Temat: Najlepszy masażer do twarzy- opinie

Dziewczyny, prośba o poradę. Może ktoś polecić sprawdzony masażer do twarzy- ujędrniający, liftingujący itp. itd. Opcji na rynku jest tak dużo że po obejrzeniu ofert nic już nie przemawia za konkretnym wyborem.

nuta napisał(a):

mam foreo, byl czas, ze codziennie, a pozniej nic. I znowu chce do tego wrocic. jest z aplikacja na telefon, moze sobie ustawic rozne programy. 

Za to mam inne odkrycie:  mydlo z aleppo 100% - i zostawiam na troche na twarzy, jak taka maske i zmywam. Nie zmienilam nic innego w pielegnacji cery i jestem zaskoczona, ze cera na tyle mi sie poprawila, ze moge wyjsc bez podkladku (za to zawsze z filtrem, takze zima uzywam 50SPF)

Retinole, maseczki, cuda-wianki, a tu zwykle troche smierdzace, nieforemne mydelko i widze efekty golym okiem. 

Tez uzywam aleppo i bylam zaskoczona, jak skora sie ladnie normalizuje, ale kupuje z dodatkiem 5 % oleju z lisci laurowych, wieksze stezenie laurowego mi nie sluzy

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Ja też mam Miśka od Foreo i podobnie jak Nuta, używałam kiedyś codziennie wieczorem - teraz nie zawsze mam czas/chęci, ale planuję się ogarnąć i do tego wrócić. Nie pamiętam czy były jakieś spektakularne efekty, ale na pewno skóra była odprężona, bardziej nawilżona, napięta i lepiej przyjmowała składniki z kremów, serum i maseczek.

Wałek jadeitowy trzymany w lodówce też jest ok (szczególnie jeśli używamy go do porannego masażu), ale nigdy nie byłam na tyle zdyscyplinowana, aby się nim masować dłużej niż tydzień.

czy codziennie to nie za czesto? Mi wydawalo sie ze to zbyt intensywne codziennie.

Nie sądzę, to naprawdę delikatne wibracje ? W aplikacji na telefon można też ustawić sobie intensywność i jeszcze jeden parametr, ale nie pamiętam jaki.

BTW, Nuta, udało Ci się włączyć to urządzenie bez aplikacji? Bo u mnie od nowości Bear działa tylko z apką, a na necie różnie piszą, więc się zastanawiam czy może nie mam jakiegoś felernego egzemplarza.

tak, działa bez apki, ostatni program odtwarza. Aplikacja wkurzała mnie dzwiekiem i gadaniem w trakcie 



nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Ja też mam Miśka od Foreo i podobnie jak Nuta, używałam kiedyś codziennie wieczorem - teraz nie zawsze mam czas/chęci, ale planuję się ogarnąć i do tego wrócić. Nie pamiętam czy były jakieś spektakularne efekty, ale na pewno skóra była odprężona, bardziej nawilżona, napięta i lepiej przyjmowała składniki z kremów, serum i maseczek.

Wałek jadeitowy trzymany w lodówce też jest ok (szczególnie jeśli używamy go do porannego masażu), ale nigdy nie byłam na tyle zdyscyplinowana, aby się nim masować dłużej niż tydzień.

czy codziennie to nie za czesto? Mi wydawalo sie ze to zbyt intensywne codziennie.

Nie sądzę, to naprawdę delikatne wibracje ? W aplikacji na telefon można też ustawić sobie intensywność i jeszcze jeden parametr, ale nie pamiętam jaki.

BTW, Nuta, udało Ci się włączyć to urządzenie bez aplikacji? Bo u mnie od nowości Bear działa tylko z apką, a na necie różnie piszą, więc się zastanawiam czy może nie mam jakiegoś felernego egzemplarza.

tak, działa bez apki, ostatni program odtwarza. Aplikacja wkurzała mnie dzwiekiem i gadaniem w trakcie 

Durne pytanie, a raczej prośba: mogłabyś w wolnym czasie napisać krok po kroku, jak to u Ciebie wygląda? Tak jakbyś głupiemu tłumaczyła, bo serio nie mam pojęcia, jak to zrobić 🤣 Dłużej przytrzymać przycisk, a może jest jakiś ukryty dyńks? 🤣

U mnie, jak włączę urządzenie z dala od telefonu, to mogę tylko wybrać intensywność mikroprądów (od jednej kropki do pięciu bodajże). Świeci się to cholerstwo, ale nic się nie dzieje. Kompletnie nie mam pojęcia, jak to uruchomić bez aplikacji, a w sumie taka opcja czasem by się przydała.

Pasek wagi

dziewczyny, a używałyście czegoś takiego? Nie chodzi mi o efekty odmładzające, ale o przyjemność z korzystania. Bardzo lubię jak mi ktoś masuje twarz, ale kiedy to robię sobie sama palcami to nie jest aż taka przyjemność. Byłam też kiedyś na peelingu węglowym i te szczypanie też było bardzo przyjemne.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Ja też mam Miśka od Foreo i podobnie jak Nuta, używałam kiedyś codziennie wieczorem - teraz nie zawsze mam czas/chęci, ale planuję się ogarnąć i do tego wrócić. Nie pamiętam czy były jakieś spektakularne efekty, ale na pewno skóra była odprężona, bardziej nawilżona, napięta i lepiej przyjmowała składniki z kremów, serum i maseczek.

Wałek jadeitowy trzymany w lodówce też jest ok (szczególnie jeśli używamy go do porannego masażu), ale nigdy nie byłam na tyle zdyscyplinowana, aby się nim masować dłużej niż tydzień.

czy codziennie to nie za czesto? Mi wydawalo sie ze to zbyt intensywne codziennie.

Nie sądzę, to naprawdę delikatne wibracje ? W aplikacji na telefon można też ustawić sobie intensywność i jeszcze jeden parametr, ale nie pamiętam jaki.

BTW, Nuta, udało Ci się włączyć to urządzenie bez aplikacji? Bo u mnie od nowości Bear działa tylko z apką, a na necie różnie piszą, więc się zastanawiam czy może nie mam jakiegoś felernego egzemplarza.

tak, działa bez apki, ostatni program odtwarza. Aplikacja wkurzała mnie dzwiekiem i gadaniem w trakcie 

Durne pytanie, a raczej prośba: mogłabyś w wolnym czasie napisać krok po kroku, jak to u Ciebie wygląda? Tak jakbyś głupiemu tłumaczyła, bo serio nie mam pojęcia, jak to zrobić ? Dłużej przytrzymać przycisk, a może jest jakiś ukryty dyńks? ?

U mnie, jak włączę urządzenie z dala od telefonu, to mogę tylko wybrać intensywność mikroprądów (od jednej kropki do pięciu bodajże). Świeci się to cholerstwo, ale nic się nie dzieje. Kompletnie nie mam pojęcia, jak to uruchomić bez aplikacji, a w sumie taka opcja czasem by się przydała.

ja mam chyba ufo takie okragle z jednym przyciskiem i nie trzymam dlugo, 1klik 


kilkne jeden raz - wlacza sie biale swiatlo i nic wiecej

raz jeszcze klikam  - uruchamia sie ostatni program jaki mialam na aplikacji  - czerwone swiatlo i wibracje  - 1 cykl 

samo sie wylacza 


aplikacje mam na innym telefonie i od dawna nie uruchamialam z aplikacji 

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Ja też mam Miśka od Foreo i podobnie jak Nuta, używałam kiedyś codziennie wieczorem - teraz nie zawsze mam czas/chęci, ale planuję się ogarnąć i do tego wrócić. Nie pamiętam czy były jakieś spektakularne efekty, ale na pewno skóra była odprężona, bardziej nawilżona, napięta i lepiej przyjmowała składniki z kremów, serum i maseczek.

Wałek jadeitowy trzymany w lodówce też jest ok (szczególnie jeśli używamy go do porannego masażu), ale nigdy nie byłam na tyle zdyscyplinowana, aby się nim masować dłużej niż tydzień.

czy codziennie to nie za czesto? Mi wydawalo sie ze to zbyt intensywne codziennie.

Nie sądzę, to naprawdę delikatne wibracje ? W aplikacji na telefon można też ustawić sobie intensywność i jeszcze jeden parametr, ale nie pamiętam jaki.

BTW, Nuta, udało Ci się włączyć to urządzenie bez aplikacji? Bo u mnie od nowości Bear działa tylko z apką, a na necie różnie piszą, więc się zastanawiam czy może nie mam jakiegoś felernego egzemplarza.

tak, działa bez apki, ostatni program odtwarza. Aplikacja wkurzała mnie dzwiekiem i gadaniem w trakcie 

Durne pytanie, a raczej prośba: mogłabyś w wolnym czasie napisać krok po kroku, jak to u Ciebie wygląda? Tak jakbyś głupiemu tłumaczyła, bo serio nie mam pojęcia, jak to zrobić ? Dłużej przytrzymać przycisk, a może jest jakiś ukryty dyńks? ?

U mnie, jak włączę urządzenie z dala od telefonu, to mogę tylko wybrać intensywność mikroprądów (od jednej kropki do pięciu bodajże). Świeci się to cholerstwo, ale nic się nie dzieje. Kompletnie nie mam pojęcia, jak to uruchomić bez aplikacji, a w sumie taka opcja czasem by się przydała.

ja mam chyba ufo takie okragle z jednym przyciskiem i nie trzymam dlugo, 1klik 

kilkne jeden raz - wlacza sie biale swiatlo i nic wiecej

raz jeszcze klikam  - uruchamia sie ostatni program jaki mialam na aplikacji  - czerwone swiatlo i wibracje  - 1 cykl 

samo sie wylacza 

aplikacje mam na innym telefonie i od dawna nie uruchamialam z aplikacji 

Aaa, Ufo to co innego, bo mi o tego gagatka chodziło:

Niemniej jednak, dzięki za info. 


Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Ja też mam Miśka od Foreo i podobnie jak Nuta, używałam kiedyś codziennie wieczorem - teraz nie zawsze mam czas/chęci, ale planuję się ogarnąć i do tego wrócić. Nie pamiętam czy były jakieś spektakularne efekty, ale na pewno skóra była odprężona, bardziej nawilżona, napięta i lepiej przyjmowała składniki z kremów, serum i maseczek.

Wałek jadeitowy trzymany w lodówce też jest ok (szczególnie jeśli używamy go do porannego masażu), ale nigdy nie byłam na tyle zdyscyplinowana, aby się nim masować dłużej niż tydzień.

czy codziennie to nie za czesto? Mi wydawalo sie ze to zbyt intensywne codziennie.

Nie sądzę, to naprawdę delikatne wibracje ? W aplikacji na telefon można też ustawić sobie intensywność i jeszcze jeden parametr, ale nie pamiętam jaki.

BTW, Nuta, udało Ci się włączyć to urządzenie bez aplikacji? Bo u mnie od nowości Bear działa tylko z apką, a na necie różnie piszą, więc się zastanawiam czy może nie mam jakiegoś felernego egzemplarza.

tak, działa bez apki, ostatni program odtwarza. Aplikacja wkurzała mnie dzwiekiem i gadaniem w trakcie 

Durne pytanie, a raczej prośba: mogłabyś w wolnym czasie napisać krok po kroku, jak to u Ciebie wygląda? Tak jakbyś głupiemu tłumaczyła, bo serio nie mam pojęcia, jak to zrobić ? Dłużej przytrzymać przycisk, a może jest jakiś ukryty dyńks? ?

U mnie, jak włączę urządzenie z dala od telefonu, to mogę tylko wybrać intensywność mikroprądów (od jednej kropki do pięciu bodajże). Świeci się to cholerstwo, ale nic się nie dzieje. Kompletnie nie mam pojęcia, jak to uruchomić bez aplikacji, a w sumie taka opcja czasem by się przydała.

ja mam chyba ufo takie okragle z jednym przyciskiem i nie trzymam dlugo, 1klik 

kilkne jeden raz - wlacza sie biale swiatlo i nic wiecej

raz jeszcze klikam  - uruchamia sie ostatni program jaki mialam na aplikacji  - czerwone swiatlo i wibracje  - 1 cykl 

samo sie wylacza 

aplikacje mam na innym telefonie i od dawna nie uruchamialam z aplikacji 

Aaa, Ufo to co innego, bo mi o tego gagatka chodziło:

Niemniej jednak, dzięki za info. 

ja mam foreo bear mini i uruchamiam bez aplikacji - chwilę przytrzymuje przycisk i zaczyna wibrować, później klikiem zmienia się intensywność. Mogę sprawdzić następnym razem u mojej mamy czy jej zwykłe foreo (nie mini, czyli to Twoje) działa tak samo.

btw podobno masażu twarzy lepiej nie robić wieczorem/przed snem:)

sacria napisał(a):

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Ja też mam Miśka od Foreo i podobnie jak Nuta, używałam kiedyś codziennie wieczorem - teraz nie zawsze mam czas/chęci, ale planuję się ogarnąć i do tego wrócić. Nie pamiętam czy były jakieś spektakularne efekty, ale na pewno skóra była odprężona, bardziej nawilżona, napięta i lepiej przyjmowała składniki z kremów, serum i maseczek.

Wałek jadeitowy trzymany w lodówce też jest ok (szczególnie jeśli używamy go do porannego masażu), ale nigdy nie byłam na tyle zdyscyplinowana, aby się nim masować dłużej niż tydzień.

czy codziennie to nie za czesto? Mi wydawalo sie ze to zbyt intensywne codziennie.

Nie sądzę, to naprawdę delikatne wibracje ? W aplikacji na telefon można też ustawić sobie intensywność i jeszcze jeden parametr, ale nie pamiętam jaki.

BTW, Nuta, udało Ci się włączyć to urządzenie bez aplikacji? Bo u mnie od nowości Bear działa tylko z apką, a na necie różnie piszą, więc się zastanawiam czy może nie mam jakiegoś felernego egzemplarza.

tak, działa bez apki, ostatni program odtwarza. Aplikacja wkurzała mnie dzwiekiem i gadaniem w trakcie 

Durne pytanie, a raczej prośba: mogłabyś w wolnym czasie napisać krok po kroku, jak to u Ciebie wygląda? Tak jakbyś głupiemu tłumaczyła, bo serio nie mam pojęcia, jak to zrobić ? Dłużej przytrzymać przycisk, a może jest jakiś ukryty dyńks? ?

U mnie, jak włączę urządzenie z dala od telefonu, to mogę tylko wybrać intensywność mikroprądów (od jednej kropki do pięciu bodajże). Świeci się to cholerstwo, ale nic się nie dzieje. Kompletnie nie mam pojęcia, jak to uruchomić bez aplikacji, a w sumie taka opcja czasem by się przydała.

ja mam chyba ufo takie okragle z jednym przyciskiem i nie trzymam dlugo, 1klik 

kilkne jeden raz - wlacza sie biale swiatlo i nic wiecej

raz jeszcze klikam  - uruchamia sie ostatni program jaki mialam na aplikacji  - czerwone swiatlo i wibracje  - 1 cykl 

samo sie wylacza 

aplikacje mam na innym telefonie i od dawna nie uruchamialam z aplikacji 

Aaa, Ufo to co innego, bo mi o tego gagatka chodziło:

Niemniej jednak, dzięki za info. 

ja mam foreo bear mini i uruchamiam bez aplikacji - chwilę przytrzymuje przycisk i zaczyna wibrować, później klikiem zmienia się intensywność. Mogę sprawdzić następnym razem u mojej mamy czy jej zwykłe foreo (nie mini, czyli to Twoje) działa tak samo.

btw podobno masażu twarzy lepiej nie robić wieczorem/przed snem:)

Czemu lepiej nie robić przed snem?

annamarta napisał(a):

sacria napisał(a):

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

nuta napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Berchen napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Ja też mam Miśka od Foreo i podobnie jak Nuta, używałam kiedyś codziennie wieczorem - teraz nie zawsze mam czas/chęci, ale planuję się ogarnąć i do tego wrócić. Nie pamiętam czy były jakieś spektakularne efekty, ale na pewno skóra była odprężona, bardziej nawilżona, napięta i lepiej przyjmowała składniki z kremów, serum i maseczek.

Wałek jadeitowy trzymany w lodówce też jest ok (szczególnie jeśli używamy go do porannego masażu), ale nigdy nie byłam na tyle zdyscyplinowana, aby się nim masować dłużej niż tydzień.

czy codziennie to nie za czesto? Mi wydawalo sie ze to zbyt intensywne codziennie.

Nie sądzę, to naprawdę delikatne wibracje ? W aplikacji na telefon można też ustawić sobie intensywność i jeszcze jeden parametr, ale nie pamiętam jaki.

BTW, Nuta, udało Ci się włączyć to urządzenie bez aplikacji? Bo u mnie od nowości Bear działa tylko z apką, a na necie różnie piszą, więc się zastanawiam czy może nie mam jakiegoś felernego egzemplarza.

tak, działa bez apki, ostatni program odtwarza. Aplikacja wkurzała mnie dzwiekiem i gadaniem w trakcie 

Durne pytanie, a raczej prośba: mogłabyś w wolnym czasie napisać krok po kroku, jak to u Ciebie wygląda? Tak jakbyś głupiemu tłumaczyła, bo serio nie mam pojęcia, jak to zrobić ? Dłużej przytrzymać przycisk, a może jest jakiś ukryty dyńks? ?

U mnie, jak włączę urządzenie z dala od telefonu, to mogę tylko wybrać intensywność mikroprądów (od jednej kropki do pięciu bodajże). Świeci się to cholerstwo, ale nic się nie dzieje. Kompletnie nie mam pojęcia, jak to uruchomić bez aplikacji, a w sumie taka opcja czasem by się przydała.

ja mam chyba ufo takie okragle z jednym przyciskiem i nie trzymam dlugo, 1klik 

kilkne jeden raz - wlacza sie biale swiatlo i nic wiecej

raz jeszcze klikam  - uruchamia sie ostatni program jaki mialam na aplikacji  - czerwone swiatlo i wibracje  - 1 cykl 

samo sie wylacza 

aplikacje mam na innym telefonie i od dawna nie uruchamialam z aplikacji 

Aaa, Ufo to co innego, bo mi o tego gagatka chodziło:

Niemniej jednak, dzięki za info. 

ja mam foreo bear mini i uruchamiam bez aplikacji - chwilę przytrzymuje przycisk i zaczyna wibrować, później klikiem zmienia się intensywność. Mogę sprawdzić następnym razem u mojej mamy czy jej zwykłe foreo (nie mini, czyli to Twoje) działa tak samo.

btw podobno masażu twarzy lepiej nie robić wieczorem/przed snem:)

Czemu lepiej nie robić przed snem?

mówiła mi tak dziewczyna a wykonująca kobido i będąca w temacie jogi- generalnie lepiej wykonywać rano.  "masaz przed pójściem spać pobudza limfę, a limfa nie krąży dobrze podczas snu. Gdy położymy się spać nie zostanie ona odprowadzona z tkanek- opuchnięcie twarzy rano, itd"- to tak w skrócie na podstawie informacji z netu.

ja po tych wszystkich masażerach nie widziałam różnicy. za to widzę różnicę po zimnym prysznicu mocnym strumieniem, wtedy cała limfa schodzi z twarzy tak samo jak po porządnym masażu, do tego skóra ma zdrowszy koloryt i jest jędrniejsza.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.