- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2014, 17:10
Lubicie byc ładnie na brazowo opalone (oczywiscie nie za mocno) czy blade?
Uzasadnijcie,wymiencie plusy :)
19 kwietnia 2014, 22:33
Tylko i wyłącznie szlachetna bladość!! Uwielbiam białą skórę i kompletnie nie rozumiem mody na bycie brązowym, a już szczególnie na obrzydliwą pomarańczową opaleniznę... brrrr...
Edytowany przez PaniKompulsywna 19 kwietnia 2014, 23:00
19 kwietnia 2014, 22:47
hmmm ciężko powiedzieć, ogólnie rzecz biorąc chyba wolę jasną cerę ale z drugiej strony lekka opalenizna może ukryć niektóre mankamenty, przez większość czasu jestem jasnolica bo solarium nie uznaję, latem jakoś specjalnie się nie opalam ale też nie chodzę z parasolką więc siłą rzeczy trochę się opalę, uwidaczniają się wtedy bardziej moje piegi co bardzo lubię więc nie umiem się zdecydować
19 kwietnia 2014, 22:59
Szlachetna bladość tylko i wyłącznie. Opalenizna to dla mnie kopciuchy i kocmołuchy.
ppodobnie, ale nie uzalabym tak mocnych slow. Lubie swoja bladosc, najwyzej sie czasem podbrazowie (nogi) balsamem. Poza tym opalanie szkodzi,a ja mam tendencje do pieprzykow.
19 kwietnia 2014, 23:19
Każdy wyraża tu tylko swoją opinię. Brudasem opalonego nie mogę nazwać, a ty jasnolicych trupami owszem, he? No faktycznie jesteś lepsza.Tobie jasna skóra kojarzy się z chorobą, a mnie opalona, nawet lekko, wygląda na niedomytą. I mogę ją podsumować ogólnie jednym słowem: obciach.A alabastrowa skóra zawsze była i jest synonimem klasy i wyrafinowania.
Nazwałam Cię trupem w odpowiedzi na brudasa. Idź sobie być białą i wyrafinowaną gdzie indziej. Btw. skoro się masz za taką "klasową" to nie nazwałabyś opalonej osoby kocmołuchem. Widać bladość nie ma nic do klasy. Wielokrotnie spotałam się z tym, że piszesz o sobie w samych superlatywach, skoro jesteś taka "naj" to dlaczego nigdy nie widziałyśmy tu Twojego zdjęcia twarzy/sylwetki, a sobie dajesz prawo do krytyki? Widocnie jesteś szarą... białą myszką, która chce zablysnąć na forum. Okej, świeć, białemu łatwiej
19 kwietnia 2014, 23:54
Podobają mi się ''blade'' kobiety ale niestety ja sama się sobie w takim wydaniu nie podobam. Nie każdemu pasuje zupełnie blada twarz tak samo jak nie każdemu pasuje opalenizna. Wolę siebie w złotym odcieniu ,ale tylko w okresie letnim. Jak byłam młodsza to chadzałam na solarium teraz się śmieje ,że z tego wyrosłam. Jednak biała skóra wyglądająca jak twarz Gejszy nie podoba mi się. Ale co kto woli...
19 kwietnia 2014, 23:59
haha czyli w skrócie jestem "ohydnym, chorym trupem"?..., ja tam wole porcelankę :P
(ewentualnie nogi delikatnym balsamem potraktuje )
jakby tego było mało to według Vitalii jako wegetarianka jestem tez chora psychicznie, jako matka mam zmarnowane życie i zniszczone ciało acha..jestem babochłopem ...Ech..to pewnie ci faceci sie z litości oglądają....albo ze strachu
?
Kochana vitalio życzę radosnych kolorowych i błogosławionych Świat Wielkanocnych
więcej optymizmu, samoakceptacji, kultury oraz mniej frustracji, zawiści i złośliwości ,
dobranoc :)
Edytowany przez FITmama 20 kwietnia 2014, 00:30
20 kwietnia 2014, 09:11
Nazwałam Cię trupem w odpowiedzi na brudasa. Idź sobie być białą i wyrafinowaną gdzie indziej. Btw. skoro się masz za taką "klasową" to nie nazwałabyś opalonej osoby kocmołuchem. Widać bladość nie ma nic do klasy. Wielokrotnie spotałam się z tym, że piszesz o sobie w samych superlatywach, skoro jesteś taka "naj" to dlaczego nigdy nie widziałyśmy tu Twojego zdjęcia twarzy/sylwetki, a sobie dajesz prawo do krytyki? Widocnie jesteś szarą... białą myszką, która chce zablysnąć na forum. Okej, świeć, białemu łatwiejKażdy wyraża tu tylko swoją opinię. Brudasem opalonego nie mogę nazwać, a ty jasnolicych trupami owszem, he? No faktycznie jesteś lepsza.Tobie jasna skóra kojarzy się z chorobą, a mnie opalona, nawet lekko, wygląda na niedomytą. I mogę ją podsumować ogólnie jednym słowem: obciach.A alabastrowa skóra zawsze była i jest synonimem klasy i wyrafinowania.
Co ty się dziewczynko tak rzucasz? Myślisz, że zmienię przez to moje zdanie o opaleniźnie? Zaakceptuj to, że ktoś tak myśli i tyle, nic innego ci nie pozostaje. Moje zdanie aż tak ci wlazło na ego, bo się opalasz?
Edytowany przez Turandot 20 kwietnia 2014, 09:12
20 kwietnia 2014, 20:57
ja uwielbiam bladość, i nigdy nie chcę się opalać czego nie robię od 13 roku życia wcześniej byłam brązowa za młodu bo całe dnie na dworze zrobiły swoje, ale po zaprzestaniu i zmianie trybu życia w rok pozbyłam się ciemności skóry :P i od tamtej pory to uwielbiam :D mi to pasuje zresztą,a po drugie nie mogę się opalać.. bo leczę pryszcze - a na dodatek mam inny problem który również nie pozwala mi się opalać. i poza tym nie lubię słońca,solarium,albo opalania godzinami na plaży :) więc się fajnie zgrałam ze sobą! ( a jak kiedyś nawet jakbym chciała być opalona to mi się to nie uda tak łatwo.. bo trudno się opalam)
co do skóry ciemniej, lubię ale nie na sobie :) nie raz widzę ładnie lekko opalone kobietki i im to pasuje, ale.. z przykrością stwierdzam że jest sporo takich kobiet co im to nie pasuje.. bo jest to za mocne! widzę ładną dziewczynę a tu spalona.. a najgorsze jest połączenie czarnych farbowanych włosów i mocnej opalenizny! inaczej to wygląda u obcokrajowców, bo to naturalne i nie na siłę... :P
Edytowany przez 20 kwietnia 2014, 21:00
21 kwietnia 2014, 10:42
Pitolicie i tyle drogie Panie:P mam z natury ciemna karnacje i nawet nie wylegujac sie na sloneczku przed domem zawsze to niewdzieczne slonce mnie wezmie:) taka natura i nic nie poradzisaz. Co do bladosci jezeli wyglada ona naturalnie a nie jak u trupa jest ok..tak samo w przypadku opalenizny nie jak u blachary. Cuz milo ze jestem kocmoluchem bo sie taka urodzilam i sorki ze napisze ale nazywanie kogos w ten sposob i obnoszenie sie ze swoja uroda jest szczytem idiotyzmu i Pani ktora w ten sposob mysli powinna przestac zachowywac sie jak rozwydrzona Paniusia a najlepiej takie przemyslenia zachowac dla siebie;/
22 kwietnia 2014, 09:06
Pitolicie i tyle drogie Panie:P mam z natury ciemna karnacje i nawet nie wylegujac sie na sloneczku przed domem zawsze to niewdzieczne slonce mnie wezmie:) taka natura i nic nie poradzisaz. Co do bladosci jezeli wyglada ona naturalnie a nie jak u trupa jest ok..tak samo w przypadku opalenizny nie jak u blachary. Cuz milo ze jestem kocmoluchem bo sie taka urodzilam i sorki ze napisze ale nazywanie kogos w ten sposob i obnoszenie sie ze swoja uroda jest szczytem idiotyzmu i Pani ktora w ten sposob mysli powinna przestac zachowywac sie jak rozwydrzona Paniusia a najlepiej takie przemyslenia zachowac dla siebie;/
Przecież tej Pani właśnie o to chodzi. Bawi się słowami i z rozmysłem dobiera je tak, aby uzyskać zamierzony efekt czyli poruszenie na forum. Znacie hasło : "Nie karmić trolla" ?