- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 sierpnia 2013, 15:53
Edytowany przez Tsukawaki 21 sierpnia 2013, 15:54
21 sierpnia 2013, 18:01
21 sierpnia 2013, 18:09
21 sierpnia 2013, 18:14
Blada skora zawsze była moim kompleksem, teraz stała się atutem. Kupowałam różne specyfiki i chciałam wyglądać jak KAŻDA, czyli opalona. Już nie chce wyglądać jak każda, jestem biała, co nie znaczy gorsza, ale wyjatkowa. :)
21 sierpnia 2013, 18:24
Moim zdaniem słowiańskie buzie (dość pełne rysy, wydatne kości policzkowe) w jakiś 99% przypadków nie wyglądają korzystnie w mocnej opaleniźnie, ale dużo też zależy od jej odcienia. Ja np. nigdy nie opaliłam się na brąz. Zawsze opalam się maksymalnie do złocistego, jasnego brązu i to nawet pasuje do mojej urody (mimo, że jestem blondynką). Gdybym wysmarowała się bronzerem na czekoladę, to na pewno wyglądałabym komicznie.Z drugiej strony skrajnie blada cera jest ładna - według mnie - jedynie wtedy, gdy jest nieskazitelna, porcelanowa, mleczna. Uwielbiam białą skórę, ale wolę siebie w wersji lekko osmalonej, bo wówczas znikają fioletowe sińce pod oczami, nieładny rumieniec i podkreślają się moje piegi. ;} A na nogach nie widać siniaków, które notorycznie sobie nabijam (nawet nie wiem kiedy to się dzieje!). I wolę osobiście modę z Azji na jasną skórę, niż zachodnie smażenie się na solariach.
21 sierpnia 2013, 18:44
21 sierpnia 2013, 18:48
21 sierpnia 2013, 19:13
Zawsze jak wychodzę na słońce to mam to zdjęcie przed oczami - opalona Dita...
21 sierpnia 2013, 19:31
Mocna raczej zawsze szpeci, no chyba, że jesteś wybitnie piękna. Ale dziewczyny mają już tak wpojone w głowę, że na wakacjach trzeba się dosłownie spalić, że podświadomie i tak będą się opalać dopóki nie będą brązowe (w końcu opalenizna (rzekomo) dodaje urody i musisz zrobić na rodzinie i koleżankach wrażenie, że byłaś w ciepłych krajach)...Z tego co zauważyłam lekka opalenizna służy jeśli masz dłuższe włosy (brązowe lub ciemne), ciemną oprawę oczu i ogólnie masz południową urodę, ale musisz być naprawdę ładna bo wystarczy pojechać do Hiszpanii, Grecji itd i zobaczysz, że tam kobiety wcale nie są takimi pięknościami..ba, nawet jak leciałam samolotem z hiszpańskimi steewardessami to były zwyczajnie brzydkie i opalenizna bardzo je postarzała. Za to bladość wygląda pięknie i na brunetkach (coś na królewnę śnieżkę) i na delikatnych blondynkach, byleby cera była zadbana i rysy twarzy przynajmniej "znośne" A większość będzie najlepiej wylądać w jasnych odcieniach (które nie zaliczają się ani do bladości ani do lekkiej opalenizny). Ale to są moje obserwacje
Ja też wyglądam źle i starzej z opalenizną i nie ważne czy mam blond włosy czy brązowe...nigdy to u mnie nie wyglądło dobrze i tyle.
A co do opalania to przecież nie musisz rezygnować z leżenia na plaży. Wystarczy kupić sobie w aptce spf +50 (w rzeczywistości działają jak 30) i nie opalisz się ani trochę (wiem po sobie)
Edytowany przez modellook 21 sierpnia 2013, 19:34