- Dołączył: 2010-04-11
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 223
7 grudnia 2010, 18:46
Ostatnio rozmawiałyśmy o tym z koleżankami i doszłyśmy do wniosku, że długie do pasa blond, lekko falujące..... albo w ogóle wszystkie BLOND
pomińmy tym razem kwestię, że każdemu podoba się do innego ;)
A wy jak uważacie??
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto:
- Liczba postów: 1489
7 grudnia 2010, 20:04
Hmm zgodnie z moim słownikiem języka polskiego 'brunetka' to kobieta o czarnych włosach. Więc ja osobiście znam tylko dwie naturalne brunetki.Blondynek też coraz mniej na świecie...Mojemu chłopakowi podobam się ja więc szatynka (mam długie,brązowe,ciemne włosy) i jest git:D
"Brunetki,blondynki ja wszystkie Was dziewczynki całować chcee" :D:)
7 grudnia 2010, 20:33
moj chopak - cimne, proste, dlugie, dlatego sie smucil jak scielam:D
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
7 grudnia 2010, 21:00
Ja mysle ze wiekszosc facetów bedzie wolała blondynki-dlatego ze kojarza sie z delikatnym,miłym dziewczem nad którym trzeba rozłożyć ramiona jak pas ochronny..Brunetki wydaja sie bardziej ogarnięte,takie co to same dadza sobie rade-stąd ich mniejsze powodzenie.Sama jestem brunetka aczkolwiek byłam wiele lat blondynką- i sama jako blondynka czułam sie "delikatniejsza"
Przeraza mnie tylko ze w rozmowach nad wyzszoscią/niższością blondynek nad brunetkami nie ma miejsca dla szatynek i rudych,a przeciez i te maja grono adoratorów
Tak czy inaczej wszystko kwestia gustu.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
7 grudnia 2010, 21:27
Moj lubi tez blondynki ja raczje jestem szatynka ale ,ze mam juz dosc dlugie i zadbane to i moimi uwielbia sie bawic i bardziej Jemu o dlugosc i zdrowosc ich chodzi a nizeli sam kolor;)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
7 grudnia 2010, 21:32
Mój brat zawsze mawiał, że będzie miał rudą żonę ;) Ma ciemną blondynkę, która (jeszcze za nim się poznali) farbuje się na "czerwono" ;) Więc sądzę, ze to kwestia gustu ;) Ja jestem blondynką i kocham swoje włosy, choć czasami one mnie nie ;)
Czasami nawet troszkę irytuje mnie, jak koleżanki brunetki specjalnie (nie wiem z zazdrości chyba nie, bo przecież można się przefarbować) dogryzają, że blondynki to i tamto. I choć szczerze śmieję się, ze wszystkich kawałów o blondynkach, to takie uszczypliwe uwagi jednak trochę mnie irytują ;/
Podam przykład: Sprzeczałam się kiedyś z koleżanką, coś o telefonach komórkowych i kompletnie nie miała racji, jak sie w końcu całkiem zamieszała powiedziała mi "Co Ty możesz wiedzieć, jesteś blondynką"
Też mi argument...
Ale to o tych biodrach itp też kiedyś czytałam ;)
Edytowany przez Raijaa 7 grudnia 2010, 21:35
7 grudnia 2010, 21:33
wg mnie dłuższe włosy podobaja wie facetom :)
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6622
7 grudnia 2010, 21:35
moj chłopak np nie znosi blondynek.
i nie przepada za prostymi wlosami.
ja też w życiu nie zamieniłabym swoich ciemnych włosów na jasne.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2133
7 grudnia 2010, 21:40
ja jestem "ciemny blond", kiedys miałam włosy do pasa, ale lepiej wyglądam i lepiej się czuje jak mam krótsze. Faceci to chyba takie włosy do łopatek (bo dłuższe mogą być nie wygodne) a kolor to bardziej jaki pasuje do twarzy, ale nie wydaje mi się że blond.
- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 458
7 grudnia 2010, 21:45
A tak z innej beczki - lepsze krótkie (powiedzmy bob), ale zdrowe, czy długie (powiedzmy lekko za łopatki:) lecz zniszczone??
Pytanie stąd iż mam dylemat, czy odważnie ściąć moje DŁUGO hodowane kłaczki i postawić na krótkie i zdrowe włosy..
no ale mężczyznom krótkie się nie podobają.. nie chcę być nieatrakcyjna! :P jak radzicie???
7 grudnia 2010, 21:49
Dziwne masz dylematy ;D
Lepiej rób tak, jak Ci wygodnie, a przecież ilu mężczyzn, tyle gustów. Jeżeli boisz się radykalnych zmian, to podetnij końcówki i postaw na pielęgnację, ograniczając przy tym zabiegi stylizacyjne (żadne suszarki, prostownice, lokówki itp.).
;)