- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 czerwca 2021, 19:45
Czy podobają się Wam modelki Plus Size? I co sądzicie o tym, jak niektórzy mówią, że tak powinna wyglądać kobieca sylwetka?
Szczerze to oglądałam kilka zdjeć stylówek z takimi modelkami i.. nie podoba mi się taki wygląd. Dla mnie to nieestetyczne..
A co Wy myślicie?
10 czerwca 2021, 19:54
nie podobają ,tak jak nie podobają wychudzone. Lubie normalne sylwetki, bez skrajnosci.
10 czerwca 2021, 20:03
Czy podobają się Wam modelki Plus Size? I co sądzicie o tym, jak niektórzy mówią, że tak powinna wyglądać kobieca sylwetka?
Szczerze to oglądałam kilka zdjeć stylówek z takimi modelkami i.. nie podoba mi się taki wygląd. Dla mnie to nieestetyczne..
A co Wy myślicie?
jesli mówimy o plus size w rozmiarze 38 lub 40 to te panie mogą być nawet apetyczne
10 czerwca 2021, 20:11
Jako osoba, która całe życie jest plus size (a plus size w modzie to zdaje się jest już 38), bardzo doceniam pokazywanie ubrań, które mają nosić większe dziewczyny na cóż, większych dziewczynach. Zupełnie inaczej ciuch układa się na kimś w rozmiarze 32, a inaczej na kimś w rozmiarze 44 i życzę sobie to widzieć. Więc tak, doceniam lubię to. Nic nie kupię od projektanta, który oferuje mój rozmiar ubrań prezentowany na kimś w rozmiarze 0. Nie zastanawiałam się natomiast, czy mi się "modelki podobają". Ja ich nie oglądam, tylko prezentowaną przez nich odzież. Natomiast bardzo doceniam i szanuję trend. Jesteśmy różnorodne, niech to nareszcie będzie widać.
10 czerwca 2021, 20:11
Pani nie musi mnie interesowac. Interesuje mnie jak dana rzecz wyglada w moim rozmiarze 46.
Ooo wlasnie tak jak krolowamargot napisala. Modelka w rozmiarze 36 nie jest w stanie tego ukazac. Ostatnuo chcialam zamowic cos ze Skims i bardzo mi sie podoba to, ze mozna skakac tam po rozmiarach - na zasadzie "pokaz jak te gacie beda wygladac przy 46". Nie ma osobnej kategorii plus size. Klikasz ciuch i sobie przestawiasz, zdjecie przeskakuje.
Edytowany przez cancri 10 czerwca 2021, 20:13
10 czerwca 2021, 20:12
Czy podobają się Wam modelki Plus Size? I co sądzicie o tym, jak niektórzy mówią, że tak powinna wyglądać kobieca sylwetka?
Szczerze to oglądałam kilka zdjeć stylówek z takimi modelkami i.. nie podoba mi się taki wygląd. Dla mnie to nieestetyczne..
A co Wy myślicie?
co to znaczy "nieestetyczne"? Brudna ta modelka była? czy co, tłuste włosy miała?
10 czerwca 2021, 20:41
rozmiar od 38 do 42 gora podoba mi się i taki bym chciała mieć. Uważam je za kobiece i seksowne. Powyżej i poniżej nie są fajne. Nie lubię kobiet ani zbyt szczupłych ani otyłych...
10 czerwca 2021, 20:57
Kolejny temat żeby się powymądrzać jaka to otyłość niestetyczna.
Trzeba być pustakiem żeby tak myśleć. Ja nie doświadczyłam nadwagi, ale trądziku i chorób. Cieszę się, że różne cechy są normalizowane.
10 czerwca 2021, 21:11
rozmiar od 38 do 42 gora podoba mi się i taki bym chciała mieć. Uważam je za kobiece i seksowne. Powyżej i poniżej nie są fajne. Nie lubię kobiet ani zbyt szczupłych ani otyłych...
Araksol, mi też podobają się najbardziej kobiety 38/40, moje mężowi Twój przedział i dziesiątkom jego znajomych również. Pamiętam, że jak wyjeżdżaliśmy gdzieś razem na wakacje, wycieczki, to właśnie takie kobiety zawsze budziły u naszych znajomych największe zainteresowanie i bardzo się podobały - normalna kobieta. I nie wiem skąd to przekonanie panujące od mniej więcej 20 lat, że ładniejsze i atrakcyjniejsze to to glistowate:) Kiedyś rozmiar 32/34 był po prostu rozmiarem dziecięcym a nie dla dorosłych - kobiece zaczynały się od 36 za czasów mojej młodości a potem internet i wielki świat przywlokły jakąś chorą modę na naleśniki.
Nie, modelki powyżej 46 - może 48 jeżeli są bardzo proporcjonalne, bo równomierny rozkład tłuszczu ma duże wizualne znaczenie, już są dla mnie średnio apetyczne (bo to otyłość) jak zresztą i te chude. Pamiętam, moje dziecko miało ok. 10 lat, mąż mi ją przywiózł do pracy i na Krakowskim mijałyśmy się z Anją Rubik. Córka jej się przypatrywała dłuższą chwilę po czym mnie zapytała, na co ta pani choruje.