Temat: Zdjęcia sylwetki

Tak wyglądam przy 170 cm wzrostu i ok. 55 kg wagi. Na ile waszym zdaniem wyglądam? Co dopracować?

Cały czas pracuje nad brzuchem, talią i pupą. Szczerze mówiąc chciałabym jeszcze wysmuklić sylwetkę i zrzucić te ostatnie 2 kg. Biust z tej perspektywy wyszedł marnie, ale trudno. 

Co do diety: 

Do końca listopada dotrzymam 1200 kcal dziennie, a w grudniu zacznę od 1300 kcal i co 2 tygodnie będę zwiększać o 100. 

Chciałabym w końcu jeść normalnie. Zamierzam też wprowadzić do diety więcej tłuszczy, bo mam problemy z hormonami. 

EDIT: (zdjęcie brzucha w innym świetle)

Jejku, co Ty tu jeszcze chcesz wysmuklać? Jak dla mnie wyglądasz już super, nie chudnij, proszę Cię! Jedyne, co bym mogła CI zaproponować, to ćwiczenia, które modelują mięśnie, bo podobają mi się wysportowane fit-sylwetki, ale to już nie ma nic wspólnego z odchudzaniem.

Pasek wagi

O ile nogi są ok, to góra... strasznie chuda :(

ojej ... mam ochote dac Ci bulke zebys sobie pojadla.

Pasek wagi

Chcesz pączka? Kupię Ci;)

Bardzo mi miło, że niektórym z was moja sylwetka się podoba. :) Sporo nad nią pracuję choć jakiś super mięśni nie mam. W każdym razie ogarnę się z tą dietą, bo już sama mam dosyć :/

Hahaha, teraz dopiero zobaczyłam, że mam niesymetryczne łydki. Pewnie krzywo chodzę :P

TrissArllet napisał(a):

Bardzo mi miło, że niektórym z was moja sylwetka się podoba. :) Sporo nad nią pracuję choć jakiś super mięśni nie mam. W każdym razie ogarnę się z tą dietą, bo już sama mam dosyć :/Hahaha, teraz dopiero zobaczyłam, że mam niesymetryczne łydki. Pewnie krzywo chodzę :P

Przestań, nie doszukuj się problemów. ;p. nogi masz super!:)

Pasek wagi

jest chudo i gdzie jest biust ja się pytam?

ja nie wiem czy się śmiać czy płakać. Chyba zaczynam nie mieć kompleksów.

Od pasa w górę makabra - biust? chyba klatka piersiowa....

Pupa ok, nogi ok ale chyba masz wielką stopę albo chudość ją tak eksponuje?

Nie czepiam się żeber, rozumiem, taka budowa - ale jak schudniesz to one się jeszcze bardziej uwidocznią. Dlatego nie wiem po co brnąć, zwłaszcza, że na prawdę jesteś szczupła i nie masz z czego chudnąć. Plus przygotuj się, że pod koniec odchudzania to najczęściej te kilogramy spadają z miejsca, z którego byś się wcale nie chciała ich pozbywać - więc nie wiem czy jest po co ryzykować, że całkiem poleci biust na przykład. Za to czepiam się diety - 1200 kalorii, praktycznie brak białka i brak tłuszczu. Przy problemach z hormonami brak tłuszczu to pewne pogłębianie problemów z hormonami. Nie wiem co Ci jest, ale serio? Będziesz ryzykować zanikiem okresu i rozwaloną gospodarką hormonalną dla 2 kg? Weź zacznij jeść chociaż te 1500 (dodaj sobie w pierwszym rzędzie tłuszczu), potem dalej dobijaj kalorii. 

A co do pytania, na mniej niż masz. Powiedziałabym, że masz niedowagę tak na pierwszy rzut oka. 

Gdy tylko zobaczyłam zdjęcia pomyślałam, że chorujesz na anoreksję i masz sporą niedowagę. Wydaje mi się, że masz na prawdę zaburzone postrzeganie swojego ciała. Przytyj dla zdrowia i estetyki bo możesz wpaść w jakieś poważne choroby. Życzę powodzenia

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.