Temat: Apel, ale nie jasnogórski.

Wiele razy wchodząc w różne pamiętniki lub odwiedzając wątki na forum widzę stwierdzenia typu: "Jeżeli się odchudzasz, to nie rób ćwiczeń na mięśnie, bo nie spalisz tłuszczu, tylko wyrobisz sobie mięśnie i będziesz wyglądała jak Pudzian, fuj". To się zdarza bardzo często i bardzo wiele osób popiera tę opinię. Pomyślałam sobie - może to prawda. Skupiłam się na diecie i jakimś bieganiu lub szbkim marszowaniu, bo przecież podobno aeroby są jedyną słuszną drogą - inaczej grożą mi mięśnie jak u Pudziana. O 6 weidera też nie ma mowy - najpierw spal tłuszcz z brzucha, a potem bierz się za mięśnie! Po co Ci one, skoro nie będzie ich widać pod tymi fałdami!? - tak mi mówili. Posłuchałam. Dzięki temu schudłam co prawda 35 kg, ale co z tego, skoro mój brzuch wygląda jak smutny budyń, na ramionach mam nietoperze, a luźną skórę z ud mogę sobie podciągnąć pod pępek?

Jaki z tego wniosek?

Przejdź na zdrową dietę. Wprowadź ćwiczenia aerobowe. Pomagaj sobie w trakcie odchudzania kremami/balsamami ujędrniającymi. ĆWICZ SIŁOWO! Mięśnie też są ważne. W ten sposób nie będziesz się musiała po roku zastanawiać, jak poupychać fałdy luźnej skóry w ubraniach, jak ja.

Dziękuję za uwagę, może ktoś to przeczyta, zastosuje i nie będzie mu szkoda wysiłku i pracy, bo nie będzie wyglądał jak galaretka z rozstępami.
> Co racja to racja. Trening mięsni jest wazny- ALE
> PAMIETAJMY O ROZCIAGANIU PRZED I PO CWICZENIACH-
> inaczej rosna nam miesnie a co za tym idzie
> centymetry w obowadch.

Uwierz mi, że budowanie mięśni to bardzo skomplikowany proces, a owa waga i wzrost centymetrów to nic niego jak opuchlizna mięśni i woda nagromadzona wokół nich. Mięśnie podczas treningu są zrywane i później muszę się regenerować, a że regenerują się tylko i wyłącznie w środowisku wodnym gromadzą sobie wodę. Dlatego bardzo ważny jest odpoczynek. Mój trener zawsze powtarza, że gdyby co tydzień wzrastał obwód wywołany nabyciem mięśni o 1cm to Ci wszyscy pseudo kulturyście w mojej siłowni nosili by go na rękach! Rozciąganie powoduje nie zbijanie się mięśnie, a nie ich nie rośnięcie w woli wyjaśnienia.

Trening siłowy powinien być dostosowany do naszej siły i celu. Powinien zrobić to trener o ile nasza wiedza kuleje, bo jest grono niewykształconych osób posiadających szeroką wiedzę na ten temat. Samemu możemy zrobić sobie krzywdę.

monitaaaa,

Dzięęęęęęęęęęęęęęęęeki wielkie :D Naprawdę bardzo się przyda, a szukałam czegoś w całości, a nie urywkowych filmików po 3 minuty na youtube :)

ja sie zgadzam! chocby dlatego, ze miesnie trzymaja tez brzuch (jesli masz je wyrobione). Wniosek prosty: zjesz wiecej, nie wywala Ci bebecha od razu jak u Kubusia, tylko trzyma sie wszystko wciaz ladnie na swoim miejscu. ja polecam Tamilee webb na sadelko, po tygodniu widac efekty.
w końcu ktoś to napisał!!!!!!!!!!
:)
Pasek wagi
>
> monitaaaa,Dzięęęęęęęęęęęęęęęęeki wielkie :D
> Naprawdę bardzo się przyda, a szukałam czegoś w
> całości, a nie urywkowych filmików po 3 minuty na
> youtube :)


Nie ma za co :)) Cieszę się że mogłam w jakiś sposób  pomóc :))
Pasek wagi
też jestem za ! :)) mięśnie spalają tłuszcz. no i można zjeść więcej bez obawy, że waga wzrośnie 
cokolwiek i ilekolwiek osób nie napisałoby  tej tezy (ważnej popieranej i wyznawanej osobiście przeze mnie)
nie zmieni faktu,że kobiety boją się mięśniówki jak diabeł święconej wody ;-D
wydaje im się, że jak trochę poćwiczą  siłowo to mięsień będzie wyglądał jak u mistrzów  kulturystyki 
to problem głęboki, skomplikowany  i moim zdaniem nie do przeskoczenia
Bo  kobiety nie są  w stanie  przyjąć do wiadomości że mężczyźni szybki rozrost mięśni zawdzięczają  pewnemu hormonowi o nazwie TESTOSTERON a niekiedy  bardziej lub mniej dozwolonymi "wspomagaczami"
Ale może któraś to poczyta, przemyśli i dojdzie. Do wniosku :) Bo ja na początku swojego odchudzania trafiłam właśnie na to: "Co Ty, nie ćwicz tak, bo sobie zrobisz takie mięśnie, że łatwiej Cię będzie przeskoczyć niż obejść!".
Dobrze godo, dać jej wódki ja zaczęłam tak naprawdę chudnąć z porządnymi efektami dopiero jak zaczęłam treningi na siłowni, na początku z trenerem, potem już bez. Wysmuklałam, tyłek mam taki, jak jeszcze za żywota swojego nie miałam i nie sądziłam, że to możliwe :D

Te gadki o masie mięśniowej co to jej unikać trzeba to głupota czysta jest, podobnie jak unikanie na siłowni pewnych przyrządów, bo "nie lubimy ich". Nagle się okazuje, że nie ćwiczymy na brzuch ani na nogi, bo "nie lubimy". Zawsze mnie rozwalają ludzie, którzy wybiórczo podchodzą do treningów :D ja tam się mojego trenera słucham, modyfikuje mi treningi co 14 sesji i jest git! I jem jak człowiek a nie zagłodzona jętka jednodniówka

Cieszę się, że autorka tematu zdecydowała się na forum to zjawisko "umięśnionej kobiety" opisać Unikaj masy mięśniowej, będziesz ważyć 50 kg  i wyglądać jak ulana klucha, przepełniona poczuciem, że nadal jest gruba. I dziwnym nie jest bo taki wiszący kisiel nie wydaje się "szcuzpły" za nadto ;)
Pasek wagi

 

ja się czasami zastanawiam, co te wszystkie samozwańcze trenerki fitnesu robiły do tej pory ze swoim ciałem, skoro twierdzą, że je godzinka na siłowni dwa razy w tygodniu zamieni w pudziana? geez, gdyby to było takie proste, to już bym zgarniała nagrody dla kulturystek-amatorek za swoje wymachiwanie hantlami po chałupie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.