2 maja 2011, 14:22
czytałam gdzieś jakąś listę grzechów wobec urody. Były tam takie punkty jak:
-brak demakijażu przed snem,
-nie nakładanie kremu na noc
-picie za małej ilości wody
Co mnie zastanawia??? dlaczego w tych wszystkich punktach nie mogę nigdy odszukać tak prostej rady jak "MYCIE ZĘBÓW". Ze względu na to, że moja Mama związana jest z "branżą" dentystyczną mam bzika na punkcie zębów-bardzo o nie dbam, myję, używam nitki, kontorla 2 razy w roku i cała reszta. Nie rozumiem dlaczego robienie demakijażu jest większym greczem wobec urody niż nie umycie zębów. Co z tego, że ma się gładką cerę jak w ustach czarno
Jakie są wg was grzechy wobec urody, o których się nie mówi???
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1512
2 maja 2011, 16:10
-zaniedbane paznokcie zarówno u rąk jak i u stóp..i pięty niczym u Hobbita
-brak minimalnej choćby depilacji (nogi jestem w stanie zrozumieć, ale PACHY?!),
-niewyregulowane brwi (nie cienkie jak nitki [o zgrozo], tylko ogarnięte, o jakimś regularnym kształcie).
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
2 maja 2011, 16:11
A ja uważam palenie.... ;// mialam zawsze piękne biale zęby, bez wybielania i wspomagaczy, chyba geny, a teraz po prostu masakra ;// paczka dziennie robi swoje
myślcie ze mogę wybielać zęby "białą Perłą" przy tym paląc? da to coś?
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 867
2 maja 2011, 16:14
Ja za grzech uważam zbyt mocne regulowanie brwi pęsetom a potem malowanie ich czarną kredką, brwi wtedy wyglądają bardzo nienaturalnie ;/ ( szczególnie mnie to razi u blondynek). Obgryzanie paznokci.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 867
2 maja 2011, 16:18
pizzamargherita lepiej rzuć palenie, ja mam to samo. Kiedyś piękne białe zęby a tera żółte ... masakra, do tego zaczęły mi się psuć. Na dodatek szara cera i matowe włosy. Na szczęście nie pale już, narazie 2 tygodnie :)
- Dołączył: 2011-04-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 257
2 maja 2011, 16:30
Może nie do końca przeciwko urodzie, ale przeciwko wizerunkowi to nieużywanie antyperspirantu bądź dezodorantu (+ noszenie brudnych i nieświeżych ubrań).
Oprócz tego bardzo mnie razi, jak pozornie zadbane dziewczyny mają spalone włosy od prostownicy. Myślą, że lepiej będą wyglądały wyfryzowane, ze spalonymi końcówkami, niż bez prostowania, po prostu czesząc włosy, nawet jakby się najokropniej w świecie nieukładały.
- Dołączył: 2011-04-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 257
2 maja 2011, 16:30
Może nie do końca przeciwko urodzie, ale przeciwko wizerunkowi to nieużywanie antyperspirantu bądź dezodorantu (+ noszenie brudnych i nieświeżych ubrań).
Oprócz tego bardzo mnie razi, jak pozornie zadbane dziewczyny mają spalone włosy od prostownicy. Myślą, że lepiej będą wyglądały wyfryzowane, ze spalonymi końcówkami, niż bez prostowania, po prostu czesząc włosy, nawet jakby się najokropniej w świecie nie układały.
2 maja 2011, 17:25
> a myjecie język po wyszczotkowaniu zębów???
Ta czynność jest dla mnie niemalże ważniejsza, niż samo mycie zębów ;p :)
2 maja 2011, 17:59
Co szkodzi urodzie?
Na pewno nieregularne jedzenie(do tego niezdrowe) - najbardziej! ach, wiem, co mówię
Mała ilość wody w diecie
Mała ilość oliwy w diecie
Brak ruchu
Brak białka
Włosy - ja co 2 dni suszę i prostuję. I tak mam super, bo dobrze jem i używam dobrych kosmetyków, więc tu chyba nie ma zasady.
Palenie papierosów
No i te zęby...
2 maja 2011, 18:25
-palenie
-nie dbanie o zęby
-zbyt intensywne opalanie
-utlenianie włosów
-prostowanie włosów
2 maja 2011, 19:14
Wczoraj oglądając "Trinny i Susanah ubierają Polskę"rzuciło mi się w oczy,ze większość
pań,ktore braly udzial w metamorfozie miala brzydkie zęby. Albo zle dobrane licówki ,bo w za jasnym kolorze a zęby
pomiędzy kolorem kosci słoniowej a ..całego slonia; albo jakies do leczenia. Totalnie rozwalila mnie corka jednej z pań,
poprostu ortodonta powinien wkroczyć do akcji dobre kilka lat wcześniej.
Figury były ok ale w paszczy ...
Edytowany przez Carolaila 2 maja 2011, 19:15