Temat: jak zaczac o siebie dbac?

mam 19 lat i czuje sie strasznie zaniedbana :/ zaczelam mieszkac z chlopakiem i roztylam sie.. rzadko wychodze, praktycznie w ogole wiec jak siedze caly dzien w domu to jestem niewymalowana, nieuczesana w rozciagnietym dresie i ostatnio byla u mnie mama i stwierdzila "wez ty sie dziewczyno za siebie, jak ty wygladasz nawet sie dla swojego chlopaka nie postarasz i nie uczeszesz" i no.. ruszylo mnie to. Nawet nie wiem od czego zaczac :( chcialam stworzyc jakis plan dzialania jakie czynnosci mam wykonywac codziennie, moje wlosy sa suche, wypadaja, cera szara na ciele cellulit... jak o siebie dbacie? co robicie obowiazkowo kazdego dnia? co robicie co kilka dni? jak zobacze jak inne o siebie dbaja to powinno pomoc mi stworzyc jakis plan.
Ehh zorza1982  ja mam 3 swiaty z tymi cieniami;/
Najlepszy jest dla mnie Loreal Touche Magique odcien Porcelain Beige(taki różowy)ale  co odwiedzam Rossmana i inne takie skelpy to nigdy go nie ma-poza tym cena...47zl dla kogos kto aktualnie jest bez pracy jest straszna cena
Aktualnie uzywam
-Oriflame Conceal Kit ( okragle pudeleczko z 3kolorami-ja uzywam zoltego odcienia bo choc troche dziala na moje cienie) kupilam go w promocji i kosztowal cos kolo 20zl  ale etraz  chyba podrozal
-Manfattan Wake Up Concealer odcien 02-kosztowal  tez cos w granicach 20-20paru zlotych i sprawdza sie tez srednio

Generalnie robie tak ze najpierw wklepuje ten zolty Oriflamu a potem ten drugi
Cienie sie jasniejsze  co nie znaczy ze ich w ogole nie widac

Generlanie na cienie pod oczami najlepiej sprawdzaja sie zolte korektory i rozowe(taki trick ktory kiedys podpowiedziala mi kolezanka wizażystk)
Pasek wagi

Kali833 napisał(a):

Ehh zorza1982  ja mam 3 swiaty z tymi cieniami;/Najlepszy jest dla mnie Loreal Touche Magique odcien Porcelain Beige(taki różowy)ale  co odwiedzam Rossmana i inne takie skelpy to nigdy go nie ma-poza tym cena...47zl dla kogos kto aktualnie jest bez pracy jest straszna cenaAktualnie uzywam-Oriflame Conceal Kit ( okragle pudeleczko z 3kolorami-ja uzywam zoltego odcienia bo choc troche dziala na moje cienie) kupilam go w promocji i kosztowal cos kolo 20zl  ale etraz  chyba podrozal-Manfattan Wake Up Concealer odcien 02-kosztowal  tez cos w granicach 20-20paru zlotych i sprawdza sie tez srednioGeneralnie robie tak ze najpierw wklepuje ten zolty Oriflamu a potem ten drugiCienie sie jasniejsze  co nie znaczy ze ich w ogole nie widacGenerlanie na cienie pod oczami najlepiej sprawdzaja sie zolte korektory i rozowe(taki trick ktory kiedys podpowiedziala mi kolezanka wizażystk)

Dzieki za pomoc i cenne rady, też mam niestety trzy światy z tymi cieniami, a powiedz mi jeszcze masz je od zawsze? Bo ja w sumie tak, ale z czasam robią się coraz gorsze, a juz tragedia jak mnie głowa boli, a zdarza mi się to bardzo często, ogólnie non stop jestem zmęczona i nie wyspana, choć śpię odpowiednią ilość godzin. Może coś łyknąć na to? Jakieś witaminki?

Pasek wagi
Codziennie prysznic i balsamowanie, golenie co parę dni, maszeczka na japię raz w tygodniu + peeling, codziennie make up (intensywny zależnie od okazji), codziennie demakijaż oliwką + krem nawilżający na noc, bo cera suchelec. Włosy co 2-3 dni, spray do unoszenia u nasady + lakier, poprawiane codziennie. Paznokcie doprowadzane do porządku raz na tydzień powiedzmy - chyba, że maluję, wówczas częściej.
Teraz odchodzę na urlop, więc będę miała więcej czasu dla siebie, a tym samym ostro wezmę się za pielęgnację stóp.
Tu nie chodzi o sam fakt wystrojenia się i strzelenia sobie make-up'u na 2 cm.
Ja Ci powiem, że godzinkę temu wróciłam z biegania, czuję się niesamowicie, bo zrobiłam coś dla siebie, potem wzięłam kąpiel, wypilingowałam ciało, nabalsamowałam się i wiesz co ? To mi wystarczy, nie dość, że czuję się lekko, to jeszcze świeżo i pachnąco i właśnie w takich momentach czuję się najlepiej, bo czuję, że zrobiłam coś dla siebie : ))
Ja mam od zawsze bo mam wade serca a w zwiazku z tym  problemy z krążeniem,w dodatku pod prawym okiem cien jst bardziej intensywny.
Witaminy lykam(Beliisse),wysypiam sie,stosuje rozne roll ony pod oczy ale to tak na prawde nic nie daj;/
Jedyne co mnie ratuje to  korektory;/

Pasek wagi
Lo matko 19 lat i tak zaniedbalas siebie! Ja w Twoim wieku z lazienki nie wychodzilam a jak juz mialam chlopaka to jeszcze bardzien dbalam o siebie!
na cienie pod oczami uzywam Magic pen brillance Lovely, moze nie ma suuuper efektow, ale jest delikatny i tani, bo kosztuje cos 7 max 9zl w rossmanie :) robie kropki i palcem rozsmarowuje, rob moze jeszcz eoklady z plasterkow ogorka na oczy, z herbaty czarnej z rana, na wieczor z rumianku :)

edit, to ten korektor

JackDaniels. napisał(a):

dzieki dziewczyny :) a wy jak wygladacie "po domu" ? zawsze ubrane i uczesane? :)


Nie zawsze, za zwyczaj chodzę w szlafroku, bo tak mi wygodnie.
Jak mam dzień "w piżamie", to szlafrok obowiązuje cały dzień, za zwyczaj bez mejkapu - ale koniecznie umyta, najlepiej ze zrobionymi włosami, żeby nie straszyć.
Jak mam dzień "wyjściowy", to nie przebieram się w szlafrok, tylko paraduję jak dama w ładnych łachach, za to po pracy zrzucam mundurek i szlafrok znowu idzie w ruch, z tym, że mam zrobione włosy i japiszon, więc nie jest źle.
Ja dbam o siebie tak:
-zawsze myję się 2 razy dziennie ;PP
-codziennie myję głowę: płukanie, szampon, płukanie, szampon, płukanie, odżywka/maska, płukanie hehe
- używam thermo fat-burner na brzuch(codziennie wieczorem)
- zrogowacały naskórek peelinguję
- od czasu do czasu wykonuję peeling na uda czy coś
- codziennie piję przeróżne wartościowe herbatki
-ćwiczę, to też jest dbanie o siebie
- no maluję się codziennie: korektor anty-bakteryjny, podkład, ew. róż delikatnie, chudziutka kreska pod okiem, dyskretna kreska pin-up na górnej powiece, mocno zalotka, mocno tusz, wewnętrzne kąciki białym, połyskliwym cieniem, błyszczyk, balsam do ust lip-smacker
- czasami nawijam włosy na wałki, codzień czeszę grubą, okrągłą szczotką do fal, mam fazy na używanie sprayu na złote refleksy( w lato mam naturalne)
-codziennie robię maseczki( 1 wieczorem) nie pamiętam z jakiej firmy, ale różne są: nawilżające, oczyszczające itp.
-staram się dbać o dłonie i stopy(malować paznokcie, ale na bezbarwny i wgl)
-używam dezodorantu ;P he he ( Rexona sexy)
- codziennie balsam na całe ciało, latem mgiełka i brokatowy spray kokosowy
-pewnie by coś się jeszcze znalazło, bo mam pełno rytułałów, typu spanie z maseczką na rękach i w rękawiczkach itp. ;)


A po domu nigdy praktycznie zrobiona nie chodzę, może i w makijażu(po całym dniu najczęściej, bo nie ma mnie od 7:30 do ok.17:00), ale rozmazanym xd, włosy spinam w kucyk/koczek, a strój mam głównie do ćwiczeń, bo jak wracam to tylko lekcje, kolacja(18:30 lub 19:00) i ćwiczenia do 22:00/23:00


tylko w soboty jestem potargana bo pozno wstaje, nie zakladam soczewek i nie mam juz ochoty sie malowac. w tygodniu jakos trzeba wygladac wiec lekki podklad, oczy podkreslone i tyle. mozesz tez zaczac cwiczyc dla samej siebie, nie mam zbyt wiele czasu ale za kazdym razem gdy mam chwile to cwicze ok. 2h na orbitreku. obowiazkowa antycellulitowe kremy i peelingi choc to nigdy nie bylo moim utrapieniem i bardzo sie ciesze. biore skrzypovite bo mam problemy z wlosami i przez to ladniej wygladaja, wit. a+e na cere. do tego wszystkiego jestem wege a to dodatkowy plus do lepszego samopoczucia;] rob to dla siebie! dla wlasnej satysfakcji!;]] powodzenia!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.