- Dołączył: 2007-02-22
- Miasto: Sztokholm
- Liczba postów: 2170
2 sierpnia 2010, 13:00
Witam. Mam pewien problem, tutaj gdzie jestem nie bylo wcale slonca, wiec nie opalilam sie tego lata ani troszeczke. W polowie wrzesnia mam 2 wesela i wazne spotkanie, chcialabym aby moja skora jednak byla lekko brazowa.
Pytanie brzmi... Jak czesto i na ile minut musze zaczac chodzic na solarium ??? jakis plan...
Dodam, ze nie chce byc spalona murzynka ani biala jakby obrzucona maka dziewczyna :))
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Dubai
- Liczba postów: 1075
2 sierpnia 2010, 15:36
Ja Ci radze zaczac od 6 i zwiekszac o dwie minuty. Nie wiem czy jak beda nowe lampy to wytrzymasz 15 min.
Ja poszlam kiedys na 10, po 7 zemdlalam i obudzilam sie po jakims czasie na podlodze... Hmmm.... od tego czasu nie chodze.
- Dołączył: 2007-02-22
- Miasto: Sztokholm
- Liczba postów: 2170
2 sierpnia 2010, 15:53
no nie wiem, bede stopniowo zwiekszac jak radzicie, nie chodzic co dziennie tylko co 2-3 dni, az do uzyskania zadowalajacego efektu... ; ))
dziekuje za cenne rady, napewno skorzystam z przysieszaczy i poczekam z prysznicem 4 godzinki.
- Dołączył: 2010-01-06
- Miasto: P
- Liczba postów: 3284
2 sierpnia 2010, 16:25
zacznij od 5 min i oberwuj skore.Jak bedzie piekla odczekaj 3 dni i pojdz znowu na 5min.jak nic sie nie bedzie dzaialo mozesz pojsc po 2 dniach i zwiekszyc do 8-10min.i trzymaj sie 10 min 2-3 razy w tygodniu.
2 sierpnia 2010, 17:59
Pierwszy raz na solarium to powinno być jakieś 4,5 minut. Dopiero potem możesz iść np. na 7. Za trzecim razem szła bym na twoim miejscu już na 10 minut. A za czwartym np. na 12.
2 sierpnia 2010, 18:15
tak jak mówią dziewczyny 5,7,10,12 i 15, jednak ja zazwyczaj pozostawałam na 12. Ostatnio nie chodziłam przez miesiąc i poszłam na 10 min odrazu nie zanotowałam skutków ubocznych moze dlatego ze mam ciemną karnację, ale nie radze próbować ;d
- Dołączył: 2009-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 3245
2 sierpnia 2010, 21:30
Hm, ja zacznę od 3 minut i będę chodzić co trzy dni, zwiększając do 7 minut. To moje maksimum. I na tych siedmiu skończę. W międzyczasie wyjazd nad morze i troszkę opalania naturalnego.
3 sierpnia 2010, 16:15
na ładny kolorek polecam przyspieszacz do opalania z ziaji super cena i super efekty
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Tracze
- Liczba postów: 2
25 października 2010, 00:36
Ja z kolei do opalania polecam NATURE TAN - takie jak na tej stronie:
http://zdrowa-rodzina.pl/ . Faktycznie ładnie chroni skórę i utrwala opaleniznę, a co najważniejsze, widać wyraźnie, że po tych tabletkach zdecydowanie poprawiła mi się cera, czego zupełnie się nie spodziewałam.
- Dołączył: 2007-08-07
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 319
25 października 2010, 22:12
To może ja dorzucę swoje 5 groszy.
Przede wszystkim urządzenia opalające są STOJĄCE tzw. tuby i LEŻĄCE tzw. łóżka. Moc opalania nie zależy od rodzaju urządzenia a od MOCY LAMP. Lampy mogą być brązujące, podwójnie brązujące, opalające lub opalająco-brązujące. Ja preferuję te ostatnie. Zazwyczaj lampy o mniejszych zakłada się do łóżek 140-180 W, a o większych mocach 200-220 W do urządzeń stojących. Lampy dzielą się także na agresywne i nieagresywne. Nie wiem jak wyobrażacie sobie chodzić na solarium po 15 minut na 220 W, żeby wyglądać jak skwarki/węgielki?
Zawsze trzeba się spytać czy lampy są nowe(jeśli nie ma takiej informacji) i ilu są Watowe i jaki rodzaj, i dopiero ustalamy ile ma trwać sesja opalania. Jeśli ma się jasną karnację, chwyta na raczka to można zacząć od 5 minut na słabszych mocach 140-160, jeśli chodzi o 180-220 to 4-5 minut.(jeśli lampy są nowe)
NIE WOLNO UŻYWAĆ KREMÓW/SPRAYÓW/EMULSJI itp. ZAWIERAJĄCEJ FILTRY. Filtry są przystosowane do promieniowania słonecznego, w solarium promieniowanie jest dużo większe co zmienia konsystencję filtru na stałą..Nie widać tego gołym okiem ale skóra się niszczy. Jeśli chodzi o bronzery - działają podobnie jak samoopalacz, po jakimś czasie pójdą dosłownie w kanał podczas kąpieli, chyba, że jednak ktoś uparcie chce to niech na pewno nie sięga po Soleo, największy szajs na rynku solaryjnym nr 1 Australian Gold jednak najlepsze są przyspieszacze opalania.
Jeśli chodzi o sesje opalania osobom o wrażliwej skórze polecałabym zacząć od 3-4 minut na mocnych lampach, kolejna sesja po 4 dniach 5 minut, kolejny tydzień 2 x 6, i dojść do 7. Na mocnych lampach 7-8 minut wystarcza żeby utrwalić efekt.
No i przede wszystkim nawilżenie skóry - po kąpieli balsam nawilżający, pić dużo wody mineralnej.
Aa i w tubie zazwyczaj lepiej łapie górną część ciała do brzucha, w leżącej nogi i brzuch.
Dziewczyny na prawdę lepiej jest iść raz na mniej minut i zobaczyć jak nasza skóra reaguje na daną moc i dane lampy niż ją katować. Solarium nie zając nie ucieknie, a co komu z tego, że będzie wyglądać jak burak.
Edytowany przez KlauDynka69 25 października 2010, 22:14