Temat: Waga analityczna

Oczywiście wiem, jak się odbywa publikowanie prac. I na jakiej zasadzie powołuje się recenzentów. Znam też poziom wiedzy lekarzy w zakresie nauk ścisłych. Powołałaś się na jedną publikację, którą traktujesz jak Biblię. Ja nie mam na poparcie mojej tezy żadnej publikacji, bo najzwyczajniej nie chce mi się ich szukać dla potrzeb dyskusji. A na temacie troszkę się znam, bo, w przeciwieństwie do Ciebie, jestem fizykiem medycznym. W dodatku (w prawdzie nie honoris causa, ale) doktorem. I nikogo ani niczego nie hejtuję.

Gdybys byla doktorem fizyki medycznej, znalezienie odpowiedniej publikacji zajeloby Ci kilka minut. Wiem, bo wielokrotnie szukalam publikacji na potrzeby jakichs dyskusji w necie. Znacznie wiecej czasu poswiecilas na udzielanie sie w tym watku, deklaracje traktuje wiec jako przedszkolne "wiem, ale nie powiem". Jak wrzucisz linka, wrocimy do tematu, a poki co pozwol, ze zajme sie czyms bardziej produktywnym.

Otóż to - zajmij się czymś bardziej produktywnym. Ja linków nie wklejam, jestem starej daty. I nie szukam w bazach danych medycznych publikacji, bo, jak napisałam, jestem fizykiem medycznym, a nie lekarzem. I jeśli się czegoś czepiam, to nie tego, że nie ma efektów klinicznych, bo na to są zapewne i za i przeciw, ale tego, że merytorycznie, fizycznie, autor pływa. Koniec tematu - ja też mam ważniejsze rzeczy do roboty niż udowadnianie że nie masz racji, bo to nie jest mi do niczego potrzebne.

http://www.linear-software.com/online.html

Ja podrzucę tylko to, dla osób szukających więcej punktów pomiaru dla fałdomierza ;)