- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 marca 2011, 19:00
Dziś pierwszy dzień wiosny, a ja właśnie sobie odpuściłam :( Będąc w fazie żernej przed okresem pochłonęłam mnóstwo słodkości i tym sposobem zaprzepaściłam pierwsze 3kg od kilku miesięcy, które 'zrzuciłam' (no teraz już nie.). Natchniona tą stroną internetową i magiczną datą początku wiosny chciałam zaprosić wszystkie chętne Vitalijki do wspólnego odchudzania i motywowania! Szczególnie zapraszam te kobietki, które mają do stracenia w granicach 10kg-20kg
Jeśli macie ochotę wbić się znowu w swoje ulubione bikini, ale po zimie jakoś Wam się to nie uśmiecha... Zapraszam!
Będę starać się zamieszczać tutaj swoje codzienne jadłospisy, tak abyście i Wy mogły skorzystać - oczywiście dobrowolnie
Nie ukrywam, że stosuję także różne domowe zabiegi, którymi też chętnie się podzielę
Zapraszam, zapraszam!
24 marca 2011, 17:51
24 marca 2011, 19:28
Edytowany przez krupcia1987 24 marca 2011, 19:29
24 marca 2011, 20:46
Do versatile2
Oczywiście możesz dołączyć ;) Zapraszam.
Co do schudnięcia, to myślę, że 4 kg to nie jest tak dużo, a do Świąt jeszcze zostało trochę czasu ;) Polecam spacery, i tak jak pisałam wcześniej chodzenie pieszo gdzie się da. Jeśli lubisz zorganizowane zajęcia to polecam karnet w klubie fitness ;) Zaciągnij jakąś koleżankę, z którą się widujesz często i wyciągaj ją na spacery, nawet na zakupy - wtedy też przecież dużo się chodzi ;) jest mnóstwo aktywności, wystarczy znaleźć coś co się lubi, bo wtedy systematycznośc przyniesie efekty. Mówię ciągle o ćwiczeniach i aktywności, bo to jest podstawa, wtedy i lepiej sie czujemy i wyglądamy, bo często mimo braku ubytku kg na wadze, mamy ubytek cm!
Do satoko i krupcia1987
Tak! Macie zdecydowanie rację! Najpierw, żeby ruszyć ten balast, który w nas zalega trzeba go spalić. A do spalania jak wiadomo potrzebny jest tlen! Robiąc ćwiczenia typu brzuszki, często jest tak, że zapominamy o właściwym oddychaniu lub w ogóle zatrzymujemy oddech a potem łapiemy go jak ryba bez wody. Dlatego też upieram się przy spacerach, basenie, rowerze tak jak Wy, bo wtedy wentylacja jest ciągła i intensywna. Owszem, brzuszki też powinno się ćwiczyć, żeby utrzymywać napięcie mięśni. A im więcej mamy mięśni tym więcej spalamy! Także wystarczą odpowiednie proporcje pomiędzy danymi rodzajami ćwiczeń: najwięcej ćwiczeń aerobowych (dotleniających), a mniej anaerobowych, czyli z mniejszym zużyciem tlenu. Wtedy, efekt gwarantowany!
Tylko powtórzę jeszcze raz i będę powtarzać do znudzenia! Codziennie chociaż po 10, 15 min i będą efekty, ale systematyczność jest bardzo ważna ;)
24 marca 2011, 22:10
24 marca 2011, 23:46
Edytowany przez krupcia1987 24 marca 2011, 23:48
25 marca 2011, 08:59
25 marca 2011, 12:58
25 marca 2011, 14:24