Temat: biusciasta nietolerancja

Niestety juz nie raz spotkalam sie na forum z wieloma obrazliwymi wrecz komentarzami pod adresem kobiet o bardzo malym biuscie. O ile jeszcze slowa krytyki pod adresem zamieszczajacych zdjecia forumowiczek dobierane sa ze wzglednym wyczuciem, o tyle w przypadku modelek puszczaja niektorym juz wszelkie hamulce. Przyklad? Chocby temat o Kasi Struss. Ja tez uwazam, ze wazy o wiele za malo, ale to, ze ma piersi jakie ma, to nie jej wina. I obawiam sie, ze chocby i przytyla 20 kg, to dalej bedzie posiadaczka malego biustu. A rusza mnie to, bo sama jestem takiego posiadaczka. I nikt mnie nie pytal jaki rozmiar miseczki bym chciala. Nic, poza chirurgiem, tez tego nie zmieni. Zadna dieta i zadne cwiczenia. I nie jest mi milo czytac o 'patologicznym przypadeku płaskoklacia' czy 'klatce piersiowej 10-letniego chlopca'. Oczywiscie male piersi maja prawo nam sie nie podobac. Ale mozna to powiedziec w sposob kulturalny.


 najważniejsze żeby nam się podobał... Resztę i opinie powinnyśmy mieć w duszy 
Anja Rubik też nie ma dużego, a większość osób uważa, że to chodzące piękno ;p

assezminceetsensible napisał(a):

Anja Rubik też nie ma dużego, a większość osób uważa, że to chodzące piękno ;p


Nie znam ani jednej osoby, która by ją uważała za chodzące piękno ; D. Dla mnie jest o wiele za chuda i ma niezbyt przyjemną twarz. Poza tym wydaje mi się, że gdyby była "normalnej" postury, to biust też by miała średniej wielkości.

raspberrylips napisał(a):

Raijaa napisał(a):

Ja mam 'srednie' a przed dieta malam duze. Ale powiem Ci tak szczerze.. naturalne biusty (w sensie taka twoja uroda) mnie nie ruszaja i nie cisnie mi sie na usta nic co mogloby obrazic taka osobe.Ale jak widze zdjecia 'przed/po' i dziewczyna wazy te 56-48 to owszem cisnie mi sie na usta 'Swietnie ze masz tak malo kg a gdzie po drodze zgubilas kobiecosc?' (ale nigdy tego nie komentuje, bo bedzie, ze zazdrosna jestem)' Co to za roznica czy waze 60 czy 56 mam wygladac zdrowo a nie dazyc do 49 bo kolezanka tak ma.. Waga to rzecz wzgledna. A doprowadzanie sie do takiej sylwetki jak dla mnie nie madre. A komentarze tutaj tez pokazuja wielka tolerancje.. 'cycolina', 'biust po kolana', 'duze a obwisle'  brawo.. Fajnie, ze ktos sie dobrze czuje we wlasnym ciele ale to nie znaczy, ze cialo tej drugiej jest gorsze. 'Bo ja mam male, to male sa fajne' ; 'Bo ja mam duze, wiec te male moga sie schowac' Fajne, co fajne.. dla kazdego cos innego :)A naprawde nie wiecie jak bedziecie wygladac za 20 lat. Ludzie z roznych wzgledow chudna czy tyja (chocby zdrowotnych)
Nigdy nie miałam "kobiecości", jeśli się ją wyznacza biustem i tyłkiem. Nawet z wagą 70 kg byłam jak deska i z wąskimi biodrami. A też słyszałam  komentarze o tym, jaka to jestem niekobieca, a po prostu nie jestem w stanie być inna. Więc przykro jest słuchać, że komuś nie podoba się ten brak i że nie komentujesz tego tylko po to, by nie było uwag o zazdrości. Każdy wygląda jak może i jak lubi. Jedna dziewczyna i przy 45 kg zachowa kobiece kształty, a inna przy 60 straci piersi i tyłek, bo to jej chudnie najszybciej. Co do biustu, uwagi się zdarzają wszystkim. Ale przyznam, że tych kierowanych do dziewczyn "płaskich" jest o wiele więcej, a z moich obserwacji wynika, że prawie zawsze duży biust jest komplementowany.


Zle przeczytalas :) Albo ja zbyt malo dosadnie to ujelam..
Gdy taka Twoja natura, nie uwazam, ze to powod aby dawac zbedne komentarze, bo zadna z nas nie jest chodzacym idealem i nie wie, jak bedzie wygladac za lat 20. Mam koleznke, ktora jest baardzo wysoka i szczupla i nie ma piersi i nie uwazam jej za nie kobieca. Taka jej uroda..
Ale jak widze dziewczyny, ktore daza do malej wagi a przez to wygladaja jak 12-latki to wtedy mam ochote jej powiedziec, ze chyba sie zapedzila, bo fakt, ze waga jest niska nie znaczy, ze jest piekna.
Kiedys byla taka Vitalijka, ktora w awatarze miala swoje zdjecie przed/po i to 'po'- to sorry.. ale ja nie moglam patrzec na jej awatar...
I nie, Kasia Stuss czy ja jej tam nie jest piekna, Anja Rubik tez nie. Moim zdaniem oczywiscie.. one nic pieknego w sobie nie maja..
Ale ponownie (zeby nie bylo)- Jesli natura obdarzyla Cie malym biustem to bez sensu jest dokuczanie Ci, bo tego nie zmienisz, chyba ze skalpelem :) A kobiety z malymi piersiami moga byc piekne :)
ja też od zawsze miałam małe piersi...bardzo z tego powodu cierpiałam.. a gdy urodziłam dziecko i karmiłam piersią powiększyły mi się chyba o 2 rozmiary!!! wszyscy mi mówili że jak przestanę karmić to będę miała mniejsze niż miałam...że deska będę...załamka...a moja mama mi kiedyś powiedziała że wcale tak nie musi być...
nie karmię już prawie 2 lata i mam piersi niewiele mniejsze niż podczas karmienia...ale cały czas wcierałam balsamy ujędrniające...
takie jak mam teraz (większe B , albo małe C :) w zupełności mnie zadowalają....
i ciesze się że mam takie gdy widzę dziewczyny z bardzo dużymi biustami....


Pasek wagi
Duze piersi to problem chocby z dobraniem odpowiedniego biustonosza ja mam ten problem od urodzenia dziecka moje piekne miseczki C zrobily sie wielkie D jak dupa nienawidze swojego duzego biustu takze dziewczyny cieszcie sie ze swoich malych jedrnych cycuszkow :)pozdrawiam
miałam 75B teraz mam 75E (jestem w ciąży) mój M był przerażony na początku, musiał przywyknąć...

osobiście już teraz wiem, co oznacza duży biust- w upały odparzenia, przy ćwiczeniach musi być ciasno upchany w top sportowy, żeby nie bolał i nie przeszkadzał. Ale wygląda efektownie.

Jednak jak po urodzeniu i wykarmieniu będzie znów mały ( mojej siostrze z dużego C sprzed ciąży, po ciąży  i karmieniu został A !!! a zawsze była chudzinka z dużym biustem, teraz jest chudzinka "bez biustu") i myślicie, że jej mąż wzdychał, jak to było przed? Jak siostra mówiła, że mały wyssał jej biust, to szwagier wcale nie narzekał, wręcz chwalił.

Nie ma co się oburzać na tą dyskryminację, etc. To przejaw próby leczenia własnych kompleksów na innych. Wielkobiuściaste co poniektóre takimi komentarzami po prostu próbują się dowartościować.
A ja słyszałam od niejednego faceta, że woli małe, jędrne sterczące, niż takie, w których by się "utopił".


mmmartissia napisał(a):

raspberrylips napisał(a):

Nairobi napisał(a):

raspberrylips napisał(a):

Raijaa napisał(a):

Ja mam 'srednie' a przed dieta malam duze. Ale powiem Ci tak szczerze.. naturalne biusty (w sensie taka twoja uroda) mnie nie ruszaja i nie cisnie mi sie na usta nic co mogloby obrazic taka osobe.Ale jak widze zdjecia 'przed/po' i dziewczyna wazy te 56-48 to owszem cisnie mi sie na usta 'Swietnie ze masz tak malo kg a gdzie po drodze zgubilas kobiecosc?' (ale nigdy tego nie komentuje, bo bedzie, ze zazdrosna jestem)' Co to za roznica czy waze 60 czy 56 mam wygladac zdrowo a nie dazyc do 49 bo kolezanka tak ma.. Waga to rzecz wzgledna. A doprowadzanie sie do takiej sylwetki jak dla mnie nie madre. A komentarze tutaj tez pokazuja wielka tolerancje.. 'cycolina', 'biust po kolana', 'duze a obwisle'  brawo.. Fajnie, ze ktos sie dobrze czuje we wlasnym ciele ale to nie znaczy, ze cialo tej drugiej jest gorsze. 'Bo ja mam male, to male sa fajne' ; 'Bo ja mam duze, wiec te male moga sie schowac' Fajne, co fajne.. dla kazdego cos innego :)A naprawde nie wiecie jak bedziecie wygladac za 20 lat. Ludzie z roznych wzgledow chudna czy tyja (chocby zdrowotnych)
Nigdy nie miałam "kobiecości", jeśli się ją wyznacza biustem i tyłkiem. Nawet z wagą 70 kg byłam jak deska i z wąskimi biodrami. A też słyszałam  komentarze o tym, jaka to jestem niekobieca, a po prostu nie jestem w stanie być inna. Więc przykro jest słuchać, że komuś nie podoba się ten brak i że nie komentujesz tego tylko po to, by nie było uwag o zazdrości. Każdy wygląda jak może i jak lubi. Jedna dziewczyna i przy 45 kg zachowa kobiece kształty, a inna przy 60 straci piersi i tyłek, bo to jej chudnie najszybciej. Co do biustu, uwagi się zdarzają wszystkim. Ale przyznam, że tych kierowanych do dziewczyn "płaskich" jest o wiele więcej, a z moich obserwacji wynika, że prawie zawsze duży biust jest komplementowany.
Dlaczego mam nie komentować tego, że jesteś mało kobieca skoro pytasz o wygląd? Dziewczyny często pytają ,,jak wyglądam, jak oceniacie moje ciało? ". Cycki się też do tego wliczają. Jak zadajecie takie pytania to się nie obrażajcie za odpowiedzi tylko przyjmijcie je na klatę- nie ważne czy płaską czy obwisłą.
Ale ja nie pytałam nigdy o to, jak oceniana jest moja figura. Gdybym spytała, nie miałabym żalu. Ale gdy pytam o to, ile mogę ważyć i nad którym elementem ciała popracować, a potem są odpowiedzi, że "ojojoj, jesteś płaściutka" lub "nie masz kompletnie kobiecych kształtów", to nie mam pojęcia, co ma piernik do wiatraka, bo nie o to prosiłam. Nad biustem nie da się "popracować" bez chirurga, a bioder sobie magicznie nie powiększę, bo wcięcie w talii już mam, a one nawet przy lekkiej nadwadze mają 85 cm...
nie przejmuj się nimi bo są zazdrosne że mają pępek między cyckami . prawda jest taka że faceci wolą mniejsze biusty ale jędrne! obwisłe duże cycki nie robią na nikim wrażenia


a robilas ankiety?

moj mezczyzna nie umowilby sie z malobiusciasta i duzo facetow sie oglada za mna. ciekawe nie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.