- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2014, 17:10
Lubicie byc ładnie na brazowo opalone (oczywiscie nie za mocno) czy blade?
Uzasadnijcie,wymiencie plusy :)
19 kwietnia 2014, 20:38
Blada! Ogólnie od urodzenia jestem biała jak ściana. Kiedyś to był mój kompleks, bo byłam "inna". To naprawdę się rzuca w oczy w niektórych sytuacjach. Pamiętam, że zawsze jak wracałam z wakacji (choćbym spędzała je w Egipcie) mój kolor skóry ledwo dorównywał temu, jak znajomi wyglądali, kiedy nie byli opaleni. ;) Zresztą ja "opalam się" na czerwono, słońce mnie pali, schodzi mi skóra, a potem mało co z tej "opalenizny" zostaje. Jednak z drugiej też strony nigdy nie podobał mi się wygląd ludzi bardzo opalonych, szczególnie tych chodzących na solarium - nie chcę nikogo tu obrażać oczywiście, po prostu nie trafia to w moje jakieś tam kategorie estetyczne. Tak samo jak wielu ludzi odrzuca bladość. ;) Nie bez powodu w końcu co jakiś czas słyszę "Boże! Czemu ty jesteś taka blada?", jakbym była chora... :D
W pewnym momencie po prostu to zaakceptowałam i wręcz postanowiłam uczynić atut z tej białej do granic możliwości skóry, zaczęłam stosować azjatyckie kosmetyki i mam zamiar unikać słońca jak tylko się da i powrócić do takiej mega bladej bladości, z jaką się urodziłam. ;) Bo teraz jestem odrobinę "opalona" po iluś latach egzystencji na świecie, ale i tak na wszelkich zdjęciach grupowych w dalszym ciągu wręcz fosforyzuję tą bielą.
19 kwietnia 2014, 20:43
Porcelanową laleczką jestem, owszem (typowa królewna śnieżka - jasna skóra, ciemne włosy i niebieskie oczy. Czyli najpiękniejszy typ urody, jaki istnieje). Ale smutną ani trochę.No jeśli myślisz, ze Dita jest atrakcyjniejsza od Lopez to gratulję gustu...Zresztą, ja nie lubię robić czegoś wbrew naturze- przykłady, które dałaś to "skrajności"- bo sa to blondynki i ruda Nicole, które z natury maja takie karnacje, aczkolwiek "muśnięte słońcem" również wyglądały by dobrze. Lopez jest latynoską, więc jasna karnacja po prostu by się kłóciła z jej typem urody. Ktoś kto jest blady i będzie się na siłę opalał będzie wyglądał źle, tak samo ktoś kto szybko łapie słońce, a będzie go unikał.I nie jestem skwarkiem tylko seksownie opaloną dziewczyną Umiem wyczuć granicę, a opalenizna bardziej pasuje do mojego temperamentu i urody. Ty jesteś smutną porcelanową laleczkę dlatego wolisz być blada A propos Dity:Wg ciebie nieatrakcyjnie. A zdjęcia miały obalić twój zarzut chorowitości jasnej karnacji.
To, że Ty jesteś biała jak ściana nie znaczy, że możesz nazywać opalonych ludźmi brudasami, litości... I Twój "najpiękniejszy typ urody" to pojęcie względne. Ja i cała masa ludzi nie lubi takich typów, są gusta i guściki. Jest to zwykły typ urody, nigdzie nie napisane, że najpiękniejszy ("piękna" Kasia Cichopek jest tym typem, Dita von teese, Anne Hathaway, Katy Perry- żadne piękności). Tak samo w tym typie urody jak i innych są i piękności i brzydale.
A smutna jesteś, albo przynajmniej nie do końca zadowolona z życia i sztywna, bo to bardzo widać w sposobie Twoich wypowiedzi truposzko
Ty dobrze czuła byś się w królestwie lodu jedząc na porcelanowych półmiskach, a opalone dziewczyny w Miami scząc drinki; ludzi i gusta są różni.Możesz być sobie biała jak zechcesz (zresztą pewnie nie możesz pozwolić sobie na opaleniznę, bo robisz się burakiem,a to już na pewno nei jest ani ładne ani dostojne) ale nie obrażaj ludzi którzy lubią słonko.
Edytowany przez srylajda 19 kwietnia 2014, 20:57
19 kwietnia 2014, 20:43
opalona :) oczywiscie nie na skwara po solarze, ani nie na pomaranczowo po samoopalaczu. preferuje naturalna opalenizne. na szczescie bardzo szybko sie opalam, wystarczy chwila na sloneczku a moje cialo staje sie ladnie brazowe. nigdy mi nie schodzila skora, ani nie opalam sie na czerwono, takze jestem zadowolona z mojej karnacji.
19 kwietnia 2014, 21:02
A ja tu widzę, że większość patrzy na skrajności. Kurczę. Ładna bladość wygląda ładnie, a nie jakby ktoś umarł 30 lat temu, nie jakby ktoś był chory. ;D I tak samo ładna opalenizna wygląda ładnie, żaden tam skwarek, blachara. :D Dopóki ktoś umie o siebie zadbać przy bladej cerze (co jest piekielnie trudne) i dopóki ktoś nie przesadza ze sztuczną opalenizną to jedno i drugie może wyglądać pięknie. Zależy co komu pasuje. ;)
19 kwietnia 2014, 21:10
To, że Ty jesteś biała jak ściana nie znaczy, że możesz nazywać opalonych ludźmi brudasami, litości... I Twój "najpiękniejszy typ urody" to pojęcie względne. Ja i cała masa ludzi nie lubi takich typów, są gusta i guściki. Jest to zwykły typ urody, nigdzie nie napisane, że najpiękniejszy ("piękna" Kasia Cichopek jest tym typem, Dita von teese, Anne Hathaway, Katy Perry- żadne piękności). Tak samo w tym typie urody jak i innych są i piękności i brzydale. A smutna jesteś, albo przynajmniej nie do końca zadowolona z życia i sztywna, bo to bardzo widać w sposobie Twoich wypowiedzi truposzko Ty dobrze czuła byś się w królestwie lodu jedząc na porcelanowych półmiskach, a opalone dziewczyny w Miami scząc drinki; ludzi i gusta są różni.Możesz być sobie biała jak zechcesz (zresztą pewnie nie możesz pozwolić sobie na opaleniznę, bo robisz się burakiem,a to już na pewno nei jest ani ładne ani dostojne) ale nie obrażaj ludzi którzy lubią słonko.Porcelanową laleczką jestem, owszem (typowa królewna śnieżka - jasna skóra, ciemne włosy i niebieskie oczy. Czyli najpiękniejszy typ urody, jaki istnieje). Ale smutną ani trochę.No jeśli myślisz, ze Dita jest atrakcyjniejsza od Lopez to gratulję gustu...Zresztą, ja nie lubię robić czegoś wbrew naturze- przykłady, które dałaś to "skrajności"- bo sa to blondynki i ruda Nicole, które z natury maja takie karnacje, aczkolwiek "muśnięte słońcem" również wyglądały by dobrze. Lopez jest latynoską, więc jasna karnacja po prostu by się kłóciła z jej typem urody. Ktoś kto jest blady i będzie się na siłę opalał będzie wyglądał źle, tak samo ktoś kto szybko łapie słońce, a będzie go unikał.I nie jestem skwarkiem tylko seksownie opaloną dziewczyną Umiem wyczuć granicę, a opalenizna bardziej pasuje do mojego temperamentu i urody. Ty jesteś smutną porcelanową laleczkę dlatego wolisz być blada A propos Dity:Wg ciebie nieatrakcyjnie. A zdjęcia miały obalić twój zarzut chorowitości jasnej karnacji.
Ty to jednak mentalnie starą babą jesteś ;-)
19 kwietnia 2014, 21:15
Ty to jednak mentalnie starą babą jesteś ;-)
mentalnie przecież wg Vitalii mam 14 lat, więc dzięki za komplement. Fajnie, że uzasadniasz swoje wypowiedzi, tak najłatwiej. Bo stare baby to lubią solarium, nie?
Edytowany przez srylajda 19 kwietnia 2014, 21:16
19 kwietnia 2014, 21:17
mentalnie przecież wg Vitalii mam 14 lat, więc dzięki za komplement. Fajnie, że uzasadniasz swoje wypowiedzi, tak najłatwiej. Bo stare baby to lubią solarium, nie?Ty to jednak mentalnie starą babą jesteś ;-)
czasami nie warto. np. jak ktoś komuś coś zarzuca uzasadniając to tym samym tylko w drugą stronę.
19 kwietnia 2014, 22:04
To, że Ty jesteś biała jak ściana nie znaczy, że możesz nazywać opalonych ludźmi brudasami, litości... I Twój "najpiękniejszy typ urody" to pojęcie względne. Ja i cała masa ludzi nie lubi takich typów, są gusta i guściki. Jest to zwykły typ urody, nigdzie nie napisane, że najpiękniejszy ("piękna" Kasia Cichopek jest tym typem, Dita von teese, Anne Hathaway, Katy Perry- żadne piękności). Tak samo w tym typie urody jak i innych są i piękności i brzydale. A smutna jesteś, albo przynajmniej nie do końca zadowolona z życia i sztywna, bo to bardzo widać w sposobie Twoich wypowiedzi truposzko Ty dobrze czuła byś się w królestwie lodu jedząc na porcelanowych półmiskach, a opalone dziewczyny w Miami scząc drinki; ludzi i gusta są różni.Możesz być sobie biała jak zechcesz (zresztą pewnie nie możesz pozwolić sobie na opaleniznę, bo robisz się burakiem,a to już na pewno nei jest ani ładne ani dostojne) ale nie obrażaj ludzi którzy lubią słonko.Porcelanową laleczką jestem, owszem (typowa królewna śnieżka - jasna skóra, ciemne włosy i niebieskie oczy. Czyli najpiękniejszy typ urody, jaki istnieje). Ale smutną ani trochę.No jeśli myślisz, ze Dita jest atrakcyjniejsza od Lopez to gratulję gustu...Zresztą, ja nie lubię robić czegoś wbrew naturze- przykłady, które dałaś to "skrajności"- bo sa to blondynki i ruda Nicole, które z natury maja takie karnacje, aczkolwiek "muśnięte słońcem" również wyglądały by dobrze. Lopez jest latynoską, więc jasna karnacja po prostu by się kłóciła z jej typem urody. Ktoś kto jest blady i będzie się na siłę opalał będzie wyglądał źle, tak samo ktoś kto szybko łapie słońce, a będzie go unikał.I nie jestem skwarkiem tylko seksownie opaloną dziewczyną Umiem wyczuć granicę, a opalenizna bardziej pasuje do mojego temperamentu i urody. Ty jesteś smutną porcelanową laleczkę dlatego wolisz być blada A propos Dity:Wg ciebie nieatrakcyjnie. A zdjęcia miały obalić twój zarzut chorowitości jasnej karnacji.
Każdy wyraża tu tylko swoją opinię. Brudasem opalonego nie mogę nazwać, a ty jasnolicych trupami owszem, he? No faktycznie jesteś lepsza.
Tobie jasna skóra kojarzy się z chorobą, a mnie opalona, nawet lekko, wygląda na niedomytą. I mogę ją podsumować ogólnie jednym słowem: obciach.
A alabastrowa skóra zawsze była i jest synonimem klasy i wyrafinowania.
Edytowany przez Turandot 19 kwietnia 2014, 22:05