- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2020, 12:12
Hej znacie jakiś dobry produkt apteczny na wypadanie włosów? Od 4 dni Suplementuje się biotyna, pije herbatkę z mielonego samodzielnie lnu a teraz myślę nad jakaś wcierką... polecacie cos?
18 sierpnia 2020, 15:57
mi ostatnio endokrynolog powiedział, że bardzo często powodem jest brak witaminy D a w Polsce to standard, że się ma niedobory i powinno się suplementować cały rok. Najlepiej 4000 jednostek. Oczywiscie możesz sobie wcześniej zrobić wynik na poziom witaminy D (tak by było optymalnie). Może też być żelazo. Z wcierek stosowałam Banfi oraz to jako odżywkę:
https://www.doz.pl/apteka/p121045-Pharmaceris_H-St...
U mnie niestety nic nie pomogło ale po 1,5 roku nieokiełznanego wypadanie włosów i bujania się ze wszystkimi możliwymi suplami, wcierkami itp wyszło że mam Hashimoto, więc u mnie dlatego to wszystko nie zadziałało, ale ogólnie opinie są zachęcające, więc warto spróbować na sobie. Banfi troche smierdzi (znaczy tak ziołowo, można się przyzwyczaić), ale jest na alkoholu, więc może wysuszyć Ci skórę głowy. U mnie było spoko, ale mówię, bo każdy reaguje inaczej.Jaką biotynę bierzesz? Bo są różne na rynku i najczęsciej są to suplementy diety, więc tak na prawdę obojętnie co jest napisane na opakowaniu - może być w nich wszystko a tej biotyny tyle co kot napłakał. Jeśli masz już brać, to nie żydź i kup droższy Biotebal, ale to jest LEK i jako lek przechodzi kontrole jakości. Jak już coś brać, to porządnie :)
18 sierpnia 2020, 16:00
A ktoś z Was używał wcierki Jantar? Jaka macie opinie?
Edytowany przez cucciolo 18 sierpnia 2020, 16:14
18 sierpnia 2020, 16:13
A ktoś z Was używał ścierki Jantar? Jaka macie opinie?
Używałam, placebo jak większość kosmetyków na wypadanie włosów.
18 sierpnia 2020, 16:42
A ktoś z Was używał wcierki Jantar? Jaka macie opinie?
Jantar przed zmianą składu był dobrym preparatem, u mnie się super sprawdzał i nie można było się przyczepić do składu. Teraz z tego wszystkiego pozostała tylko nazwa.
18 sierpnia 2020, 16:46
mi ostatnio endokrynolog powiedział, że bardzo często powodem jest brak witaminy D a w Polsce to standard, że się ma niedobory i powinno się suplementować cały rok. Najlepiej 4000 jednostek. Oczywiscie możesz sobie wcześniej zrobić wynik na poziom witaminy D (tak by było optymalnie). Może też być żelazo. Z wcierek stosowałam Banfi oraz to jako odżywkę:https://www.doz.pl/apteka/p121045-Pharmaceris_H-St... mnie niestety nic nie pomogło ale po 1,5 roku nieokiełznanego wypadanie włosów i bujania się ze wszystkimi możliwymi suplami, wcierkami itp wyszło że mam Hashimoto, więc u mnie dlatego to wszystko nie zadziałało, ale ogólnie opinie są zachęcające, więc warto spróbować na sobie. Banfi troche smierdzi (znaczy tak ziołowo, można się przyzwyczaić), ale jest na alkoholu, więc może wysuszyć Ci skórę głowy. U mnie było spoko, ale mówię, bo każdy reaguje inaczej.Jaką biotynę bierzesz? Bo są różne na rynku i najczęsciej są to suplementy diety, więc tak na prawdę obojętnie co jest napisane na opakowaniu - może być w nich wszystko a tej biotyny tyle co kot napłakał. Jeśli masz już brać, to nie żydź i kup droższy Biotebal, ale to jest LEK i jako lek przechodzi kontrole jakości. Jak już coś brać, to porządnie :)
Akurat preparat z biotyną może być zarówno lekiem, jak i suplementem diety z dokładnie taką samą ilością biotyny. Trzeba czytać ile jej jest. Biotebal jest lekiem nie na wypadanie włosów, tylko na niedobór biotyny. Jeśli wypadanie włosów jest spowodowane niedoborem biotyny to owszem pomoże, ale jeśli przyczyna wypadania jest inna to nie pomoże suplementacja i nie ma znaczenia czy lekiem, czy suplementem.
18 sierpnia 2020, 17:37
Pokrzywa do picia, tylko efekty będą widoczne za 2-3 miesiące.
18 sierpnia 2020, 17:39
Akurat preparat z biotyną może być zarówno lekiem, jak i suplementem diety z dokładnie taką samą ilością biotyny. Trzeba czytać ile jej jest. Biotebal jest lekiem nie na wypadanie włosów, tylko na niedobór biotyny. Jeśli wypadanie włosów jest spowodowane niedoborem biotyny to owszem pomoże, ale jeśli przyczyna wypadania jest inna to nie pomoże suplementacja i nie ma znaczenia czy lekiem, czy suplementem.mi ostatnio endokrynolog powiedział, że bardzo często powodem jest brak witaminy D a w Polsce to standard, że się ma niedobory i powinno się suplementować cały rok. Najlepiej 4000 jednostek. Oczywiscie możesz sobie wcześniej zrobić wynik na poziom witaminy D (tak by było optymalnie). Może też być żelazo. Z wcierek stosowałam Banfi oraz to jako odżywkę:https://www.doz.pl/apteka/p121045-Pharmaceris_H-St... mnie niestety nic nie pomogło ale po 1,5 roku nieokiełznanego wypadanie włosów i bujania się ze wszystkimi możliwymi suplami, wcierkami itp wyszło że mam Hashimoto, więc u mnie dlatego to wszystko nie zadziałało, ale ogólnie opinie są zachęcające, więc warto spróbować na sobie. Banfi troche smierdzi (znaczy tak ziołowo, można się przyzwyczaić), ale jest na alkoholu, więc może wysuszyć Ci skórę głowy. U mnie było spoko, ale mówię, bo każdy reaguje inaczej.Jaką biotynę bierzesz? Bo są różne na rynku i najczęsciej są to suplementy diety, więc tak na prawdę obojętnie co jest napisane na opakowaniu - może być w nich wszystko a tej biotyny tyle co kot napłakał. Jeśli masz już brać, to nie żydź i kup droższy Biotebal, ale to jest LEK i jako lek przechodzi kontrole jakości. Jak już coś brać, to porządnie :)
Mam preparat o nazwie ,,Biotylek'; 5 mg biotyny. Lek nie suplement :)
18 sierpnia 2020, 19:22
Dziewczyny "tarczycowe"! Uważajcie na suplementację biotyną, bo są doniesienia, że duże dawki witaminy B7 mogą zaburzać oznaczenia badań hormonów (w przypadku tarczycy - fałszywie zaniżać TSH, a podnosić FT3 i FT4 i oznaczenia przeciwciał anty-TPO i anty-Tg). Dlatego szczerze odradzam suplementację witaminy B7, jeśli nie ma się niedoborów - a tylko widzimisię, bo w reklamie powiedzieli, że włosy urosną i będą taaaakie gęste ;). A jeśli już nie da odeprzeć uroku i wpływu reklamy, to najlepiej odstawić przyjmowanie biotyny na kilka dni przed planowanym badaniem krwi.