- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 września 2012, 20:42
2 września 2012, 22:28
Ale ja nie pytałam nigdy o to, jak oceniana jest moja figura. Gdybym spytała, nie miałabym żalu. Ale gdy pytam o to, ile mogę ważyć i nad którym elementem ciała popracować, a potem są odpowiedzi, że "ojojoj, jesteś płaściutka" lub "nie masz kompletnie kobiecych kształtów", to nie mam pojęcia, co ma piernik do wiatraka, bo nie o to prosiłam. Nad biustem nie da się "popracować" bez chirurga, a bioder sobie magicznie nie powiększę, bo wcięcie w talii już mam, a one nawet przy lekkiej nadwadze mają 85 cm...Dlaczego mam nie komentować tego, że jesteś mało kobieca skoro pytasz o wygląd? Dziewczyny często pytają ,,jak wyglądam, jak oceniacie moje ciało? ". Cycki się też do tego wliczają. Jak zadajecie takie pytania to się nie obrażajcie za odpowiedzi tylko przyjmijcie je na klatę- nie ważne czy płaską czy obwisłą.Nigdy nie miałam "kobiecości", jeśli się ją wyznacza biustem i tyłkiem. Nawet z wagą 70 kg byłam jak deska i z wąskimi biodrami. A też słyszałam komentarze o tym, jaka to jestem niekobieca, a po prostu nie jestem w stanie być inna. Więc przykro jest słuchać, że komuś nie podoba się ten brak i że nie komentujesz tego tylko po to, by nie było uwag o zazdrości. Każdy wygląda jak może i jak lubi. Jedna dziewczyna i przy 45 kg zachowa kobiece kształty, a inna przy 60 straci piersi i tyłek, bo to jej chudnie najszybciej. Co do biustu, uwagi się zdarzają wszystkim. Ale przyznam, że tych kierowanych do dziewczyn "płaskich" jest o wiele więcej, a z moich obserwacji wynika, że prawie zawsze duży biust jest komplementowany.Ja mam 'srednie' a przed dieta malam duze. Ale powiem Ci tak szczerze.. naturalne biusty (w sensie taka twoja uroda) mnie nie ruszaja i nie cisnie mi sie na usta nic co mogloby obrazic taka osobe.Ale jak widze zdjecia 'przed/po' i dziewczyna wazy te 56-48 to owszem cisnie mi sie na usta 'Swietnie ze masz tak malo kg a gdzie po drodze zgubilas kobiecosc?' (ale nigdy tego nie komentuje, bo bedzie, ze zazdrosna jestem)' Co to za roznica czy waze 60 czy 56 mam wygladac zdrowo a nie dazyc do 49 bo kolezanka tak ma.. Waga to rzecz wzgledna. A doprowadzanie sie do takiej sylwetki jak dla mnie nie madre. A komentarze tutaj tez pokazuja wielka tolerancje.. 'cycolina', 'biust po kolana', 'duze a obwisle' brawo.. Fajnie, ze ktos sie dobrze czuje we wlasnym ciele ale to nie znaczy, ze cialo tej drugiej jest gorsze. 'Bo ja mam male, to male sa fajne' ; 'Bo ja mam duze, wiec te male moga sie schowac' Fajne, co fajne.. dla kazdego cos innego :)A naprawde nie wiecie jak bedziecie wygladac za 20 lat. Ludzie z roznych wzgledow chudna czy tyja (chocby zdrowotnych)
2 września 2012, 22:29
nad bisstem tez mozna popracować :)
2 września 2012, 22:39
2 września 2012, 22:39
2 września 2012, 22:55
Poruszyłaś 2 rózne kwestie: jaki biust się komu podoba oraz kulturalny sposób komentowania wyglądu innych. W drugiej kwestii w pełni się z Tobą zgadzam - obraźliwych stwierdzeń używają osoby, których opinią nie warto się przejmować - nobody's perfect i już.
A co do wielkości biustu... ja mam raczej duży (D) i jestem z niego bardzo zadowolona, uważam, że jest pięknym atrybutem mojej kobiecości. Co do facetów - ja nie znam takiego, który lubiłby mały (ale może oni mówi co innego w zależności od gabarytów biustu rozmówczyni;)). Wydaje mi się, że nie bez przyczyny aktorki porno, gwiazdeczki rozkładówek i obiekty westchnień męskich mają zwykle spory biust - to atrybut kobiety - ma symbolizować płodność i zachęcać do prokreacji itd... Co do oklapnietego biustu w podeszłym wieku to może jest trochę uciążliwy, ale nie czarujmy się - w pewnym wieku kobieta i tak przestaje być fizycznie atrakcyjna dla ogółu mężczyzn (nie mówię o głębokim uczuciu i szacunku, nie żebym tego nie doceniała). Nie czarujmy się - największym wabikiem na mężczyzn jest mlodość, a wtedy obfity (bez przesady) acz zadbany biust raczej nie szpeci...
A prostaczkom mówiacym bądź o "płaskiej klacie 10-latka" bądź "wymionach" mówię nie.
2 września 2012, 23:06
2 września 2012, 23:12
Ja to nie wiem jakie mam z natury, ale z nadwagą miałam duuuuże,a teraz im chudsza jestem, tym są mniejsze i bardzo się z teg cieszę. Duże są niewygodne, nie są tak jedrne jak małe i jest problem z odzieża. A z wrednymi komentarzami zawsze się musimy spotykać i to nie tylko odnosnie biustów. Z sylwetkami jak jest? Albo wieszak albo locha.....
2 września 2012, 23:21
Zauważmy, że nie wszyscy faceci są amatorami wielkich balonów.Wielkości biustu się nie wybiera. Płaskoklacie i deska niemiło brzmi. Tak jak i powyższe teksty.nie rozumiem parcia na cycoliny. wole swoj maly biust xd
2 września 2012, 23:23