Temat: opalanie

mam takie pytanko: nie cierpię sie opalać a że blada jestem jak córa młynarza to postanowiłam zrobić dzisiaj dzień leżenia plackiem na słońcu, no i tak kurcze od  12 jak naleśnik raz jedna strona raz druga nie używałam praktycznie wogóle kremu do opalania i nadal jest jak było- jak to jest u Was? ile musicie sie kisić na śłońcu żeby były jakieś efekty? Może lepiej jedna dwie wizyty w solarium? (nigdy nie byłam)

po co isc na solarium jesli takie slonce za darmo jest i tak milo wylegiwac sie na trawce czy plazy ???!!!

i koniecznie posmaruj sie czyms jednak  hociaz z niskim faktorem :)

Ja tam się specjalnie nie opalałam;P
Sinko się przewracało to i się opalilo:PP

A ja się nie smaruję niczym i żyję. Nie lubię kremów z filtrami, bo się przez to wolniej opalam. Może i mi się zniszczy skóra na starość, a może nie. Zaryzykuję.

Generalnie nie znoszę się opalać na słońcu. Czuję się jak kotlet smażony na patelni. Nic przyjemnego. A poza tym to straszna strata czasu tak leżeć przez pół dnia plackiem i nic nie robić. Ale niestety jak jest takie słońce za darmochę to trzeba korzystać i pocierpieć dla bycia piękną. W zimie obowiązkowo solarka- bez tego ani rusz. I nie tylko chodzi o to, że opalenizna ładnie wygląda. Jeszcze przy okazji poprawia się cera, a moja jest naprawdę koszmarna, więc nie mam wyjścia.

Pasek wagi
ja lubię swoją bladą cerę ale położyłam sie dzisiaj plackiem bo nie chcę z białym bembenem wyjść na plażę ze znajomymi potem:)
najlepiej opala sie gdzies nad wodą-lezysz na plazy caly dzien i nie czujesz upału a opalasz sie,,przy okazji'
tez tak mam i dziwna sprawa bo kiedys poszłam na godzine,oliwke i schodziłam czarna a teraz leze i leze,zadnyh filrów i dalej jestem blada
opaliłam sie dopiero wczoraj nad jeziorem
> Nie lubię kremów z filtrami, bo się przez to wolniej opalam.
> Może i mi się zniszczy skóra na starość, a może
> nie. Zaryzykuję.  W zimie obowiązkowo solarka- bez
> tego ani rusz.

No nie mogę, ludzie ... Weż się może trochę ogarnij dziewczynko i poczytaj o chorobach skóry, bo nawet nie wiesz co sobie samej robisz. Wiem, że chamsko, ale... z troski.. I uwierz, że nie warto tak się poświęcać dla urody..;/

> A ja się nie smaruję niczym i żyję. Nie lubię
> kremów z filtrami, bo się przez to wolniej opalam.
> Może i mi się zniszczy skóra na starość, a może
> nie. Zaryzykuję.

nie wierze, ze to powiedziala 23latka

a co do opalania, nie znosze na sloncu lezec, kremow z filtrami  uzywam, niestety jestem blada i chwyta mnie na raka, dopiero po kilku dniach zmienia mi sie to w jako taka opalenizne, nawet gdy cialo mam ladnie opalone, to twarz zawsze pozostaje czerwona nigdy mi sie nie opala
Wolę się wolno opalać z filtrem 30, niż po 30 wyglądać na 50. Opalam się trzy godziny w tygodniu - tylko w weekendy, ale efekt jest, a smarowałam się dotychczas 30 i 25. Dopiero teraz przechodzę na 20 i 10. Mam jasną karnację, najpierw czerwienieję, potem dopiero jestem lekko brązowa.
Pasek wagi

ja proponuję Tobie iść na solkę na 6 minut i kupić saszetkę kosmetyku na solkę np. onyx lub soleo, ajk dla mnie najlepsze i tak ze 3-4 sesje co dwa dni i oczywiście słoneczko, ale po godz. 14:30!!! i tak 30 min. przód, 30 min. tył i tak dwa razy, może4sz opalać się codziennie, ALE ZAWSZE UŻYWAJ KREMU :IB OLEJKU Z FILTREM!!! i podczas opalania zarzuć na głowę chustę lub czapkę. Jeżeli czujesz, że jest Tobie za ciepło lub kręci Ci się w głowie uciekaj ze słońca i ochłodź ciało. Ja w sobotę kupiłam przyśpieszacz opalania z filtrem UVA i UVB firmy Eva, bo wszystko zostało wykupione i sklepy czekają na dostawę ( w KG upały po 35-36 st. C w cieniu już drugi tydzień) i opaliłam sobie ładnie nogi, brzuch...podczas opalania również dużo pij, a krem czy oliwkę aplikuj co 30-40 min. na całe ciało. Lepiej się stopniowo i dużej opalać, niż zrobić sobie krzywdę...opalenizna jest piękna gdy jest zdrowa.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.