Temat: prysznic/ kąpiel - jak często>

Przewaznie wieczorem dokladna kapiel w wannie, czasem w ciagu dnia zależy czy gdzies ide,czy ma przyjechac chlopak to myję się wczesniej w ciagu dnia zeby wieczorem nie musiec juz:)   W upały biore prysznic kilka razy w ciagu dniajak potrzebuje:)

NIe wyobrazam sobie myc sie co kilka dni;/

Ja też kąpiel wieczorami. Rano mi się nie zdarza, bo zwyczajnie jestem zbyt leniwa i wolę dłużej pospać, a poza tym w domu rodzinnym też zawsze wszyscy kąpali się wieczorem, ze względu na ciepłą wodę (tata musiał napalić w piecu, żeby woda była "kąpielowa" :D).

W zależności od potrzeby, czy wychodzę gdzieś z domu spotkać się czy nie. Zazwyczaj wieczorem biorę prysznic raz dziennie, ale jeśli tylko siedzę w domu i nie czuję się brudna to bywa co dwa trzy dni. Częstsze mycie wysusza bardzo mi skórę, więc nie widzę potrzeby myć się gdy nie jestem spocona i śmierdzę. Rzadko rano mam czas i ochotę brać prysznic. Przed wyjściem na miasto i spotkaniem się ze znajomymi, czy chłopakiem też biorę prysznic bo po prostu wiem, że będzie intensywny czas i wolę po paru godzinach nie capieć, mimo że wcześniej byłabym względnie czysta i nieśmierdząca.

Biore prysznic raz dziennie, latem czesciej, ale szczerze to bardziej smierdzi od tych co zakladaja tanie trampki i im sie strasznie noga poci lub nie myja zebow rano niz od osob ktore biora prysznic co 2 dzien.

Rano prysznic, wieczorem na ogół kąpiel - rzadziej prysznic. W lecie jak są upały i wracam z miasta to biorę prysznic też po przyjściu do domu. Głowę myję wieczorem, codziennie, czasami co drugi dzień. 

Codziennie wieczorem, ale jak w nocy jest gorąco/czuję się jakaś brudna/mam okres to też rano.

Ja 2 razy dziennie. Nie wejdę do łóżka bez prysznica - tak po całym dniu to wszystko w pościel wycierać to słabo. A i rano niekomfortowo bym się czuła wychodząc bez prysznica z domu. I nie, nie oblewają mnie nocą wielkie poty ale muszę się odświeżyć. Przy czym taki poranny prysznic to dosłownie 3-5min. 
Włosy myję co 2 dni.

I w sumie z wieloma osobami współdzieliłam mieszkanie i to chyba jednak jest jakaś norma te 2 razy dziennie się myć :P Albo mam szczęście.

Rano kąpiel, wieczorem prysznic, w lecie częściej. Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez mycia. Po prostu nie i koniec. 

Z racji tego, że mam stały kontakt z ludźmi, wiem, że dużo osób się po prostu nie myje. Groteskowe jest to, jak przychodzą dobrze ubrani ludzie (wydający sporo kasy) i śmierdzą tak, że ledwo powstrzymuję się przed zatkaniem nosa... a żebrak, który czasem się pojawia pod lokalem w którym pracuję - jakoś nie...

prysznic rano i wieczorem. moglabym raz tylko gdyby nie moje wlosy. musze je rano umyc - no nie wyjde z domu z nieumytymi :D a ze sa bardzo dlugie to po prostu wskakuje pod prysznic i tyle. no a wieczorem to wiadomo, trzeba. dodam ze wieczorem nie myje wlosow. probowalam bo myslalam ze wtedy rano nie bede musiala ale u mnie to nie dziala. musze umyc rano. jesl icwicze to tak zeby przed prysznicem porannym albo wieczornym. marze o wannie :(