- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2024, 11:34
27 maja 2024, 18:07
Dlatego polecam zakup lampy, akcesoriów i robienie paznokci w zaciszu domowym. Ja tak robię od prawie 8 lat, co 1.5 -2 tyg robię nowe. Już nie wspominając jaka to oszczędność
tak i nie. Lampa sredniej jakosci, frezarka, bazy, topy, pare lakierow, milion akcesoriow, to tak lekko z 500zl. Do tego trzeba miec troche zdolnosci manualnych, bo zrobienie lewa reka ktora z reguly jest mniej sprawna pazow na prawej (juz nie mowie o przedluzeniu, wzorkach itd) latwe nie jest. Mozna tez sobie przy braku umiejetnosci zrobic niezla krzywde.
ja kupowałam zestaw z neonail: lampa, baza, top, pilnik, blok polerski, waciki bezpyłowe, cleaner i dwa kolorowe lakiery (czerwony i jakiś złoty bodajże) i za to zapłaciłam około 150 zł. Na start tyle wystarczy. Z czasem dokupiłem sobie oczywiście multum lakierów, jakichś ozdób itd itp ale ten koszt to i tak kropla w morzu tego co wydają dziewczyny które chodzą regularnie na paznokcie do salonu. Co do umiejętności - jest teraz tyle filmików na necie krok po kroku jak wykonać paznokcie że naprawdę spokojnie można się nauczyć :) jak ktoś potrafi sobie pomalować zwykłym lakierem to i hybrydą da radę
A zęby też wolisz naprawiać sobie sama, bo to oszczędność? Samochód? Ubrania sama szyjesz?
Dla mnie to jest jakaś pomyłka, nie chce się chodzić do fachowca co 2 tygodnie, więc lepiej jest dłubać w domu, po kursie na youtubie, w ramach oszczędności niszcząc sobie płytkę i grzebiąc się 3 godziny, zamiast godziny w salonie?
Do autorki - nie ma obowiązku robienia sobie manikiuru. Nie ma obowiązku robienia sobie manikiuru hybrydowego. Można zrobić japoński - zero odrostu!
Można sobie co tydzień malować zwykłym lakierem, można zrobić vinyle, żele, cokolwiek. Ale oburzanie się, że "jest odrost" jest dziwne. No jest, paznokcie rosną, po farbowaniu na włosach też się po jakimś czasie pojawi.
Można z tym żyć, można chodzić częściej, można olać i chodzić co tyle, na ile pozwala portfel i czas.
Mocno odklejony komentarz niemożebnie uprzywilejowanej osoby. Tak, ubrania szyję sama, a mój mąż naprawia samochód. Bo to oszczędność, owszem, to też. Przy czym nie przekłada się to kompletnie na gorszą jakość, wręcz odwrotnie. Paznokcie czy regulowanie brwi, to nie jest rocket science i jeśli ktoś ma sprawne ręce, to sobie z tym bez problemu poradzi. Dlaczego w ogóle cię zirytowała ta totalnie normalna sugestia?
Ja nie naprawiam i nie szyję. Nie obcinam sama włosów i nie robię też innych rzeczy.
Chętnie za to płacę fachowcom. Zirytowało mnie dyskutowanie kwadratury koła - paznokcie będą odrastać, więc nie da się robić hybrydy raz na miesiąc ORAZ jednocześnie nie mieć odrostu. Po tej domowej hybrydzie też będą odrastać i też będzie odrost.
Więc jeśli problemem jest odrost, to są w sumie trzy wyjścia: 1- robić hybrydę częściej; 2- nie robić jej wcale; 3 - zaakceptować odrost.
No i twój wybór. Nie zauważyłam, żeby ktoś z doradzających zakup lampy dissował robienie paznokci u kosmetyczki, więc jakieś złośliwości i porównywanie nakładania lakieru do robienia zębów jest totalnie od czapy.
Kupienie sobie lampy nie spowoduje, że odrost będzie mniejszy.
Dla Ciebie od czapy, a dla mnie porównywalny - bo przecież na Al można znaleźć zestawy do samodzielnego plombowania zębów, więc w moim rozumieniu to już właściwie krok.
serio porównujesz pomalowanie sobie samodzielnie paznokci do próby plombowania sobie zębów?
27 maja 2024, 19:23
Dlatego polecam zakup lampy, akcesoriów i robienie paznokci w zaciszu domowym. Ja tak robię od prawie 8 lat, co 1.5 -2 tyg robię nowe. Już nie wspominając jaka to oszczędność
tak i nie. Lampa sredniej jakosci, frezarka, bazy, topy, pare lakierow, milion akcesoriow, to tak lekko z 500zl. Do tego trzeba miec troche zdolnosci manualnych, bo zrobienie lewa reka ktora z reguly jest mniej sprawna pazow na prawej (juz nie mowie o przedluzeniu, wzorkach itd) latwe nie jest. Mozna tez sobie przy braku umiejetnosci zrobic niezla krzywde.
ja kupowałam zestaw z neonail: lampa, baza, top, pilnik, blok polerski, waciki bezpyłowe, cleaner i dwa kolorowe lakiery (czerwony i jakiś złoty bodajże) i za to zapłaciłam około 150 zł. Na start tyle wystarczy. Z czasem dokupiłem sobie oczywiście multum lakierów, jakichś ozdób itd itp ale ten koszt to i tak kropla w morzu tego co wydają dziewczyny które chodzą regularnie na paznokcie do salonu. Co do umiejętności - jest teraz tyle filmików na necie krok po kroku jak wykonać paznokcie że naprawdę spokojnie można się nauczyć :) jak ktoś potrafi sobie pomalować zwykłym lakierem to i hybrydą da radę
A zęby też wolisz naprawiać sobie sama, bo to oszczędność? Samochód? Ubrania sama szyjesz?
Dla mnie to jest jakaś pomyłka, nie chce się chodzić do fachowca co 2 tygodnie, więc lepiej jest dłubać w domu, po kursie na youtubie, w ramach oszczędności niszcząc sobie płytkę i grzebiąc się 3 godziny, zamiast godziny w salonie?
Do autorki - nie ma obowiązku robienia sobie manikiuru. Nie ma obowiązku robienia sobie manikiuru hybrydowego. Można zrobić japoński - zero odrostu!
Można sobie co tydzień malować zwykłym lakierem, można zrobić vinyle, żele, cokolwiek. Ale oburzanie się, że "jest odrost" jest dziwne. No jest, paznokcie rosną, po farbowaniu na włosach też się po jakimś czasie pojawi.
Można z tym żyć, można chodzić częściej, można olać i chodzić co tyle, na ile pozwala portfel i czas.
Porównujesz robienie zębów do robienia paznokci? Poważnie?
Niektórzy po prostu lubią uczyć się nowych rzeczy i cenią sobie własny czas, nie każdy wybór jest podyktowany brakiem kasy. Akurat podziwiam osoby, które potrafią same uszyć ubrania, zrobić paznokcie czy naprawić samochód.
Co do fachowców, czasem wystarczy obejrzeć portfolio i się odechciewa - brwi jak wymalowane flamastrem, szpony rodem z lat 90, spalone włosy - to już lepiej zrobić samej z youtube. Poza tym nawet w najlepszym salonie jest ryzyko, że złapiesz jakiś syf.
28 maja 2024, 10:56
U mnie zakup lampy i hybryd akurat by podyktowany oszczędnością kasy, ale od kiedy mam mieszkanie, dłubie w nim i żyję w bałaganie, to nie mam ani miejsca ani czasu na samodzielny manicure, więc wóciłam do salonów. Ciężko jest u mnie znaleźć dobry, ale w końcu mam. Też nienawidzę odrostu, ale bardziej nienawidzę odprysków, więc hybryda all the way. Robię co dwa tygodnie, bo mam obssję na punkcie ładnych paznokci, pod koniec drugiego tygodnia zaczynam się męczyć ich wyglądem 😓
Tu moje paznokcie po 10 dniach, muszę przyznać że ostatnia stylistka mocno odsunęła skórki i odrost nadal jest mały, to do niej będę wracać:
28 maja 2024, 14:38
U mnie zakup lampy i hybryd akurat by podyktowany oszczędnością kasy, ale od kiedy mam mieszkanie, dłubie w nim i żyję w bałaganie, to nie mam ani miejsca ani czasu na samodzielny manicure, więc wóciłam do salonów. Ciężko jest u mnie znaleźć dobry, ale w końcu mam. Też nienawidzę odrostu, ale bardziej nienawidzę odprysków, więc hybryda all the way. Robię co dwa tygodnie, bo mam obssję na punkcie ładnych paznokci, pod koniec drugiego tygodnia zaczynam się męczyć ich wyglądem ?
Tu moje paznokcie po 10 dniach, muszę przyznać że ostatnia stylistka mocno odsunęła skórki i odrost nadal jest mały, to do niej będę wracać:
jesli obrobilabys sobie teraz skorki (ja robie juz po tygodniu, bo takie 'suchary' mi przeszkadzaja i zaczynam skubac) to wcale nie taki maly :)
29 maja 2024, 08:13
U mnie zakup lampy i hybryd akurat by podyktowany oszczędnością kasy, ale od kiedy mam mieszkanie, dłubie w nim i żyję w bałaganie, to nie mam ani miejsca ani czasu na samodzielny manicure, więc wóciłam do salonów. Ciężko jest u mnie znaleźć dobry, ale w końcu mam. Też nienawidzę odrostu, ale bardziej nienawidzę odprysków, więc hybryda all the way. Robię co dwa tygodnie, bo mam obssję na punkcie ładnych paznokci, pod koniec drugiego tygodnia zaczynam się męczyć ich wyglądem ?
Tu moje paznokcie po 10 dniach, muszę przyznać że ostatnia stylistka mocno odsunęła skórki i odrost nadal jest mały, to do niej będę wracać:
jesli obrobilabys sobie teraz skorki (ja robie juz po tygodniu, bo takie 'suchary' mi przeszkadzaja i zaczynam skubac) to wcale nie taki maly :)
Jak na mnie to mały, paznokcie rosną mi w niesamowitym tempie, zresztą włosy też ;) Sorki, powinnam była zaznaczyć.