z jednej). Ci, co pokazują to tzw. pozerzy, którzy chcą uchodzić za bogatych i muszą wyglądać jak milion dolarów nawet nosząc podróbki. Natomiast najbogatszych nie jesteśmy my w stanie rozpoznać, osoby najbogatsze tak. No, chyba, że przestudiujemy ten problem. Poza tym to kwestia charakteru:) 

Pasek wagi

Można prosic tytuł tej książki? 

Pasek wagi

Befit19 napisał(a):

Można prosic tytuł tej książki? 

Methods of legal reasoning + z tego co wiem były tłumaczone jeszcze fragmenty o hermeneutyce prawniczej wyrwane z innych książek. Sprawdziłam z ciekawości cenę na amazonie (http://www.amazon.com/Methods-Legal-Reasoning-Philosophy-Library/dp/1402049366) - przy okazji unikam podawania nazwiska na forum tak wprost ;)

Niestety trudno odpowiedzieć mam znajomych którzy mają wlasną firmę i obracają już milionami ale jak byś ich zobaczyła na ulicy to byś w życiu nie powiedziała że są milionerami ciuchy to ja lepsze w lumpeksach kupuje serio :D do tego ani fryzury ani makijazu fajnego no po prostu zwykly baaardzo przeciętny człowiek

Pasek wagi

Idealny temat do mojej wczorajszej sytuacji :D Wczoraj byłam w Aparcie bo grupowo kupujemy prezent dla koleżanki. Ekspedientka zajmowała się jakąś starą matroną, dając do przymiarki najróżniejsze złote ozdoby. A owa kobieta wyglądała tak: białe włosy "ułożone" w szopę na wszystkie strony, trzy tony makijażu, wielka żółta oczojeb*a tunika, do tego szary dres i sandały. Miała co najmniej 60 lat. Gdyby nie sposób zachowania (niby taka wyrafinowana) i nie miejsce, pomyliłabym ją z jakąś szaloną menelką

Pasek wagi

Ludzie bogaci wyglądają normalnie. Albo gorzej niż normalnie. Czasami jak fleje. Znam kilku mężczyzn, którzy są na prawdę bogaci i do tego młodzi i wszyscy wyglądają tak, I nigdy zapewne żadna z was nie zwróciłaby na nich uwagi. Jak ja się dowiadywałam ile oni mają pieniędzy to sama nie wierzyłam. 

Wydaję mi się, że jest tak dlatego, że oni nie mają czasu na nic innego poza pracą. Na życie, na zakupy, na kobiety, na cokolwiek.

Mnie się wydaje, że jest to kwestia obnoszenia się z bogactwem. Mam szefa, który do majątku doszedł własną ciężką pracą od rana do nocy pracując i dzisiaj mając 60-kilka lat mógłby sobie pozwolić na codzienne wycieczki po świecie i mógłby olać cały system, być na emeryturze i mieć wszystko w nosie. Ale nadal pracuje, bo to lubi. Nie lubi natomiast tej całej otoczki bogactwa: nie spotyka się z bogatymi ludźmiz tzw. wyższych sfer, nie ubiera się tak jak oni - bo nie ma takiej potrzeby. Twierdzi że rozmowy o operacjach plastycznych urągają jego godności. Nosi się zwyczajnie(ale nie jak obdartus), ma porządne jakościowo ubrania, jak trzeba to ubierze dobrze skrojony garnitur, ale zdarzyło mi się go też widzieć umorusanego błotem i raz chyba nawet w gumiakach. Zwyczajny facet. 

Co innego już jego potmostwo przyzwyczajnone do luksusu. Tam metka ma już znaczenie i życie na tzw. poziomie (markowe perfumy, najdroższe fury, wakacje kilka razy w roku w najsłynniejszych kurortach) to podstawa egzystencji.Nie potępiam - jakbym miała to pewnie sama żyłabym tak, żeby ludzie wiedzieli, że mnie stać. A co:)

Odświeżę trochę temat, bo jest ciekawy, a ja wpadłam ostatnio na artykuł o tym jak myślą bogaci na artvocado.pl i na jego podstawie zauważyłam, że rzeczywiście istnieje wiele mitów na temat zamożnych ludzi. Często ocenia się z góry czy to ich wygląd, czy zachowanie. Jak dobrze wygląda to snob, a jak źle, to skąpiec bez gustu. Co Wy o tym sądzicie? Też patrzycie w ten sposób na bogaczy?

zależy kto kogo uważa za bogatego :). dla jednych 10tys miesięcznie to już człowiek bogaty, dla innych 100tys. na miesiąc to zaczyna się high life. może też być dwoje ludzi którzy zarabiają po 40tys. i jeden prawie nic z tego nie wydaje na siebie i tylko powiększa swój majątek, a drugi prawie wszystko rozpirza na życie - ciągłe remonty domu, dom dla córki itd., więc mało co mu zostaje i nie ma za wiele tego majątku w ostateczności. jak ktoś ma kilkanaście milionów i regularne spore wpływy to może żyć przeciętnie, wręcz biednie, jeździć na wakacje tylko w polskie góry - bo lubi - i tylko na weekendy, nie mieć licówek (a brzydkie zęby mieć przez zaniedbanie w dzieciństwie; są wypadki że nic się już z zębami nie zrobi, szczególnie jeśli ktoś miał paradontoze i bakterie rozpuściły mu kości), chodzić w utytłanym w błocie i w paskudnych ciuchach jak menel. jednak jest pewna znacząca różnica - wewnętrzne poczucie spokoju, zadowolenie z życia, co przekłada się na bardzo młody wygląd i rześkość, szczególnie w starszym wieku. i to bez żadnego spa, kosmetyczki itd, to kwestia poczucia bezpieczeństwa i pewności. i przy tym zero obnoszenia się z pieniędzmi; one nie sa powodem by sie obnosić. co zauważyłam to obnoszą się ci, którzy tego bogactwa wcale nie mają, chapnęli 18 tys w miesiącu i rozpływają się nad sobą, innych nazywając biedakami i jawnie się wyśmiewając.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.