- Dołączył: 2013-08-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 516
21 sierpnia 2013, 15:53
Doszłam w tym roku do wniosku (co ciekawe - na plaży
![]()
), że mało komu służy mocna opalenizna. Patrzę po sobie i po koleżankach, które są dumne, że tak pięknie się poopalały na wakacjach. Mnie ewidentnie postarza, wyglądam na zmęczoną, wyglądam też jakoś tak mniej subtelnie, nad czym ubolewam, bo lubię relaks na plaży
![]()
Wcześniej na to nie zwracałam uwagi, a teraz jakoś moja opalona twarz mnie nie pociąga i jakoś przestało mnie cieszyć, że było tyle słońca, że zdążyłam się opalić na heban.
Znacie jakąś Polkę, która z mocno opaloną buzią wygląda dobrze, czy tylko w moim otoczeniu są osoby, które czekoladowy brąz skutecznie oszpecił i dodał kilka lat? Po prostu mam teraz wrażenie, że większość Polek, które się opalają osiąga taki efekt i że w wersji "zimowej" wyglądały dużo ładniej:
![]()
![]()
![]()
Edytowany przez Tsukawaki 21 sierpnia 2013, 15:54
- Dołączył: 2013-07-17
- Miasto: Asgard
- Liczba postów: 1879
21 sierpnia 2013, 19:53
Ja i mój narzeczony pomimo bloków 50+ i tak się zawsze spieczemy, ale mamy jeden z "najgorszych" fototypów (białe blondasy z piegami).
- Dołączył: 2013-08-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 516
21 sierpnia 2013, 19:56
funnygames napisał(a):
Zawsze jak wychodzę na słońce to mam to zdjęcie przed oczami - opalona Dita...
No to ja teraz jestem jak ta opalona Dita, mam podobny kolor opalenizny nawet. Swoją drogą faktycznie, daje do myślenia, może z tą opalenizną nie wygląda najgorzej, ale już tak zwyczajnie, przypomina mi Megan Fox.