- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 kwietnia 2022, 09:11
Cześć. Mam odwieczne pytanie: paznokcie samej sobie w domu vs. kosmetyczka.
Od poniedziałku do piątku pracuję do 15. Od 16-20 udzielam zajęć z języka niemieckiego. Dosłownie nie mam czasu, aby iść na paznokcie. Kiedyś sobie robiłam więc mam trochę pojęcie. Dużo nie wymagam- jeden kolor 🥵
Ktoś miał podobną sytuację, że przerzucił się na ,, samoróbki''?
11 kwietnia 2022, 21:02
Kiedyś chodziłam na żele do kosmetyczki, później przerzuciłam się na hybrydy i robiłam je sama w domu, robię do tej pory czyli już jakieś 5 lat. Raz w tym czasie skorzystałam tylko z usług kosmetyczki i były to moje paznokcie ślubne
Mam podobną paznokciową historię :)
Bywałam kiedyś u kosmetyczki, ale głównie miałam robione hybrydy. Chcąc zaoszczędzić zaczęłam inwestować w sprzęt i lakiery, bo lubię jeden i ten sam kolor na paznokciach. Z czasem dokupiłam więcej lakierów porównując sobie, że nowy kolor to koszt 30 zł na wiele razy, a paznokcie u kosmetyczki to jednak większy wydatek. No i tak już przeleciało ponad 5 lat. Też tylko jeden raz w tym czasie poszłam na paznokcie ślubne :)
Aktualnie jeszcze robię paznokcie sama, ale po ciąży planuję oddać się w ręce kosmetyczki, ze względu na ilość czasu jaką muszę poświęcić, żeby sama się ogarnąć. Spiłowuję kolor pilnikiem (nie mam kursu na frezarkę i nie chcę sobie zrobić krzywdy) i czasem też zmieniam kształt albo coś się połamie i trzeba paznokieć zrekonstruować - wtedy schodzi nawet i z 3,5 h. To dla mnie wtedy męczarnia.
Musisz sama zdecydować czy robienie paznokci daje Ci frajdę i zmotywujesz się, żeby wieczorem czy przez weekend je ogarnąć czy chcesz oszczędzić czas, więcej zapłacić i mieć zrobione przez kogoś. Zawsze jesteś do przodu o to, że jedna ręka już w lampie, a drugą kosmetyczka maluje :P
12 kwietnia 2022, 00:18
robię sama, jak się ma proste paznokcie, bez jakichś wgłębień, wypukłości to wystarczy tylko pomalować. Są te 3w1, wtedy do jest w ogóle bardzo szybko.
12 kwietnia 2022, 08:53
Ja właśnie przez to, że nie mam czasu chodzę do kosmetyczki na paznokcie. Nie wierzę, że raz na 2/3 tygodnie nie jesteś w stanie wyhaczyc godziny by pójść do kosmetyczki. Pozostają jeszcze weekendy i mobilne Panie, które przyjeżdżają do domu kiedy Ty nie możesz dojechać.
godziny? Uzupełnienie żelem+ hybryda wychodzi mi ok. 2,5 g. Od godziny 16 do godziny 18:30-19 udzielam lektoratu z niemieckiego. A od 6-15 pracuje w biurze.
2,5h?! To może poszukaj takiej która się tyle nie grzebie. Ja pracuje od 7:00 do 16.00/17.00 niejednokrotnie, później mam treningi i też udzielam korepetycji. "Wolna" jestem dopiero w okolicach 20.00/21.00. Nie zmienia to jednak faktu, że raz na 3 tygodnie mam godzine na to by pójść na paznokcie. Paznokcie czy fryzjera przeważnie umawiam w soboty rano, bo później tez jestem zajęta. W mojej okolicy są też babki, które dojeżdżają do domu i po 20. Poza tym trochę nie rozumiem problemu. Przecież zrobienie paznokci w domu też nie zajmuje 15 minut i też musisz poświęcić na to czas.
Jak się chce znaleźć rozwiązanie to się znajdzie.
12 kwietnia 2022, 20:29
Próbowałam przerzucić się z kosmetyczki na "domowe" między styczniem a początkiem kwietnia tego roku ze zwykłego lenistwa (nie chciało mi się łazić/ dojeżdżać). Nie jestem wymagająca - paznokcie nosze raczej krótkie i maluje je zwykle na jeden kolor. Kupiłam odżywki, lakiery, cążki i inne pierdoły od których się odzwyczaiłam przez lata (od wielu lat łaziłam do kosmetyczki). Podjęłam próbę nr. 1 no ok pomalowałam "jako-tako", ale po ok 4 dniach zaczął mi schodzić lakier na jednym z paznokci. Więc domalowywanie.. za kolejne 2 dni znowu tylko na innych paznokciach = ścieranie, malowanie od nowa. Jak pomalowałam to gdzieś tam dotknęłam i musiałam poprawiać. Męczyłam się tak przez kilka tygodni i nigdy nie byłam w pełni zadowolona z efektu, a tylko marnowałam czas. Z początkiem kwietnia z radością wróciłam do kosmetyczki. Jak zrobię u niej hybrydę to pięknie się trzyma przez ok 3 tyg. a ja mam problem z głowy. Z reguły umawiam się w sobotę lub niedziele ok 8:00 bo w tygodniu nie mam czasu a w weekendy nie lubię go tracić, więc ogarniam temat maksymalnie rano.