Temat: "Znikanie" po 40-tce -latwo czy rozpacz?!

Mam 42 lata i ...przybieram na wadze od patrzenia jak ktos je czekolade:)

Macie tak samo czy to tylko u mnie?

to nie jest zależne od wieku (smiech) Z tego forum dowiedziałam się, że młodsze też tak maja :)

Ale mówiąc poważnie, gdzieś w codziennym żywieniu popełniasz błędy i tyjesz nie wiedząc od czego.

Pasek wagi

Ja wystarczy, że przejdę w sklepie przez dział ze słodyczmi i już 2 kg na plusie :D

Co 10 lat zwalnia metabolizm.

Po prostu po 40-ce można już jeść mniej kcal niż 20 lat wcześniej i trzeba bardziej uważać na produkty niedozwolone oraz więcej się ruszać. Z wiekiem wzrasta też procentowa zawartość tłuszczu w organizmie.

prawda?!!

Nie zauwazylam czegos takiego. Zgodze sie z tym, ze cialo i twarz robi sie mniej jedrne i trzeba wlozyc troszke wiecej wysilku, by zachowac forme, ale wlasnie troszke. Z kaloriami i zwolnionym metabolizmem sie nie zgodze. Czytalam kiedys na temat tego, ze twierdzenie, ze po 40 zachodza jakies drastyczne zmiany jesli chodzi o metablolizm jest przesadzone. Owszem, zachodza, metabolizm troszke zwalnia, ale nie az tak jak sie powszechnie uwaza. To samo z zawartoscia tluszczu.

Babki po 40 lubia zwalac na metabolizm, a ja raczej przyjrzalabym sie zmienionemu stylowi zycia i ilosci faktycznie pochalnianych kalorii. 

Mowie oczywiscie o osobach zdrowych.

Ja osobiscie nie zauwazylam znaczacych zmian. Tyle ze 20 lat temu prowadzilam inny tryb zycia i spalalam kalorie przy okazji, czasem nie dojadlam itd. Teraz jest inaczej.  

A ja zauważyłam już zmiany po 30-tce nie tyle w tyciu co w trudniejszym zgubieniu jakiś poświątecznych powiedzmy 2 kg. 

Moze jestes empata czyli "ludzkim kotem", zbierasz emocje od ludzi ( zazwyczaj negatywne ). Jest to dosc dziwne dla ciala i dla obrony przed tego typu inwazja bronii sie zwiekszajac mase ciala. 

Pasek wagi

Jestem w Twoim wieku i nie wiem czy z wiekiem zwalnia się metabolizm bo jak zdrowo się odżywiam, spalam, ćwiczę to zawsze chudnę tak samo szybko, jak kiedyś, gdy miałam 30, 35 lat,  Zauważyłam, że z wiekiem rośnie apetyt na jedzonko a słabnie tempo życia, stabilizacja i jakiś komfort z tym związany, bywam bardziej wygodna niż kiedyś, nie mam już parcia na super ciało choć owszem chciałabym jeszcze o nie bardziej zadbać ha ha ale potem jakieś sprawy, cele wybijają mnie z planów... ot takie inne niż kiedyś podejście. Ale ogólnie pilnuję się, dbam o swoją sylwetkę i nie dopuszczam aby waga u mnie rosła bez kontroli, ćwiczę żeby mięśnie pracowały  i odżywiam się zdrowo czasem folguje sobie ale mam nad tym pełną kontrolą. Myślę, że jak na 40 stkę to nie jest ze mną źle ale kiedyś takie stwierdzenie by mi nie wystarczyło. Zmiana nie metabolizmu tylko postrzegania życia, siebie i inne priorytety ... nie wiem.

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

Nie zauwazylam czegos takiego. Zgodze sie z tym, ze cialo i twarz robi sie mniej jedrne i trzeba wlozyc troszke wiecej wysilku, by zachowac forme, ale wlasnie troszke. Z kaloriami i zwolnionym metabolizmem sie nie zgodze. Czytalam kiedys na temat tego, ze twierdzenie, ze po 40 zachodza jakies drastyczne zmiany jesli chodzi o metablolizm jest przesadzone. Owszem, zachodza, metabolizm troszke zwalnia, ale nie az tak jak sie powszechnie uwaza. To samo z zawartoscia tluszczu.Babki po 40 lubia zwalac na metabolizm, a ja raczej przyjrzalabym sie zmienionemu stylowi zycia i ilosci faktycznie pochalnianych kalorii. Mowie oczywiscie o osobach zdrowych.Ja osobiscie nie zauwazylam znaczacych zmian. Tyle ze 20 lat temu prowadzilam inny tryb zycia i spalalam kalorie przy okazji, czasem nie dojadlam itd. Teraz jest inaczej.  

Zgadzam się w 100% w październiku skoncze 50 lat i od jakiegoś czasu mam efekt jojo ale z obserwacji wiem ze to bledy zywieniowe a nie zwalniający metabolizm.Z wiekiem po prostu mniej się ruszamy.Nigdy nie miałam problemu ze schudnieciem i wcale nie musiałam się glodzic.

Wystarczy taki fakt ze miałam male dzieci wiec ciagle za nimi biegałam,nie podjadałam miedzy posiłkami a same posiłki pokrywaky dzienne zapotrzebowanie na pozywienie ale nie przekraczaly go.No i wydaje mi się ze niebagatelne znaczenie ma to co jemy ogolnie zbyt dużo weglowodanow i cukru w roznych postaciach dodawanego do produktów.

Za każdym razem gdy chciałam zrzucić zbędne kilogramy robiłam to ale musiałam dokładnie przeanalizować co powoduje nadwagę i pilnować diety która u mnie nie polega na ograniceniu do mimimum sopzycia słodyczy oraz mniejszej ilości weglowodanow

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.