Temat: Moje kobiece kształty

to są kobiece kształty a nie te które próbują nam wmówic media. Moje zdjęcia robione wczoraj.

tojatu napisał(a):

Mi chodzilo głównie o to, że właśnie nie każdy jest od linijki i można mieć kobiece kształty nie będąc klepsydrą.

Właśnie w "kobiecych" kształtach chodzi o kształt klepsydry ;) 
Ewentualnie ktoś może mieć np kobiece nogi (gruszki, kręgle) czy biodra :)

Nie odbieram nikomu prawa do czucia się dobrze we własnej skórze. Sama klepsydrą nie jestem - strojami robię sobie kobiece proporcje i tyle ;) 

Hahaha:D

Pasek wagi

to są grube kształty

swinka89 napisał(a):

Właśnie w "kobiecych" kształtach chodzi o kształt klepsydry ;) Ewentualnie ktoś może mieć np kobiece nogi (gruszki, kręgle) czy biodra :)Nie odbieram nikomu prawa do czucia się dobrze we własnej skórze. Sama klepsydrą nie jestem - stroję robię sobie kobiece proporcje i tyle ;) 
Wiem, że chodzi o to, iż klepsydra to ideał wyglądu (tez sie zgadzam) tylko nie odbierajmy komuś prawa bycia zadowolonym z siebie, jeżeli na figurę niewiele poradzi- nago, w bieliźnie. Chyba, że umie magicznie chudnąć w pasie bez szwanku dla biustu i pupy. Widziałam tu kiedyś wątki założone przez jedną osobę- na jednym watku bylo pytanie"czy jestem brzydka?" i najwięcej było odpowiedzi "jest ok". Miesiąc później zamieszczone było to samo zdjęcie, tylko pytanie w watku bylo inne, a mianowicie - "czy jestem ładna? uważam, że tak" i w tym przypadku były odpowiedzi (w większości) "nie, nie jesteś ładna". Jeśli autorka tematu - "moje kobiece kształty" nazwalaby ten temat "czy mam jakieś kobiece ksztalty? :-(" wstawiła to samo zdjęcie i napisała w wątku, że ma problem z wagą i np. przy schudnięciu(chudnie po calości) wyglada podobnie tylko ma mniej tłuszczu, ale juz sie zastanawia, czy faceci maja na czym oko zawiesic, czy ma w ogole te kobiece ksztalty:-( (smutna emotikona  bardzo adekwatna) to by bylo na pewno wiecej innych komentarzy;) Polki nie lubia jak inne kobiety sa pewne siebie

tojatu napisał(a):

swinka89 napisał(a):

Właśnie w "kobiecych" kształtach chodzi o kształt klepsydry ;) Ewentualnie ktoś może mieć np kobiece nogi (gruszki, kręgle) czy biodra :)Nie odbieram nikomu prawa do czucia się dobrze we własnej skórze. Sama klepsydrą nie jestem - stroję robię sobie kobiece proporcje i tyle ;) 
Wiem, że chodzi o to, iż klepsydra to ideał wyglądu (tez sie zgadzam) tylko nie odbierajmy komuś prawa bycia zadowolonym z siebie, jeżeli na figurę niewiele poradzi- nago, w bieliźnie. Chyba, że umie magicznie chudnąć w pasie bez szwanku dla biustu i pupy. Widziałam tu kiedyś wątki założone przez jedną osobę- na jednym watku bylo pytanie"czy jestem brzydka?" i najwięcej odpowiedzi "jest ok". Miesiąc później to samo zdjęcie pyranie watku w stylu "czy jestem ładna? uważam, że tak" i w tym przypadku były odpowiedzi (w większości) "nie, nie jesteś ładna". Jeśli autorka tematu - "moje kobiece kształty" nazwalaby ten temat "czy mam jakieś kobiece ksztalty? :-(" wstawiła to samo zdjęcie i napisała w wątku, że ma problem z wagą i np. przy schudnięciu(chudnie po calości) wyglada podobnie, ale juz sie zastanawia, czy faceci maja na czym oko zawiesic, czy ma w ogole te kobiece ksztalty:-( (smutna emotikona  bardzo adekwatna) to by bylo na pewno wiecej innych komentarzy;) Polki nie lubia jak ktos jest pewny siebie


Ale czy to nie jest oczywiste, że nie każdy ma kobiece kształty? Piszę wprost - sama nie mam. Lubię moją sylwetkę mimo, że właśnie klepsydr nie jestem - mówi się trudno i żyje się dalej, pracując (albo nie) nad takim ciałem jakie mamy. 

I tak - gdyby dziewczyna była załamana swoim wyglądem napisałabym "przynajmniej masz biust" ale nie pisałabym o "kobiecych kształtach". Bo nadwaga z tym nie ma nic wspólnego. 

Już w drugim temacie w ostatnich dniach o tym piszę - nie doszukujmy się teorii spiskowych, że każdy tylko chce dowalić :) Ale jak się wrzuca zdjęcie na forum to trzeba się liczyć z różnymi odpowiedziami, nie zawsze takimi jakie chcielibyśmy uzyskać.

Urzekła mnie ta historia.

Ale bije od was jad i nieszczerość. Pokazałyscie jakie jesteście naprawdę. Brawo. Masakra jakas...Wiekszosc tu to kobiety o sporej nadwadze...które sa zakompleksione i zapewne nigdy nie schudną...tak to wygląda. A masakrują autorke posta bo ma kilka kg nadwagi ale ciało jest fajne i proporcjonalne.Moze nie idealne ale tak naprawdę która z was może pochwalić się figura jakiejś znanej modelki? Ja nazwałabym to kobiecymi kształtami....jak można porównywać takie zdjecie robione pewnie na szybko aparatem z telefonu do przerobionych w photoshopie profesjonalnych zdjęć z sesji np. Beyonce???? Ostatnio komentowałyscie wygląd jakiegoś spaslaka w wylgarnych pozach i o dziwo były nawet odpowiedzi ze jest fajna i seksowna....co się porobiło? Autorko tak trzymaj!  najważniejsze to lubic siebie i akceptować...! Nie kocha się siebie za cos kocha się siebie po prostu i pomimo...:-D

tojatu napisał(a):

swinka89 napisał(a):

Właśnie w "kobiecych" kształtach chodzi o kształt klepsydry ;) Ewentualnie ktoś może mieć np kobiece nogi (gruszki, kręgle) czy biodra :)Nie odbieram nikomu prawa do czucia się dobrze we własnej skórze. Sama klepsydrą nie jestem - stroję robię sobie kobiece proporcje i tyle ;) 
Wiem, że chodzi o to, iż klepsydra to ideał wyglądu (tez sie zgadzam) tylko nie odbierajmy komuś prawa bycia zadowolonym z siebie, jeżeli na figurę niewiele poradzi- nago, w bieliźnie. Chyba, że umie magicznie chudnąć w pasie bez szwanku dla biustu i pupy. Widziałam tu kiedyś wątki założone przez jedną osobę- na jednym watku bylo pytanie"czy jestem brzydka?" i najwięcej było odpowiedzi "jest ok". Miesiąc później zamieszczone było to samo zdjęcie, tylko pytanie w watku bylo inne, a mianowicie - "czy jestem ładna? uważam, że tak" i w tym przypadku były odpowiedzi (w większości) "nie, nie jesteś ładna". Jeśli autorka tematu - "moje kobiece kształty" nazwalaby ten temat "czy mam jakieś kobiece ksztalty? :-(" wstawiła to samo zdjęcie i napisała w wątku, że ma problem z wagą i np. przy schudnięciu(chudnie po calości) wyglada podobnie tylko ma mniej tłuszczu, ale juz sie zastanawia, czy faceci maja na czym oko zawiesic, czy ma w ogole te kobiece ksztalty:-( (smutna emotikona  bardzo adekwatna) to by bylo na pewno wiecej innych komentarzy;) Polki nie lubia jak inne kobiety sa pewne siebie

Ale przecież nie bycie brzydkim nie oznacza, że jest się od razu ładnym - można być po prostu przeciętnym, ani brzydkim, ani ładnym. Tak samo jakieś kobiece kształty (np. biodra u gruszki, czy duży biust u kogoś kto nie ma wcięcia w talii) to nie oznacza "książkowej" kobiecej figury. Na pytanie czy jest tragedia odpowiedziałabym, że nie - tłuszcz na brzuchu + wałeczki na plecach, ale tragedii nie ma. Na ilustrację kobiecych kształtów już odpowiadam, że co prawda tragedii nie ma, ale chyba jednak komuś się obrazki pomyliły. Jestem Polką, średnio mnie interesuje czy inne kobiety są pewne siebie, więcej - wolałabym żeby były - nie lubię tylko skrajnego narcyzmu i stawiania siebie za wzór, gdy się tym wzorem nie jest. Uważam się dla przykładu za oczytaną osobę, czy wklejam na forach internetowych wykaz swoich lektur z komentarzem "patrzcie, oto jest prawdziwy czytelnik"? - nie, bo mam świadomość, że jeszcze wiele książek przede mną. Więc analogicznie nie pojmuję wklejania swoich zdjęć jako przykładu kobiecych kształtów, jeżeli przed kimś jest jeszcze parę kilogramów do zrzucenia i parę ćwiczeń do wykonania. 

ani bioder ani talii ani cycków (mysli)

ale w sumie tak sobie myślę, że po co mieć kompleksy, jeśli można ich nie mieć. good for you ;)

Lisiaaa napisał(a):

Autorko - kobiece kształty to duży biust, szerokie biodra, zaokrąglone pośladki - a NIE - otłuszczony , niejędrny brzuch, fałdki na plecach, grube ręce i brak biustu.....
 

zgadzam się z tym.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.