Temat: odchudzanie a rozmiar buta ?

zeszłoroczne kozaki , które miałam nosić i w tym roku okazały sie za duże z 38 przeszłam na 37

Łuk stopy może się wznieść / opaść.
Mi niestety stopa urosła, mam całą szafę za małych butów :-( Albo łuk się obniżył (przez co stopa się "wydłużyła") wzrast ze wzrostem kilogramów, albo w wieku 30 lat urosła mi stopa (życiowa ;-) )..

za szczuplych czasow nosilam 37, za najgrubszych 40; teraz jestem "po srodku" i nosze 38 (kozaki 39); wiadomo, ze stopa sie nie skraca, chodzi chyba bardziej o jej szerokosc, czesto jest opuchlizna u osob z nadwaga, nie wiem od czego to zalezy, ale bynajmniej u mnie jest tak, ze im mniejsza waga tym i rozmiar buta mniejszy (i na odwrot)

tak samo mam np z palcami u rak; gdy przytylam ponad 20kg to nie bylo mowy bym zalozyla obraczke; gdy waga spadla obraczka znow pasuje:)

czyli jest nadzieja 

Gdy byłam otyla miałam rozmiar 42 teraz 41 :-) 

ja zwykle nosilam 41, a teraz 40

2 albo 3 rozmiary wam spadły? Wow, jestem w stanie sobie wyobrazić 1 rozmiar, ale więcej? Szok.

Przy największej wadze (89kg) miałam rozmiar 37/38, przy najmniejszej (59kg) 37, a teraz przy średniej (70kg) mam 37, więc róznicy za bardzo nie ma.

Jestem w szoku, że tak wiele z Was też ma rozmiar 41! Strasznie się tego wstydzę, że mam taką wielką stopę a tu widzę, że wcale nie jest to takie wynaturzenie...

na długość stopa mi się nie powiększa, tylko na szerokość oczywiście.  No i łydki to wiadomo.  Akurat ja mam duża stopę- 41 i jak ważyłam 58 to kupiłam kozaki przed kolano, które były bardzo szerokie,  teraz przy 75 cholewka jest obcisła. 

 a no wlasnie wiele z nas ma dosc spora stope :)