Temat: Miętowe rurki, czy odpowiednie dla mnie? ZDJĘCIA

Etid : wybaczcie, bo chyba wprowadziłam Was w błąd. Spodnie nie były zakupione w H&Mie tylko w C&A. :-) I mam 172cm wzrostu.
A w rzeczywistości kolor wygląda tak,  :

więc nie wiem czemu wyszedł taki na zdjęciu. ;-)


Słuchajcie dziewczyny, oszalałam na punkcie pastelowych kolorów i postanowiłam zakupić sobie miętowe rurki (w rzeczywistości są jaśniejsze). Problem w tym, że gdzieś usłyszałam/wyczytałam, że dla dziewczyn z rozmiarem 38 i więcej takie spodnie nie wyglądają dobrze... A ja akurat zakupiłam rozmiar 38... I chciałam żebyście oceniły, czy wyglądam w takim wydaniu znośnie. Wiem, że nie mam chudych nóg, które są pożądane przez większość vitalijek, tylko takie raczej normalne i mam nadzieję, że w tym przypadku jest to dopuszczalne.
I jeszcze jedno pytanie - czy faktycznie wyglądam na te 38? Bo szczerze podłamałam się trochę tym rozmiarem :-( choć wiadomo, że w każdym sklepie rozmiarówka jest różna i nie powinnam się tym przejmować, aczkolwiek dążę do rozmiaru 36 niezależnie czy to będzie H&M czy inna sieciówka ;-)




Jak zobaczyłam na Twoje nózki to powiedziałabym, że to 34 a nie 38 :) super!
a kolor tego lakieru do paznokci wprost bajeczny!
spoko ;)
Wyglądasz fantastycznie :)
Pasek wagi

alexis1992 napisał(a):

nie rozumie takich dziewczyn jak ty ;/ wg mnie dobrze wiesz jak wygladasz raczej chcesz sb samoocene podbic
a według mnie Ty wcale nie wiesz co siedzi w mojej głowie... jasne, że miło jest usłyszeć pozytywne komentarze na swój temat i to podnosi samoocenę. Ale nie wstawiłam swoich zdjęć, żeby wszyscy mogli mnie podziwiać, tylko chciałam zaczerpnąć opinii na konkretny temat.
wiesz co? w sumie rozumiem Twoją "obsesję rozmiarową".. ja mam tak z wagą - ważę dość trochę więcej niż tyle na ile wyglądam i to mnie demotywuje. Ale stwierdziłam, że lepiej jest tak, niż na odwrót. pomyśl : lepiej byłoby być grubą laską noszącą 34? :D nie. a jesteś mega-chuda, serio, ja bym może nawet trochę przytyła na Twoim miejscu, mimo, że uwielbiam baardzo szczupłe sylwetki:)

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

wiesz co? w sumie rozumiem Twoją "obsesję rozmiarową".. ja mam tak z wagą - ważę dość trochę więcej niż tyle na ile wyglądam i to mnie demotywuje. Ale stwierdziłam, że lepiej jest tak, niż na odwrót. pomyśl : lepiej byłoby być grubą laską noszącą 34? :D nie. a jesteś mega-chuda, serio, ja bym może nawet trochę przytyła na Twoim miejscu, mimo, że uwielbiam baardzo szczupłe sylwetki:)
faktycznie, masz rację. Trochę to dziwne, ale to chyba świadczy o "ciężkich kościach", jak to moja mama zawsze mawia. :-)

spodnie - kolor fajny, krój beznadziejny

nogi - ładne, moim zdaniem niekobiece, ale ja przywykłam już powoli do moich gigantów

jeśli ty się dobrze w nich czujesz to wszystko jest ok

Dla mnie to masz rozmiar 0, a już na pewno nie 38...
a moja przyjaciółka mówi ze jest płaska!!!jutro pokaże jej to foto dzienki:)
Jak mi do Ciebie ma tylko brakować 4kg to ja nie wyobrażam sobie tego
Coś tu moja droga vitalijko musisz oszukiwać! pewnie ważysz z 50kg i nosisz rozmiar 34 a nas tu wszystkie robisz w jedno wielkie jajo przyznaj się!! hehe nie będę Ci mówić jak zaje**ście wyglądasz bo jestem zazdrosna! No i sama dobrze wiesz
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.