19 maja 2012, 11:16
W czerwcu mam bal gimnazjalny. Myślałam i myślałam nad strojem, aż w końcu wybrałam komplet:
SUKIENKA: http://www.restyle.pl/product-pol-757-Pin-upowa-CZARNA-SUKIENKA-lata-50-te-rozkloszowana-z-dekoltem.html
BUTY: http://www.deezee.pl/obuwie_damskie/czolenka/platformy_jordan_lavender_suede.html
Robię sobie też fioletowe włosy. Do tego marynarka, ale już raczej nie fioletowa, nie czarna... może czerwona lub turkusowa? Żeby dodać jeszcze jeden kolor :)
Naszyjnik to coś lekkiego? Czy kolia? Srebrna?
- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 13239
19 maja 2012, 12:03
Sukienka taka sobie. Za duzo tego wszystkiego.
19 maja 2012, 12:07
o ja, kompletnie mi się to nie widzi, jeszcze te fioletowe włosy, chyba, ze masz taki styl na codzień
19 maja 2012, 12:14
Dziewczyna w wieku 16 lat na takiej szpilce kojarzy mi się taka ,,stara maleńka"
jeżeli nie chodzisz w obcasach to nie dasz radę wytrzymać w nich cały wieczór
ładniejsze są te sukienki z asosa co pokazałaś szczególnie ta 1
na moim balu gimnazjalnym 2 lata temu dziewczyny właśnie wybierały coś skromniejszego, jest to zabawa również z nauczycielami i nie wygląda to dobrze jak dziewczyna ubierze się zbyt odważnie i nie mówcie że 16 lat to wiek wstępu do dorosłości
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3696
19 maja 2012, 12:18
didimariaa napisał(a):
i nie mówcie że 16 lat to wiek wstępu do dorosłości
fakt, komuś się chyba pomyliło z amerykańską "słodką szesnastką", która też wcale nie oznacza dorosłości :)
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2620
19 maja 2012, 12:21
:OOOO
16 lat i takie buty????
sukienka spoko tylko jesli masz fajne cycki, moja kolezanka miala i jednak bez cycków (albo malych) to nie za bardzo
kolorów wystarczy
włosy koszmar, masz jakies powalone gim ze wam na to pozwalaja
19 maja 2012, 12:25
Joeanna napisał(a):
http://www.asos.com/ASOS/ASOS-Skater-Dress-With-Crochet-Insert/Prod/pgeproduct.aspx?iid=2121262&cid=8799&sh=0&pge=5&pgesize=20&sort=-1&clr=Blackhttp://www.asos.com/ASOS/ASOS-Skater-Dress-With-Ballet-Wrap/Prod/pgeproduct.aspx?iid=2131432&cid=8799&sh=0&pge=3&pgesize=20&sort=-1&clr=Blackmoże takie sukienki?A z tymi szpilkami to faktycznie są b. wysokie, ale na co dzień nie chodzę w takich butach, a raz chciałabym zaszaleć.
jeśli na co dzień nie chodzisz w takich butach to koniecznie wybierz coś innego! Ja na wysokich obcasach(9-13cm) chodzę praktycznie cały czas, nawet zimą po śniegu i lodzie, a kiedy na deezee zamówiłam sobie buty, bardzo podobne to Twoich to i tak mocno odczułam tą wysokość. One na zdjęciu wydają się o wiele niższe i platforma również wygląda estetyczniej(na żywo jest za wysoka i hmm...może kojarzyć się z butami striptizerek^^). Także mając 16 lat i niewielkie doświadczenie w chodzeniu w bardzo wysokich butach zdecydowanie poszukałabym czegoś innego, zwłaszcza, jeśli chcesz przetańczyć całą noc i nie chodzić w nich jak pokraka;). Jeśli chodzi o sukienkę to najbardziej podoba mi się ta 1, którą wstawiłaś
19 maja 2012, 12:27
fioletowe wlosy to porazka. to jest bal gimnazjalny, a nie przebierancow...;/
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: B-Shire
- Liczba postów: 141
19 maja 2012, 12:30
Sukienka mi się podoba, buty też, chociaż nie zmienia to faktu, że są za wysokie. Ostatnio wybrałam się w takich na ślub; godzina stania w kościele i 10 min. spacerku do restauracji a jak przyszłam do domu to zdjęłam je zaraz na progu. Nogi bolały mnie przez kilka dni, a nawet nie było tańców! Teraz oczywiście jestem w stanie wytrzymać w nich więcej, ale jak nagle z wygodnych, płaskich butów przestawiasz się na takie szczudła to wieczór się dobrze dla ciebie nie skończy. Będziesz miała dość po części oficjalnej.
Ja swój bal gimnazjalny miałam w 2007 roku, piękna pogoda, większość dziewczyn w sandałkach na obcasach, wystrojona (wtedy w modzie było retro sukienki w groszki), od krótkich mini po sukienki do ziemi. Była część oficjalna, był polonez z kilku par a potem zaczęła się zabawa. W połowie wieczoru większość dziewczyn tańczyła na boso. Impreza nie była tak oficjalna więc nikogo to nie dziwiło, a na boso było wygodniej:) Razem z koleżankami wracałyśmy też na boso do domu. Ja miałam tylko kilka przystanków autobusem a potem krótki spacerek. Każda jedna niosła szpilki w ręce.
19 maja 2012, 12:49
No dobrze. Dziękuje za opinie. Może poszukam sobie spokojniejszych butów. Może jakieś koturny? Nieco niższe ;)