- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 stycznia 2015, 17:29
Hej dziewczyny !
Więc jest taka sytuacja.. Miałam piękne włosy, w kolorze jasnego/średniego brązu. Ale wiadomo, jak to jest...zawsze się chce więcej xD Więc ja zapragnęłam mieć piękne blond włosy. I to chyba był błąd. o_O Wybrałam najlepszy salon fryzjerski w mieście ( opinie na necie, opinie w realu, no wyglądał mega profesjonalnie) i poszłam. Powiedziałam, że chcę włosy w kolorze jasny, chłodny blond i pod żadnym pozorem nie chce ciepłego blondu. Fryzjerka, która robiła mi włosy ( rzekoma ekspertka od tego) po prostu chyba sobie olała moje życzenia i zrobiła mi, to czego nie chciałam mieć. ŻÓŁTY BLOND
Oczywiście po zobaczeniu tego w świetle dnia pobiegłam do salonu i zareklamowałam. Powiedzieli, że poprawią. Tylko teraz mam dylemat. Boję się oddać moje włosy tej fryzjerce. Boję się, że zamiast zrobić mi blond, który JA CHCĘ, po prostu spiep*y mi włosy i tyle.
A tak nawiasem, to te włosy były najpierw potraktowane farbą, a potem zrobiła mi jeszcze pasemka tzw balejaż ,gdy przeraziłam się, jak wyglądałam po samym farbowaniu ( które rzekomo miało wystarczyć ).
Moje pytanie:
Mam jej powiedzieć, że po prostu zniszczyła mi włosy i żeby zafarbowała mi na kolor podobny do mojego naturalnego i będzie po sprawie, czy też "zaufać" jej i pozwolić zrobić ten chłodny odcień blondu? Problem tu jest takiej natury, że w kwestii pierwszego boję się zniszczyć sobie gorzej włosy i też jest jakieś prawdopodobieństwo, ze ona tego nie zrobi w ten sposób, a w drugiej sprawie jest ryzyko, że nawet jeżeli zrobi mi to, co ja będę chciała ( albo po prostu zwali mi znowu te włosy) , to przecież gdzies muszę zrobić odrosty, a teraz ciężko mi zaufać komukolwiek po tym, co mi się zdarzyło tutaj O_O
Proszę o pomoc!
Edytowany przez 2392b53bbeacf7a6b69b93594cd6bec8 26 marca 2015, 11:41
1 stycznia 2015, 18:39
Jak dla mnie wymarzony kolor blondu :)
awww dziękuję :) przynajmniej innym się podoba :)
1 stycznia 2015, 18:40
400zł OMG :O
A co do włosów - ja sama rozjaśniałam w domu, też nie wyszło jak chciałam, ale więcej tego nie poprawiałam. Zapętlisz się tylko i spalisz włosy, mogą nawet Ci wyjść rude lub kompletnie szare. Ja proponuję trochę odczekać (wiem, straszne, też musiałam tak chodzić miesiąc) i zafarbować. Co prawda jeśli bardzo Ci to ciąży to możesz nawet ten kolor zmienić teraz, a potem po prostu bardzo odżywiać i dbać o włosy, mi się udało.
Proponuję poczytać dużo na wizażu, wbrew pozorom to nie jest takie trudne naprawić kolor samemu, a możesz zaoszczędzić sporo kasy i rozczarowań. Przepraszam, ale po prostu bardzo mnie szokuje to 400zł, bo ja za ten sam efekt zapłaciłam 30zł, a kupowałam produkty w hurtowni fryzjerskiej po konsultacji ze sprzedawczynią.
Musisz dokładnie określić swój odcień, czy jest zimny czy ciepły, a potem na wizażu poszukać odpowiedniej farby, która pozwoli Ci wrócić do koloru. Wiem, że farby nie na każdego działają tak samo, ale użyłam firmy Wellaton, bodajże średni blond 7/0.
Jeśli chcesz, możesz się do mnie odezwać, a pokażę Ci zdjęcia moich włosów, czyli jak łatwo i bez wielkiego bólu wróciłam do własnego koloru :)
P.S. Moim zdaniem również wyglądasz w tym kolorze bardzo ładnie, ale wiem sama jak to jest czuć się tragicznie w swoim kolorze włosów, nawet mimo komplementów.
Edytowany przez ikenii 1 stycznia 2015, 18:41
1 stycznia 2015, 18:45
Jak dla mnie wymarzony kolor blondu :)
heheh, dla mnie właśnie też :)
1 stycznia 2015, 18:46
oh właśnie, ja miałam całkiem podobne do Ciebie włosy... mega masz teraz wlosy !! jak o nie dbasz? :)tak poza tym to jaką masz oprawę oczu? jasne brwi i rzęsy? czy ciemne? :)Nie każdemu jest ładnie w naturalnych włosach, poza tym często człowiek potrzebuje jakiejś zmiany a nie całe życie tak samo ... a ten żart może być śmieszny dla ludzi o bardzo żenującym poziomie humoru.Nie wiem ale mi również ten kolor się podoba :) Ja naturalne zawsze miałam właśnie blond a potem zaczęło mi ciemnieć i wyszedł z tego właśnie jakieś ciemne coś (ni to brąz, ni to blond) i też stwierdziłam że ten kolor jest nijaki i mega beznadziejny i kombinowałam sama i się cieszę bo teraz mam właśnie zimny blond. I z takiego koloru: (dodam że tu w ogóle o włosy nie dbałam i były poniszczone)Doszłam do:zacznijmy od tego, że w ogóle głupio zrobiłaś. Nie wiesz, że jak ktoś umaluje na blond a potem mu wyrastają takie ciemne odrosty to mózg jeszcze walczy? każdy się z tego śmieje. poza tym zawsze najładniej jest w naturalnych. i tym razem nie było inaczej. wróciłabym do swojego koloru. a co do 400zł... nie wiedziałam, że gdzieś są takie ceny za fryzjera, chyba nie masz co z kasą robic
Jak miałam naturalne włosy były wysokoporowate, ogólnie nie fajne, codziennie je prostowałam, do tego były cieniowane i nie używałam żadnych kosmetyków termoochronnych ani nic. Potem zaczęłam farbować pallete to wiesz - wyglądało to nie za fajnie ;) (przy tym cały czas prstowanie itd) mniej więcej tak:
Jak widzisz mega zniszczone i nadal nie ładne, końcówki popalone i rozdwojone.
Milowym krokiem było przerzucenie się na farby fryzjerskie, odstawienie całkowite prostownicy (uzywam raz na pół roku albo i rzadziej), stosowanie olejów wszelkiego rodzaju przed i po myciu, używanie termoochronnego kosmetyku przed suszeniem. No i zrezygnowanie z cieniowania :) teraz podcinałam ostatnio w lipcu a uwierz że raczej nie znajdziesz rozdwojonego włosa, a i dużo urosły dzięki temu :)
Ja ogólnie kiedyś miałam jasny blondy i wszystko do tego pasuje - jasne brwi/rzęsy, jasna otoczka jasno zielonych oczu, jasna cera :)
1 stycznia 2015, 18:46
ja uważam że wyglądasz korzystniej w blondzie, świeżo i młodziutko, niewiem jak wygląda on w realu ale na fotkach jest ładnie, jeśli czujesz się źle to dorób tylko chłodnych refleksów, nie jest powiedziane że skoro nosiłas ciepły brąż to w chłodnym blondzie byłoby Ci do twarzy, myślę że beżowy blond to najbardziej uniwersalny odcień...pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego...ja walczę o długie włosy...
1 stycznia 2015, 18:51
Co kto lubi... Ja marzę o takim blondzie..A co do żółci to dobre są ... takie fioletowe szampony (nie wiem jak to się nazywa, pewnie jakaś dziewczyna napisze) - tylko z tym też nie można przesadzić.
1 stycznia 2015, 18:54
Ja tez uwazam, ze wygladasz ladniej. I wydaje mi sie, ze tak naprawde jest bardzo ciezko przy pierwszym farbowaniu z ciemnych wlosow na blond osiagnac wymarzony efekt.
1 stycznia 2015, 18:58
Jak miałam naturalne włosy były wysokoporowate, ogólnie nie fajne, codziennie je prostowałam, do tego były cieniowane i nie używałam żadnych kosmetyków termoochronnych ani nic. Potem zaczęłam farbować pallete to wiesz - wyglądało to nie za fajnie ;) (przy tym cały czas prstowanie itd) mniej więcej tak:Jak widzisz mega zniszczone i nadal nie ładne, końcówki popalone i rozdwojone.Milowym krokiem było przerzucenie się na farby fryzjerskie, odstawienie całkowite prostownicy (uzywam raz na pół roku albo i rzadziej), stosowanie olejów wszelkiego rodzaju przed i po myciu, używanie termoochronnego kosmetyku przed suszeniem. No i zrezygnowanie z cieniowania :) teraz podcinałam ostatnio w lipcu a uwierz że raczej nie znajdziesz rozdwojonego włosa, a i dużo urosły dzięki temu :)Ja ogólnie kiedyś miałam jasny blondy i wszystko do tego pasuje - jasne brwi/rzęsy, jasna otoczka jasno zielonych oczu, jasna cera :)oh właśnie, ja miałam całkiem podobne do Ciebie włosy... mega masz teraz wlosy !! jak o nie dbasz? :)tak poza tym to jaką masz oprawę oczu? jasne brwi i rzęsy? czy ciemne? :)Nie każdemu jest ładnie w naturalnych włosach, poza tym często człowiek potrzebuje jakiejś zmiany a nie całe życie tak samo ... a ten żart może być śmieszny dla ludzi o bardzo żenującym poziomie humoru.Nie wiem ale mi również ten kolor się podoba :) Ja naturalne zawsze miałam właśnie blond a potem zaczęło mi ciemnieć i wyszedł z tego właśnie jakieś ciemne coś (ni to brąz, ni to blond) i też stwierdziłam że ten kolor jest nijaki i mega beznadziejny i kombinowałam sama i się cieszę bo teraz mam właśnie zimny blond. I z takiego koloru: (dodam że tu w ogóle o włosy nie dbałam i były poniszczone)Doszłam do:zacznijmy od tego, że w ogóle głupio zrobiłaś. Nie wiesz, że jak ktoś umaluje na blond a potem mu wyrastają takie ciemne odrosty to mózg jeszcze walczy? każdy się z tego śmieje. poza tym zawsze najładniej jest w naturalnych. i tym razem nie było inaczej. wróciłabym do swojego koloru. a co do 400zł... nie wiedziałam, że gdzieś są takie ceny za fryzjera, chyba nie masz co z kasą robic
a odrosty sobie jak robisz? :)
na razie mam odżywkę do włosów na mokro, olejek, jeszcze coś w sprayu. rzadko suszę i rzadko prostuję, także tyle dobrego. może aż tak mi się nie zniszczą, jeżeli będę bardzo dbała. ehh
ojej , no teraz to masz mega włosy... cud, że doszłaś do takich. ah, ja niestety mam dosyć ciemną oprawę oczu... ciemny brąz. :) może dlatego tak mnie zszokował ten blond teraz... poza tym miałam już jasny blond (chłodny) i wyglądałam nawet z tą oprawą oczu, dobrze. a ten ciepły...to mnie jakby rozmywa... o_O tak to czuję.
1 stycznia 2015, 18:58
dubel.
Edytowany przez 2392b53bbeacf7a6b69b93594cd6bec8 1 stycznia 2015, 18:59